Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ciekawajjj

Do kobiet, które urodziły już pierwsze dziecko

Polecane posty

Gość ciekawajjj

Jestem w 7 miesiącu ciąży i to będzie moje pierwsze dziecko. Jest to dla mnie całkiem nowe i nie wiem tak naprawdę co mnie czeka i kiedy będę wiedziała kiedy to już czyli kiedy zacznie się poród, jak to będzie, czy bardzo boli. Opiszcie swoje przeżycia z pierwszego porodu :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ancymon ka
Z pierwszym odeszly mi wody- lajcik, Z drugim- bole, takie, ze prawie spoznilam sie do szpitala... Nie sugieruj sie tym co pisza na forum...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja przez kilka godzin miałam zupełnie bezbolesne skurcze. Wiedziałam, że to początki porodu, bo powtarzały się one regularnie co 20 minut. Natomiast potem te skurcze są tak bolesne i w moim przypadku również trwały kilka godzin, że nie pomylisz ich z niczym innym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
więc tak mi wody zaczęły odchodzic o 2 w nocy. skurczy wcale nie miałam ok 3 trafiłam na oddział z rozwarciem na 4 cm. skurcze zaczęły sie ok 6 rano dodam że wody doslownie ciekły mi aż do porodu. ok godziny 11 zaczęły sie skurcze bolalo średnio dało sie wytrzymać ok 12 miałam juz skurcze co 3 min i uczucie jakby mały pchal głowę takie uczucie rozrywania i 10 minut później pojawił sie moj skarb Jakub 2440g 51 cm. Ale powiem ci jedno każda kobieta inaczej rodzi ja tez nasluchalam sie wielu teori a było całkiem nie tak źle trzymaj sie będzie dobrze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja termin mialm na 23go stycznia , 30go(piatek) mialam sie zglosic do szpitala jesli do tego czasu bym nie urodzila . wiec z ze srody na czwartek pobolewaly mnie plecy a raczej krzyz co ok 20min , pojechalam do szpitala do swojego ginka bo akurat mial dyzur , zbadal powiedzial ze jeszcze nic bo tylko 1 cm rozwarcia i kazal wrocic nazajutrz . w nocy co rowne 15min bole krzyza . rano w piatek zglosilam sie do szpitala9mialam juz 4cm) lewatywa , kroplowka z oxy . kolo poludnia odeszly mi wody - 7cm , zadzwonilam po meza bo mielismy razem rodzic i o 16.45 synek byl juz z nami.. czy boli - tak . mialm swietna polozna , kazala mi ladnie oddychac a mi lepiej pomagalo pokrzyczenie sobie (a tak sie zapieralam ze nawet nie pisne hehe) . kiedys jak ktos stwierdzil ze jak zobaczysz dziecko to zapominasz o bolu to nie wierzylam ale to prawda !!! jedynie wkurzalam sie czemu mnie tak dlugo szyja (nacinane krocze i peknieta prawa strona szyjki macicy ) ale to juz pryszcz byl.... powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×