Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nieszczesliwa1

Co mam zrobic??

Polecane posty

Gość nieszczesliwa1

Bardzo proszę o radę.mam 24 lata prawie dwa lata temu poznałam faceta który jest niestety rozwodnikiem...pogodziłam się z tym ze nie bede miałą slubu koscielnego...ale az tak bardzo mi na nim nie zalezało... Rodzice byli bardzo przeciwni temu związkowi ,ale pozniej nawet go polubili:) co mnie bardzo cieszyło...poznałam go miesiac po rozwodzie a trzy miesiace pozniej zareczylismy się,byłam wtedy bardzo szczęsliwa wkoncu zamieszkalismy razem.Razem wynajelismy mieszkanie i było miedzy nami bardzo dobrze...miedzy czasie szukałąm pracy mimo wykształcenia nie potrafiłam znalesc pracy:/ :/ i tu zaczeły się potyczki...moj luby robił mi Z tego powodu wymówki ciagle słuchałam ze kiebsko szukam pracy ,kiedy tak nie było..starałam się...wkoncu powiedzał mi ze zrywa zareczyny ..tylko dlatego ze ja go jak to powiedzał "osaczam" ze nie mam swojego zycia prywatnego" ze nie pracuje a dla niego kobieta nie pracujaca się "cofa" to mnie bardzo za bolało...zerwał ze mna te zareczyny ///byłam załamana ,nie wiedzałam co mam z sobą zrobic ..potraktował mnie jak szmatę...wylałam juz mase łez i nadal nie potrafię sie pozbierac!! nadal się spotykamy na kaweczkę bo ja nie potrafię zrezygnoac...wiem ze jestem głupia i naiwna juz mi powiedzał ze za szybko się zwiazał ze mną i ze nie pobył poprostu "sam" nie chce juz dzieci ani slub co wczesniej bardzo chciał.Mimo ze pracuje i tak nam się nie układa...co mam zrobic??? doradzcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×