Kąpiecie sie wieczorem czy rano?

że wieczorem kąpią się Ci, którzy nie chcą nie śmierdzieć przed seksem. Rano kąpią się Ci, którzy spocili się po seksie. I to i to jest wielkim nieporozumieniem, po pierwsze kosztownym, po drugie zbytecznym, bo wyjaławia skórę z naturalnej ochrony, zwłaszcza wylegiwanie się w wannie. Zatem najzdrowszą i najtańszą formą utrzymania ciała w czystości jest prysznic, ale po rekreacyjnym treningu w pocie czoła. Ponieważ dla utrzymania zdrowia wskazany jest trening minimum 3 x w tygodniu po minimum 30 minut, to optymaną ilością kąpieli/pryszniców jest 3x tygodniowo, no chyba, że się trenuje codziennie.

pracę fizyczną można zaliczyć do potliwego treningu rekreacyjnego, więc należy brać prysznic.

,,Przeczytaj ten artykuł. Z resztą poszukaj w google, jest ich więcej. Normą jest ok 2,5 l na DOBĘ. Jeśli wydzielasz więcej niż to w ciągu 1/3 doby to proponuję udać się do lekarza a nie wmawiać że 3l płynu wsiąka Ci w piżamę." nie chce mi się tego sprawdzać. zresztą pewnie są różne wersje tej teorii. zresztą wszystko jedno. prawie1 litr potu to moim zdaniem też bardzo dużo. na jedno wychodzi. no i jest jeszcze seks jak ktoś słusznie zauważył. rozumiem, że zwolennicy wyłącznie wieczornej kąpieli lubia się udać do pracy z zaschnieta spermą na plecach, śluzem na penie i zlepionymi od potu włosami

brawo, dobrze zauważyłaś, że przed i po każdym seksie należy przynajmniej umyć genitalia, gdyż sperma i śluż z pochwy są doskonałą pożywką dla bakterii, no i późniejszych stanów zapalnych pochwy i penisa.

ja tam się nie kąpię i z seksem nie mam problemóf, mam branie jak strósz w pogoni za szczurem oto ja: http://img222.imageshack.us/my.php?image=dziewczynkaic2.png

ja tam sie kąpie przed seksem i po seksie, inaczej dobry klient mało da, a swoja drogą kliknijcie na piękność na zdjęciu , takie skromne 10, buźka http://supermodelka.pl/zaglosuj/id/1617

Kąpię się,a raczej biorę prysznic i rano i wieczorem,czasami zdarza się też w ciągu dnia np.latem kiedy jest gorąco,albo np po powrocie z pracy a przed jakimś wieczornym wyjściem. Nie wyobrażam sobie wstać rano i się nie umyć...

a co to za różnica byle nie smierdziało