URYNOTERAPIA - pomagamy sobie

Witam serdecznie. Postanowlam zalozyc inne forum o urynoterapii, poniewaz uwazam ze takowe jest b. potrzebne. Mysle, ze pojawia sie na nim osoby, ktore beda mialay doswiadczenia z urynka jak rowniez ci, ktorzy beda potrzebowali pomocy. Licze na to, ze to forum nie bedzie smietnikiem dla innych a bedzie sluzylo pomocy. Pozdrawiam serdecznie Poczytałam sobie różne posty doradzające początkującym adeptom urynoterapii, co powinni dodatkowo robić, aby efekty były lepsze lub szybsze itp. Osobiście uważam, że osoba początkująca na początku powinna spożywać z rana szklankę uryny przez okres jednego do trzech miesięcy. Jest to bowiem okres niezbędny do rozpoznania własnego organizmu. Praktycznie mało kto wie co tak naprawdę w nim siedzi, a dopiero wypita uryna te sprawy jest w stanie rozpoznać. Czasami jest tak, iż komuś się wydaje, że jest prawie zdrowy, ale wypicie uryny wykazuje, że z organizmem zaczynają się dziać niesamowite rzeczy. Ludzie są wystraszeni i przerażeni i często zarzucają picie i potem już do tego nie wracają. Uważam też iż nie należy w pierwszych trzech miesiącach próbować pić urynę całodobowo, ponieważ organizm szybko nabierze tak niesamowitej siły, że zacznie jednocześnie leczyć dużą ilość chorób - jeżeli dana osoba je ma w sobie - wywołując przy tym bardzo silne bóle, niejednokrotnie tak silne, że trzeba wzywać pogotowie ratunkowe, lekarze wówczas mówią, że nastąpiło zatrucie uryną, co nie jest prawdą. Jak ze wszystkim należy w tych sprawach wykazać umiar i rozwagę. Po wprawieniu się w picie uryny i po wstępnym rozpoznaniu przez urynę stanu naszego zdrowia, można zacząć myśleć o ewentualnych dodatkach itp. Ja osobiście nie stosuję postu urynowego, Dla mnie ważne jest po kilkunastu latach picia uryny, abym ten specyfik zażył raz dziennie. Przy piciu uryny ważna jest waga ciała. Normalnie przyjmuje się szklankę uryny na ok. 60kg wagi, jeżeli ktoś ma jednak 120 kg. wagi winien pić 1 szklankę rano, a jedną wieczorem w okresie tych pierwszych 3 miesięcy. Dlaczego boli gdy zaczynamy pić urynę. Boli ponieważ każdy organizm ma jakąś chorobę najsilniej rozwiniętą, co oznacza, że w wydalanej urynie jet tych bakterii chorobotwórczych najwięcej. Po wypiciu uryny przez tą osobę powstaje antygen, antyciało idealne do zwalczenia tej właśnie choroby, a jeżeli pijemy codziennie siła tego antyciała do zwalczenia tej choroby jest coraz więkdza i w naszym organiźmie rozpoczyna się walka na śmierć i życie, co pochłania trochę naszej energii i wywołuje ból, który btrwa u różnych osób różnie od 2 tygodni do 3 i więcej tygodni, to zależy jak silna jest ta jednostka chorobowa. Po tym okresie jest zwykle 2-4 dni przerwy. Organizm przygotowuje się do wojny z kolejnym najsilniejszym ogniskiem zapalnym w naszym organiźmie itd. U mnie to trwało 18 miesięcy. Po tym okresie już nie odczuwałem bólu, chociaż procesy lecznicze zachodziły nadal. Ja top sobie określam tak, iż codziennie wprowadzam do organizmu miliony krasnoludków, których zadaniem jest utrzymywanie mego organizmu w zdrowu, a poniewaź żywot tych krasnoludków jest krótki, bo trwa ok. 24 godzin, należy codziennie wprowadzać do organizmu nowe zastępy tych krasnoludków i to wszystko na ten temat. Życzę powodzenia, nie od razu Kraków zbudowano. _________________

Chce zaznaczyc, ze w/w wypowiedz nie nalezy do mnie a do osoby, ktora stosuje urynoterapie przeszlo 13 lat.

taki wątek już istnieje.

witaj Gościnnie.To stary topik o urynoterapii już się skończył?

wolke Nie, tamten topik jest ale licze ze ten bedzie bardziej dla tych ktorzy chca pisac o urynoterapii i jej efektach Pozdrawiam

Popieram!Chętnie się przyłączę!Ja kurację opieram na wskazówkach Bogusława Komorowskiego.A dla tych, których odstrasza ten smak i zapach mam dobrą nowinę.Przez stosowanie odpowiedniej diety i ziół będzie to prawie jak woda.Czy wpadł ktoś na to?To że teraz tu jestem z Wami to zasługa tej "wody życia".Miało mnie już dawno nie być na tym padole.

panowie, a czy ten zabieg was podnieca?