DERPESJA-mial ktos z nia do czynienia??

Witam postanowilam zalzyc ten watek bo mam nadzieje ze ktos mi udzieli kilku rad..Otóż moj bliski przyjaciel sie kompletnie zalamal..obecnie przebywa w szpitalu bo probowal sie targnac na wlasnie zycie jeszcze nikgy nie widzialam nikogo w takim stanie dokladnie nie wiem co do tego doprowadzilo poniewaz nie chcilam drazyc tego tematu a tym samym sprawiac mu bolu..staram sie go wspierac chcialabym mu pomoc...moze sie znajdzie tu ktos kto mial depresje lub chorobe dwubiegunową albo moze ktorys z wszych bliskich? powiedzcie co mam mu mowic zeby zaczol wierzyc ze wyjdzie z tego...o czym rozmaiwac zeby dac mu choc nutke optymizmu??

halooooooooooooooooooooooooooooooooooooo

mam to cale przez cale zycie, tylko ze to juz chyba nazywa sie dystymia

między depresją zwykłą a chorobą afektywną dwubiegunową jest przepaść - o ile pierwsza często jest do wyleczenia to druga nie bardzo Kolegę nA SIŁĘ WYKOP DO psychiatry i na terapię do psychologa

no on wlasnie jest w szpitalu ale powiedzial ze nie iwerzy w leki ani w lekarzy i ze jak go wypuszcza to zrobi to co ma zrobic:(martwie sie strasznie o neigo ma wahania nastrojow tez

upupupupupupupupup

NIewiele mu możesz pomóc. Po prostu bądź miła i wesoła. Jego smutek może przejść na Ciebie więc staraj sie jak możesz po prostu być wesoła - a nuż trochę się tym zarazi. Psychiatra musi dobrać mu leki. Odpowiednie. Prawdopodobnie dostanie coś bardziej uspokajającego niż pobudzającego z powodu tej próby samobójczej. Spróbuj dowiedzieć się co było przyczyną. Czasem zbieg okoliczności w życiu prowadzi do depresji a czasem po prostu choroba rodzi sie sama. Życie w tym kraju jest trudne więc trudno o radość.