Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kittylicious

jak sprawić, by wróciła ukochana osoba ..? =

Polecane posty

Gość kittylicious

witam .. jest już nad ranem, ale ja jak zwyklę nie jestem w stanie usnąć .. tak jest każdej nocy, odkąd odszedł ode mnie mój chłopak .. rozstaliśmy się 5 miesięcy temu, ale nie jestem w stanie przestać Go kochać .. opowiem Wam, kochani, naszą historię .. pod koniec naszego związku ciągle się kłóciliśmy, o głupoty, chociaż na początku było idealnie, jak w bajce .. nie przypuszczałam nigdy, że może mnie spotkać taka miłość, że mogę kogoś tak bardzo kochać .. kiedy powiedział 'chcę odejść' po prostu się załamałam, straciłam całkowicie wiarę w ludzi, zaczęło się cięcie, noce alkoholu i narkotyków, imprezy, balangi do rana .. byłam NAPRAWDĘ niegrzeczna .. wielokrotnie przelizałam się na jego oczach z jego kumplami .. wiem, ja wiem, co chcecie powiedzieć: 'zwykła szma.ta' . to nie jest prawda .. sama nie mogę do dziś pojąć mojego zachowania, nie wiem, czemu to robiłam, chyba dlatego, że wszyscy wokół zaczęli mówić, że kiedy zatopię to wszystko w alko i w przelotnych znajomościach na jedną noc, to zapomnę o Nim .. szkoda, że dopiero później uświadomiłam sobie, ile przez to straciłam, że byłam podłą su.ką, zachowywałam się, jak zwykła dziw.ka .. powiedział, że mnie nie chce znać, że nawet chciał wrócić po kilku miesiącach, ale teraz mogę o tym zapomnieć .. od tego czasu miał 3(?) dziewczyny .? może więcej .. ja .. kocham Go . wiem, może nie uwierzycie, biorąc pod uwagę to, co wyprawiałam, ale to jest prwdziwa miłość, nigdy więcej tak nie zamierzam postępować .. do dziś nie mogę sobie spojrzeć w oczy .. jak sprawić, by on wrócił ..? kompletnie nie wiem, co mam robić, czuję się beznadziejnie, każdy dzień zaczynam łzami i zasypiam w nich .. nie wybaczę sobie, jeśli to jest definitywny koniec .. nie chcę innych imion, tylko On się liczy ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sharon den adell
Wiem co czujesz. Ja co prawda nie mam sobie nic do zarzucenia, to on dokonal wyboru, powoli stopniowo wrocil do bylej.swiat mi legnal w gruzach. Minelx 4 mies a nie ma dnia zebym o nim nie myslala a powinnam go nienawidzic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sharon den adell
Postepuje podobnie. Pije imprezuje tyle ze bez udzialu facetow.roznica jest jednak taka wiem ze nic nie trace bo on nie wroci. Zrezygnowalam z walki o nas bo zalosnym jest zebrac o uczucha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no cóż niestety to prawda że alkohol,przelotne znajomości pozwalają zapomnieć tylko na chwilę...obawiam się autorko że po takich akcjach on do Ciebie nie wróci, ale nie wierz za bardzo w to co mówił że niby po 3 misiącach chciał być znowu z Tobą, mógł tak powiedzieć tylko po to by się odegrać za twoje zachowanie. musisz się odkochac, przeczekać. po tym co robiłaś jak dla mnie bez szans.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sharon del adell
Nie prawda ze czas leczy rany, czas po prostu przyzwyczaja do bolu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kittylicious
nie potarfię, nie chcę się odkochać .. noce spędzam na wyobrażaniu sobie, że jesteśmy razem, wyobrażam sobie naszą przyszłość, wszystko byłabym w stanie przejść, byleby tylko z Nim .. dość mam już pustych dni .. przecież między nami musi być jeszcze coś .. ='( cholernie żałuje tego, dlaczego on nie jest w stanie mi wybaczyć ..? ='( ja bym to zrobiła bez zastanowienia .. przed tym, kiedy zaczęłam prowadzic takie życie, błagałam, prosiłam, poniżałam się na maxa .. dzwoniłam, płakałam, pisałam długie maile o miłości .. to było na nic .. ='( czy on mnie kiedykolwiek kochał ..? ='(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no cóż niestety to prawda że alkohol,przelotne znajomości pozwalają zapomnieć tylko na chwilę...obawiam się autorko że po takich akcjach on do Ciebie nie wróci, ale nie wierz za bardzo w to co mówił że niby po 3 misiącach chciał być znowu z Tobą, mógł tak powiedzieć tylko po to by się odegrać za twoje zachowanie. musisz się odkochac, przeczekać. po tym co robiłaś jak dla mnie bez szans.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kittylicious
sharon, kochasz Go ..? nie potarfię się odkochać .. nie jestem w stanie .. myślę o nim przez cały czas, co robi, czy może przemknie mu myśl o mnie .. chcę iść do Niego .. w Wigilię .. nie wiem, po co .. połamać się opłatkiem ..? powiedzieć, że nie czuję do niego nienawiści ..? że życzę mu wszystkiego najlepszego, bo chcę by był szczęśliwy, że liczy się tylko On ..? że zawsze liczył tylko On ..? kiedyś tak bardzo bliscy, dzisiaj obcy ludzie ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sharon den adell
Kocham,,,ale co z tego. Ja dla niego nie ístnieje,wykorzystal mnie, moje uczucie by wrocic do niej ..nie wiem co ci poradzic. Gadanie typu zajmij sie soba wyjdz do ludzi ,zaponij nic nie da bo wiem co czujesz i jak ci ciezko. Lekarstwem moze byc tylko inna osoba ktora zdobedzie twoje serce ale trudno zaczynac z kims innym cos nowego gdy w glowie tylko ON :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kittylicious
widzę, że doskonale mnie rozumiesz .. =| to mega nic nie daje .. nie chcę cierpieć .. wolałabym już cierpieć fizycznie, zresztą nie raz, nie dwa się cięłam, żeby zabić ten ból w sercu .. =| wiem, powinnam się ogarnąć, ale .. nie umiem .. w towarzystwie jestem całkowicie inną osobą: towarzyską, wylajtowana, zabawną, po prostu idealną, bez problemów, bez kompleksów, z idealnym życiem, ale wewnątrz toczy się codziennie walka, każdego dnia .. ='(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sharon den adell
Nie moge spac zreszta jak widac .zyje w innej strefie czasowej niz ludzie.jak juz uda sie zasnac to wlasnie sen przynosi ukojenie ale pozniej znowjest dzien,kolejny samotny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sharon den adell
Mialam rozne mysli. Chcialam niezyc .nikt kto nie doswiadczyl tego nie wie jak to jest ,gdy brak sensu zeby sie budzic co rano.wiesz nie wiem jak dalam rade i odbilam sie od dna,skad mialam tyle sily .wiem na pewno ze najgorsze za mna ,czasami nawet sie usmiecham i nid jest to maska ktora zwyklam zakladac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kittylicious
jakbym słyszała o sobie, robię z siebie totalną ofiarę .. normalni ludzie śpią o tej godzinie, a ja się dołuję, płaczę .. a jak już mam okres, to w ogóle jest porażka - ryczę, jak pie.rdo.lnię.ta . =| ludzie, jakby to zobaczyli, to by pomyśleli 'je.bnięta' =|

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sharon den adell
Pamietaj ze gdyby on cie kochal bylby teraz z toba a to ze niby taka syt przez ciebie to tylko gadanie ,urazona duma psa ogrodnika

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kittylicious
ja zdaję sobie z tego sprawę, że on zachowuje się, jak idiota .. że nie tylko w tym jest moja wina .. on .. zdradzał mnie w ciągu naszego związku . =| byliśmy razm 7 miesięcy .. =| jak odchodził, to powiedział, że KOCHA mnie, ale NIE MOŻEMY być razem, bo to nie ma sensu .. rozumiesz coś z tego ./.? =| ja absolutnie nic ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sharon den adell
Gdyby ludzie wiedzieli co nam siedzi w glowie to psychiatryk gwarantowany. Ja sie doluje w samotnosci tak zeby nikt nie widzial na codzien staram sie ogarniac bo wiem ze i tak nikt nie jest mi Stanie pomoc a 2sprawa ze pewnie zauwazylas ze ludzie unikaja tematow co im nie pasuje i maja w dupie nasze problemy szczegolnie jak sa w szczesliwych zwiazkach. Ja powoli lece na oczyjuz nie widze. Pozniej tu zajrze mozemy pogadac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sharon den adell
O nie kochana zdrada zmienia postac rzeczy. Zdrady sie nie wybacza.ten moj zdradzil raczej uczucie bo poki bylismy razem z nia nic nie wyprwial .dopiero jak odzyskal powoli wycofanie i to ja powiedzialam dosc i zegnaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sharon den adell
Tak,kolezanki sa wtedy jak jest wszystko ok, kiedy mamy dobry nastroj lub kiedy one maja dola. Ja juz nie poruszam z moja najlepsza kumpela tego tematu bo widze ze najzwyczajniej w swiecie mnie nie slucha. Dla niej jest wszystko proste -zapomnij zyj dalej.owszem staram sie zajac czymkolwiek zebx o nim nie myslec ale jak to uczynic jak nadal jest uczucie dla ktorego poswiecilam i oddalam wiele a jego nawet nie bylo stac na to zeby pozegnac sie po ludzku, wolal milczeniem to zrobic. Od tego czasu ani razu nawet glupiego smsa nie napisal czy u mnie w porzadku ,bo wiedzial ze mialam problemy, ma to w dupie. Potraktowal jak bura suke

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kittylicious
achh koleżanki .. czasami świat byłby lepszy bez niektórych dziewczyn .. x| przepraszam, że ja dopiero teraz, ale brak dostępu do neta, coś się stało z tym jeba.nym kabelkiem =| .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Właśnie rzucił mnie chłopak.... po 3 latach. Dużo było w tym mojej winy.. Codzienna monotonia i kłótnie o byle, co.. Teraz rozumiem, że mogłam walczyć i rezygnować z wielu rzeczy! Boże! Ja go tak bardzo mocno kocham! Ciężko mi jest z tym pogodzić... Z dnia na dzień jest coraz gorzej.. w sobotę mam się z nim spotkać, ale nnie wiem czy dam radę:( Tak bardzo żałuję... On jest taki wspaniały! Nawet jego fochy, żarty nie przeszkadzały mi nawet, jeśli mnie czasem raniły: ( mam cichą nadzieję, że wróci do mnie, zrobię wszystko. narazie prosił o trochę czasu.. wg mnie za bardzo dużo mówiłam mu że chcę z nim spędzić całe życie w końcu jest młodszy i nie jestt gotowy na takie poświęcenie. Doradźcie, co ja mam zrobić. Już nie śpię kilka dni tylko pogrążam się coraz niżej i niżej....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
icodalej --> to,że jest młodszy nic nie znaczy.. nie wmawiaj sobie,że to Twoja wina dlatego,że tak mówiłaś.. ja byłam z chłopakiem i rozmawiałam z nim o przyszłości.. zostawił mnie.. też myślalam,że on do tego nie dorósł itd. A teraz znów jesteśmy razem i to on mi ostatnio powiedział,że chciałby być ze mną do końca życia.. Zawsze mówił,że dzieci dopiero za 10 lat.. a mamy po 20.. A ostatnio powiedział,że chciałby mieć ze mną dziecko.. byłam w szoku ale i chciało mi się śmiać trochę ;) i moja rada.. nie pisz do chłopaka i nie dzwoń do czasu Waszego spotkania.. wiem,że będzie Ci baaardzo ciężko.. Ale zobaczysz,że to pomoże.. on będzie mógł wszystko przemyśleć.. zobaczy jak mu pusto bez Ciebie, jak dziwnie,że nie piszecie, nie odzywasz się do niego.. zatęskni :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lambadaaaa.
ja tez tak kocham teraz, jestem z nim 4 lata i czasami tez sa kłotnie i mam wszystkiego dośc ale jak sobie pomysle jak sie czułam jak go zostawiłam jak tego załowałam i gryzłam poduszkę z histerii to od razu się usmiecham do niego szczerze i mocno przytulam by było juz dobrze.. boje sie tego bólu jak los nas kiedys rozdzieli, nie wytrzymam tego, po prostu nie wytrzymam ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ciecie, alkohol i narkotyki :O i to wszystko tylko o faceta?? Wez sie w garsc, poboli i przestanie, jak mozna tak nisko upasc i ponizac sie przed chlopakiem :O On z toba nie bedzie, koniec zludzen, do tego cie zdradzal, z czasem zapomnisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kittylicious ---> / Sharon den adell ---> I I V Dziewczyny.. 🌼 Każdy człowiek jest inny.. każdy coś przeżywa mniej, coś znów bardziej.. Wiem co czujecie.. jeszcze dobre dwa miesiące temu przechodziłam to samo. Nie chcę opowiadać swojej historii,ponieważ jest dość długa. Poza tym nie chcę do tego wracać. Chcę Wam tylko powiedzieć kilka słów od serca.. bo tylko tyle zrobić dla Was mogę.. Wiem jakie to uczucie jak kładziesz się do łóżka o 22:00 ,a zasypiasz o 1:00.. śpisz.. a o 3:00 znów się budzisz. Ja na 70 czy 80 dni tylko w ciągu czterech nie płakałam.. :( smutno nawet wracać do tego wspomnieniami. Co mogę powiedzieć.. przede wszystkim starajcie się nie przebywać same.. bo ta samotność boli i przeraża człowieka.. ja bałam się tej samotności.. mieszkam na wsi i bardzo ciężko tu znaleźć z dnia na dzień kogoś kto chciałby wyskoczyć na imprezę.. tym bardziej kogoś kto ma samochód lub jest w stanie załatwić pojazd.. Ale uwierzcie mi, że siedzenie w domu to najgorsza z możliwych opcji.. ja też nie raz chciałam powiedzieć "w dupie to wszystko mam, nigdzie nie jadę" .. Ale później nachodziła mnie myśl "komu ja zrobię na złość? " znajomym? - nie.. SOBIE. Tylko i wyłącznie S>O>B>I>E .. bo oni nas oleją.. będą się świetnie bawić i nawet nie pomyślą o nas.. takie to już jest posrane życie,że w chwili gdy kogoś naprawdę potrzebujesz, to nie ma nikogo.. Trzymajcie się cieplutko dziewczyny, pozdrawiam :* i życze z całego 😍 żebyście z każdym dniem czuły się lepiej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość melamela
oj dobrze wiem co czujecie.... ja ostatnio nie zasypiam bez tabletek nasennych. bylismy razem 2 lata, 2 miesiace temu ze mna zerwal. w dodatku przeprowadzil sie do innego miasta. w sumie dochodze do przekonania ze nadzieja jest matka glupich :( eh, co do kolezanek to racja- juz nikt nie chce mnie sluchac, nawet moja najlepsza przyjaciolka ma dosyc rozmow na temat mojego ex. slysze tylko 'on do ciebie nie wroci. music o nim zapomniec, ogarnac sie i zyc dalej' ..ale jak?! nie potrafie zyc bez niego. nie mam minuty zebym o nim nie myslala.. a alkohol i imprezy pomagaja, ale tylko na chwile, bo kiedy budzisz sie nastepnego dnia rano, znow czujesz ta cholerna pustke i bezsens:( i czas WCALE nie leczy ran ,bo kazdego dnia jest tak samo lub gporzej bo coraz bardziej tesknie.. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość melamela
do icodalej, a ile masz lat? ile ma twoj byly? moj tez jest mlodszy o 2 lata ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Czas nie leczy ran
Ja 11 lat temu zerwalem z dziewczyna, potem tak jak wy doszedlem do wniosku ze jednak zrobilem blad. Zadzwonilem do niej, blagalem zeby wrocila. Ale okazalo sie, ze w tym czasie znalazla kogos innego. Mimo ze mam zone i dziecko, jakos do dzis nie moge o Niej zapomniec. Chandra dopada mnie najczesciej przed Swietami, gdy zamaist do moich rodzicow jade do tesciow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×