Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ta co ma psa niewychowanego

Wielki problem z agresywnoscia mego psa. Pomocy

Polecane posty

Gość ta co ma psa niewychowanego

Mam psa rasy beagle-3 letni. Problem w tym, ze moj ojciec na wszystko mu pozwolil.Obskakiwac ludzi na dworze, gosci, moze spac na kanapie gdzie chce, spi nawet z ojcem. Ojciec poza nim swiata nie widzi i rizpuscil go okropnie.Nawet pies decyduje w ktora strone isc na spacerze a nie moj ojciec.Probuje przetlumaczyc ojcu, ze tak nie mozna, ze pies rzadzi calym domem. Doszlo do takiej sytuacji ze rzucil sie wczoraj na moja mame w nocy kiecy ona nadepnela mu noga na ogon .Pies spal ,przestraszyl sie ale reaakcja psa byla okropna. na szczescie mama miala ciapy bo by ja pogryzl .Innym razem ugryzl ja porzadnei w reke kiedy myla mu brzuch po spacerze. Nic nie dociera do ojca. Wedlug niego pies jest dobry tylko nerwowo reaguje na gwaltowne ruchy. Nie mam juz sil. Nadejdzie dzien kiedy pies kogos zagryzie i ojciec powie ze zwyczajnie pies byl wtedy zdenerwowwany. To nie wsustko...wedlug niego, tego psa nie da sie wyhowac, jest taki...najsmieszniejsze jest ze sam sie go boi.HKosci mu na dworze nie odbierze bo pies sie rzuci, lazi wokol niego na palcach aby nie daj boze nie nadepnac mu na ogon. Jestem strasznie wkurzona ta sytuacja bo wiem ze w koncu pies komus zrobi duza krzywde

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ta co ma psa niewychowanego
w dodatku ten pies mnie w łazience zgwałcił i ojciec nic sobie z tego nie robi mam tego dość , jak zostaje z psem sama w domu to boje sie że mnie wyrucha albo zeżre

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam identyczną sytuacją z moim psem- takze małą, słodką, niby niewinną rasą... I też uważam, że wszystko wywołał tata, który psa rozpieszcza, podpuszcza. Pies warczy na domowników, jeszcze nikogo nie ugryzł, ale parę razy rzucił się tak, jakby miał ochotę złapać zębami. Niestety mam wrażenie, że robi się coraz gorszy :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o fak!!! tragedia!! Starszy ma cos nierówno!! Jakby moja mame ugryzł pies to tata by go sam zażarł :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jajho
mam podobna sytuacje. Maly pies ale tak agresywny, ze malo kto go w ogole dotyka :/ matka go tak rozpuściła, ze słucha jej bo wie ze ta da mu cos do jedzenia, ojca sie boi, bo kilka razy mu przywalił albo soedział przed nim na jego posłaniu i czekał az pies sie uspokoi. Ja go praktycznie nie dotykam - jesli to robie - warczy. Warczy na wszystkich, nawet na mame i ojca - jak ma zly humor - czyli prawie co chwilę. Slucha ich ale warczy... kiedys zostalam z nim na kilka dni sama w domu - chcialo mi sie beczec, bo pies warczal nawet wtedy kiedy mialam z nim wyjsc na spacer... podczas dawania mu jedzenia, podczas przechodzenia obok jego posłania. Mi juz brak sil, bo matka obiecuje przestac go rozpieszcza i trwa w tym swoim postanowieniu moze ze 2 godziny :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
e tam moj jest taki sam.raz mnie pogryzl to w szpitalu wyladowalam ale go nie uspie.prawda jest taka ze pies wlasnych wlascicieli nie powinien gryzc nie? no tak.ale ja to pierdole nie wchodze mu w droge.nie grzebie w misce.nie gryze w ucho.nie deptam...uwazam.a jak mnie jeszcze raz uwali to pojde z nim do weta i wyrwe mu zabki zartuje nie no.nie oddalabym go za chooja...moj pupilek kochany :P:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale może ma ktoś jakiś sposób, by psa oduczyć takiego zachowania? Ja rozumiem to tak, że nastąpiło odwrócenie ról i wg psa to on jest panem i władcą domu, a my mamy mu usługiwać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lalitha
stanowczo - dać mu z trepa za każdym razem gdy warknie na ciebie. Musi wiecieć kto rządzi. Starszemu poswiedz - że nie jesteś gnatem dla jego pupila. Nie żartuję. Nie mówię żeby się nad psem znęcać - ale musi POCZUć ! I konsekwentnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lalitha- nie wiem jak u innych, ale u mnie to nie przejdzie- jak pies warczy i jest "gotowy do ataku" a ja się choćby zamachnę, żeby go zdzielić, to on dopiero wtedy dostaje szału i poważnie zaczynam się bać, że ugryzie :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zgadzam sie -
trzeba konsekwentnie odwracać rolę bo naprawde dojdzie do tragedii ,a pózniej w Wiadomościach znowu podadzą ,zę pies zagryzł cżlowieka Pies - gdy nie widzi przeszkody - próbuje zając miejsce przywodcy stada a pózniej takie są efekty .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zgadzam sie -
bosa noga - to co to za rasa ,że sie tak zachowuje ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kozetka
Wiesz co, mam 6 -ścio letniego beagla i nie przeszlo mi przez mysl, ze ta rasa moze byc agresywna.. Moj nigdy nie ugryzl nikogo, owszem obcych psow nie lubi i na spacerze zawsze jest na smyczy (takze dlatego ze lubi uciekac), ale nigdy nawet nie zawarczal na zadengi członka rodziny! Moge mu zabrac miske w trakscie jedzenia, moge go podniesc do groy gdy je, moge go wytargac za uszy i jedeyne co zrobi to delikatnie kłapnie zebami ale robi to dla zabawy i sam zaczepia. Nie zrobisz nic, dopoki wszyscy członkowie rodziny sie nie włączą do tego. Moj tata tez rozpuscil psa (jak beagle byl maly to spal tacie na brzuchu ), ale teraz pies wie gdzie jego miejsce- ma swoj koszyk i kocyk i tam spi. Rozumie polecenie "Na kocyk" albo "Do koszyka" i nie pcha sie na kanape, chyba, ze nie ma nikogo w odmu, ale to inna sprawa ;) Mysle, ze nei jest za pozno na nauke (moj niedawno nauczyl sie nowej komendy "śpij", a ma juz 6 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lalitha
nie żartuję - ale zmuś ojca żeby psa oddał do specjalnej szkoły zanim stan ie się tragedia. To nie żarty, dziewczyno. Miałam owczarka niemieckiego był wielki i silny jak wół ale to było przekochane psisko. Zero agresji. Ale znał swoje miejsce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja psinka jest taka spanielowata ;) Jeśli chodzi o jakiekolwiek szkolenie, to nie ma szans, ojciec w życiu nie zgodziłby się dać pieniądze na coś takiego :O A szkoda, bo mogłoby trochę pomóc... Dodam, że pies nie zawsze warczy- jak idziemy na spacer to się cieszy, jak mnie wita to też jest radosny i generalnie pieszczoch straszny. Ale jak mu coś odwali to się go czasem boję :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×