Aforyzm.

Myślę, Drożdżyk, że zupełnie nie dręczy. Uprawa filozofii w przypadku kobiet nie jest zajęciem szczególnie popularnym. Jeśli ma Ciebie coś w teju chwili dręczyć, to raczej zagadnienie ubioru, czy kolor apaszki, jaką idąc dzisiaj do pracy widziałaś w sklepowej witrynie.

Nie tak dawno pisaliśmy o tym, że w większości przypadków ludziach nie można się zbyt wiele spodziewać i lepiej się z tym pogodzić. aforyzm w życiu współczesnego człowieka pewnie też się załapie. chociaż na tle innych nacji, np. amerykańskich, Polacy chyba nie sa jeszcze aż takimi ignorantami, żeby nadmiernie ubolewać.

Oczywiście jak zawsze jesteś nieomylny mistrzu. Widzę te miliony facetów zmierzających rano do pracy " których dręczą problemy natury filozoficznej" ahh jaka marna jestem :)

To Ty powiedziałaś, Drożdżyk. Ja panuję nad moim językiem. :)

Tym bardziej, Luśka, zupełnie nie rozumiem Twojego zaintrygowania tym ignoranckim krajem, który zakłada z góry, że ja jestem kryminalistą.

nie masz pojecia na czym polega inteligencja :O Pytasz sie co znacza dane slowa i nie mozna tego sprawdzic bo trzeba to wiedziec ...to pytasz sie o WIEDZE a nie starasz sie udowodnic inteligencje :O gdyby definicje z ROZNYCH dziedzin wiedzy swiadczyly o inteligencji to nie byloby ani jednej osoby na swiecie inteligentnej w tym slowa znaczeniu :O bo NIKT nie jest chodzaca encyklopedia chocby znal WIELE definicji :O czlowieku POMYSL bo zachowujesz sie jak dziecko :O

To Ci się chwali :)

Jak dziecko, powiadasz? To wcale nie najgorzej. Dziękuję za kompliment. :)

Ile masz lat ?

No właśnie, Drożdżyk, świerzbi mnie język, żeby Cię zapytać, skąd u Ciebie taka niska samoocena?

Mam 59. lat. I pół. :)

Ufff jakie szczęście.

"Do kobiet. Głosi się powszechnie tezę, trąbi we wszelakich mediach, że intelektualnie kobieta w niczym nie ustępuje mężczyźnie. To ciekawe. Skoro jest właśnie tak, to poproszę miłe panie, aby z posługując się wyłącznie rozumiem powiedzieć, co to jest: - aforyzm; - fleksja; - antropomorfizm. Bardzo proszę. Ale bez żadnego oszukaństwa. " Nauczyciel polonista? :D :D :D To nie moja branża. Wolałabym pogadać o wahaczach, turbosprężarkach i różnicach w prowadzeniu FWD, RWD i AWD, ale to się nie mieści raczej w Twoim wąskim postrzeganiu świata ;) Pozdrawiam bez odbioru

A to niby dlaczego szczęście?

:-) Ta czarna, a skąd przekonanie, że się nie mieści? A może ja jestem wszechstronnie wyuczonym osobnikiem płci męskiej? :-) A może o teorii nieoznaczoności? A może o teorii strun? A może o kwantowej strukturze światła, teorii liczb urojonych czy może mocnej implikacji Ackermana? Ę?

jest mizoginem, bo ma malego.

Cóż mogę powiedzieć na takie dictum? Dobrze - zadowolę Cię. Właśnie, mam małego...

inteligencja to nie to samo co wiedza.... wydawać by się mogło że średnio inteligentny człowiek zdaje sobie z tego sprawę wiedzę można nabyć... inteligencji nie jest nikt w stanie się nauczyć

Co za epokowa obserwacja, blablla. Jestem pod silnym wrażeniem.

Twoj rozmiar mnie nie martwi, za to mizoginizm tak. Piszesz jakbys nigdy nie spotkal ograniczonych mezczyzn i wybitnych kobiet.

do usług :P myślę że pójdę za przykładem "ta czarna" i bez odbioru nie widzę sensu w dyskusji z osobą która nie potrafi argumentować....

"Wybitnych kobiet"... Dobre sobie. Z "wybitnych kobiet" przypominam sobie jedynie Magdalenę Środę oraz Alicję Trzydzieścitysięcy. :-)

Czy tego aby nie uczą w szkole średniej? :D

Podejrzewam, że obecnie mogą już nie uczyć. A jeśli nawet uczą, to co z tego? Komu by się chciało uczyć takich bzdetów?

Ja sobie ich nie przypominam bo ich nie znam. Wybitnych kobiet nie spotkales, niech bedzie. A ograniczonych facetow tez nie?

sorry nie będę z wami polaryzować bo jestem lajkonikiem w tych dziedzinach :P

Któś sugeruje, że ten "topik" wziął i umarł...