facet z ktorym sie spotykam oznajmił mi, że nie chce sie anagażować

jesli jego podejscie ulegnie zmianie, to dlatego, ze odkryje we mnie cos nowego" nie dośc ze jestes naiwna to do tego żyjąca złudzeniami... Komu takie kity wciskasz ? Sobie ? nam ? jak bys chłopaka rajcowała to by dawno stał pod twoimi drzwiami z kwiatkami w zebach , że o tysiącach esemesów które bys dostawała to nie wspomne .... Nie ma takiego czegoś że po czasie ? albo chemia jest albo jej nie ma , to jest prosta zasada

mlllllllllll> a powiedziales tej pannie wtedy, ze nie chcesz sie angazowac? czy bylo moze tak, ze nic nie powiedziales, swoje myslales, spotykales sie z nia, a teraz nie widzisz poza nia swiata? bo to jest wtedy roznica

Regres, wypowiedz faceta nad toba pokazuje, ze ta zasada jednak nie jest az tak prosta.

ale czy to aby na pewno facet ? ;)

ja tez kiedys spotkalam takiego mezczyzne, powiedzial mi ze nie chce sie angazowac... tak nie chcial ze dzis juz jestesmy ze soba 5 lat i planujemy slub :)) No coz, moze i czlowiek nie chce sie angazowac bo przeszlosc boli ale serce samo wybiera :) Powodzenia zycze :))

Ma m sciagnac gacie?:D Mowilem na poczatku zeby sobie nic nie obiecywala, bo nie wiem czy cos z tego bedzie.

tego nie wiem, ale takie przypadki sie jednak zdarzaja. nie zakladam ze tak sie zdarzy w mojej sytuacji, ale nie jest to tez az tak nierealne. gdybym nie mialam absolutnie zadnej nadziei zerwalabym ta znajomosc juz teraz. a tak to wycisne z niej maksymalnie duzo i bede potem mogla spojrzec w lustro z przekonaniem ze: a) dalam mu czas na ewentualna zmiane, b) nie stracilam przy tym godnosci, c) niezle sie w miedzyczasie bawilam. wiec jak widac nawet jesli zostana tylko ladne wspomnienia, moj swiat sie nie zalamie :)

mam 29 lat jestem od 1,5roku sam (zakończyłem wielo letni związek) od tamtej pory nie mogę się pozbierać. Miewam dziewczyny ale kiedy widzę ż sie wkręcają mówię im że nie potrafię się narazie zaangażować. Reakcje są różne z reguły tak mnie cisną że odchodzę. Czuje sam po sobie że ja po prostu potrzebuje więcej czasu, jednocześnie wolę być fer więc mówię to co Ty usłyszałaś. Jestem też zdania że jeśli trafię na mądrą dziewczynę, która nie będzie za szybko uzewnętrzniała swoich uczuć wobec mnie to z pewnością się w nią wkręcę. Wtedy nawet nie będę miał potrzeby mówić "nie potrafię się zaangażować, na mnie to za wcześnie"

yyy, no tak, jak widac sa pozytywne przyklady, ale jest roznica, kiedy ktos mowi zeby druga osoba sie nie wkrecala i ona sie faktycznie stara nie wkrecac, a pomiedzy tym kiedy ktos zaklada na ten temat topik na kafe, gdzie wiekszosc jej radzi sie nie wkrecac, a ona i tak swoje.. :O zrobisz jak uwazasz kobieto, ale wiesz w co wchodzisz.

najbardziej irytujace w Tobie autorko jest to typowe dla kobiet dorabianie sobie ideologii. odkad przestalam sama to robic, nie cierpie tego u innych:P

Regres - faceci nie sa jenak az tak prosci w obsludze. Sam sie sobie dziwie jak to sie stalo, na poczatku wiadomo, fajnie bylo, milo spedzalismy czas, ale nie sadzilem ze kiedykolwiek moge poczuc cos wiecej do tej dziewczyny. Nie staralem sie specjalnie (tak jak Ty to nazwalas - nie pisalem 1000 smsow ani nie stalem z kwiatkiem w zebach), ale jednak po jakims czasie zauwazylem, ze Ona jest dla mnie kims wiecej, niz tylko towarzyszka do wspolnego spedzania czasu.

b) nie stracilam przy tym godnosci," odwróćmy... co musi sie stać byś straciła godność ?

bardzo podziwiam ludzi, ktorzy potrafia powiedziec sobie "nie wkrecaj sie" i rzeczywiscie sie nie wkrecac. niestety poznaje takie tylko na kafe, w normalnym zyciu dziala to troche inaczej i kontrolowanie emocji nie jest kwestia racjonalnych wyborow.

regres, stracilabym godnosc, gdybym po ewentualnym seksie wymuszala na nim jakies deklaracje albo go w jakikolwiek sposob naciskala

Przepraszam mlll ale mężczyźni postępujący w taki sposób jak ty to nie mężczyxni albo desperaci. Stwierdziłeś , że nie masz już szans u innych kobiet, wieku nie zmienisz więc postawiłeś żagiel :) i teraz dryfujesz swobodnie, moż enie z ideałem ale przynajmniej nie "SAM"

mllllllllll a spałeś z nią zanim padły jakieś słowa o miłości ?

Problem w tym, że może być Ci trudno nie oczekiwać potem (po wspólnym seksie) czegoś więcej. Jesteś pewna, że nie będziesz? Dziś może jesteś, za tydzień może być co innego.

jedno mogę powiedzieć ze swojego doświadczenia, kiedy mówimy "nie potrafię się zaangażować" Kobiety zaczynają szaleć. Zrobią wszystko żeby nas usidlić żebyśmy stracili dla nich głowę! dziwne podejście ale tak macie. Faceci po takich słowach odpuszczają a wy…. Wręcz przeciwnie.

regres, stracilabym godnosc, gdybym po ewentualnym seksie wymuszala na nim jakies deklaracje albo go w jakikolwiek sposob naciskala" to się nazywa szantaż emocjonalny ;) Czyli podsumujmy :) Sex bez uczucia jest w twoim światopogladzie czymś normalnym i powszechnym :) ?

Tak.

tak, mysle ze nie ma nic zlego w seksie bez uczucia, jesli 2 osoby maja z tego frajde. rozumiem ze w chrzescijanskiej polsce po takiej wypowiedzi to zasluguje od razu na szafot

Zachowasz się z klasą, jesli na taki tekst odpowiesz z uśmiechem: w porządku, nadal jesteśmy przyjaciółmi:). I tyle. Pamiętaj, ze nie angażować się, znaczy również - nie sypiać. Jeszcze pożałuje swoich słów :P

tak, mysle ze nie ma nic zlego w seksie bez uczucia, jesli 2 osoby maja z tego frajde. rozumiem ze w chrzescijanskiej polsce po takiej wypowiedzi to zasluguje od razu na szafot" nie :) absolutnie nie ... rozważamy teraz czym jest godnośc w obliczu dawania tyłka bez uczucia ;)

tak jak juz powiedzialam- pospotykamy sie ot tak jeszcze troche (nie wazne czy w miedzyczasie bedzie seks czy nie) i po tym ja sie z tego ukladu wypisuje. jesli z jego strony cos sie zmieni to fajnie, jesli nie to koniec, buzi w policzek na do widzenia i tyle. innego wyjscia nie widze. "' jak by te słowa wypowiedział facet po 2 miesiecznym spotykaniu sie z zakochaną w nim partnerką to bym jeszcze wziął na tą wypowiedz poprawkę :P

jest dla mnie spanie z facetem, ktory NIE CHCE SIE ZAANGAZOWAC, a ja czuje cos wiecej :o

zadziwiasz mnie :D chyba każdy zdrowy facet marzy o tym żeby przelecieć pannę bez żadnych zobowiązań!! Może Ty nie jesteś zdrowy???? :D

niech sobie znajdzie inna glupia :O

Ja również spotykam się z facetem, który nie chce się angażować. Oboje jesteśmy po rozwodzie i nasza znajomość opiera się głównie na sexsie.

chyba każdy zdrowy facet marzy o tym żeby przelecieć pannę bez żadnych zobowiązań!! a i owszem :) Z tym że czasy onanizmu i szału na Red tube mam dawno za sobą W przyszłym roku mam ślub ... więc rozumiesz :D