Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Malwa90b

Czy ktoś ma tu doświadczenie jezdzieckie?

Polecane posty

Potrzebuję pomocy. Od niedawana mam ogiera 2 letniego i z dnia na dzień jest bardziej narowisty. Przed chwilą prawie mnie zabił! Nie pozwala dojśc do siebie! Muszę coś z tym zrobic i niebardzo wiem jak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zootechniczka
hej, to mlody kon, musisz regularnie go trenowac. zapewniasz mu ruch ? kontakt z innymi konmi? pomysl tez nad kastracja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wykastrować. Chcesz żeby był rozpłodowcem? Jeśli nie to go wykastruj. Do ogiera trzeba mocnej reki. ja mam wałacha i tez czasem nie daję sobie z nim rady.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ogier nie powinien mieć kontaktu z innymi końmi bo dąży do obięcia przywództwa w stadzie i jest niebezpieczny dla innych koni i bardziej agresywny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No witam!! :) A więc powiem tak, kastrowany będzie prawdopodobnie w marcu. Powoli zaczynam bac sie do niego podejsc. On nie jest sam, poniewaz stoi w stajni z kucykiem. A jak ja mam cokolwiek przy nim robic, jesli on nie daje nawet do siebie podejsc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zootechniczka
chodzilo mi o kontakt np z stajni, zeby nie stal gdzies na uboczu sam i dostawal pierdolca . no ja tez polecam kastracje, jak sie nie chce hodowli zakladac to na cholere trzymac ogra :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chciałabym dodac, ze to nie jest mój 1 koń, bo mialam klacz kilka lat i sama ja wychowalam, poniewaz tyrafila do nas jako 9 miesieczny zrebaczek. Tez nie byla aniolem,ale udalo mi sie zrobic z niej dobrego i poslusznego konia, ale Hektor, bo tak ma na imie ogierek jest zupelnie inny. Szybko sie denerwuje, jest nieufny, narowisty, i nie da sie przewidziec co w danej chwili zrobi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Proszę się nie podszywac. Ja mam czarny nick. Nie zwracajcie uwagi na pomarańczowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Musisz starać się powoli zdobyć jego zaufanie, podchodzić do niego bez gwałtownych ruchów, ale stanowczo, żeby wiedział, że to Ty rządzisz... Innej metody nie ma. A po kastracji powinien się już uspokoić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Malwa90b.
Ostatnio koń się dziwnie zachowuje - chyba chce mnie pokryć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
uffff muszę ochłonac troszke po dzisiejszym starciu z nim. A najlepsze jest to, ze w tym tygodniu przyjezdza kowal go werkowac... Az boje sie pomyslec...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Malwa ogier jest ciężki do opanowania. Mam dwie klacze i mimo że były trudne jakos się je ułożyło. Z ogierem samemu jest ciężko. Może poszukaj kogos kto układa konie zawodowo. I wykastruj jak najszybciej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zootechniczka
wspolczuje. bylam przy wielu takich akcjach z narowistymi konmi. i wiem, ze jednak co facet to facet- potrzeba sily do takiego konia. sprobuj go wziac na lonze i dac mu ostry wycisk, moze zejdzie z niego cisnienie i nie bedzie mial takich odpalow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziękuję za słowa otuchy... Nie chce się poddac, bo zalezy mi na tym koniu. Ma swietne "sportowe" papiery i nie chce zmarnowac jego potencjalu. Słyszałam opinie na temat koni po jego ojcu, podobno są nie do opanowania, zawsze sa narowiste, ale na parkurze pokazuja na co je stac i co lubia robic... To chyba prawda co do tej narowistosci. Jeden z hodowców powiedział mi "masz diabła nie do opanowania, ale dbaj o niego, bo on pokaze w przyszlosci, ze mimo swojego trudnego sposobu bycia jest wspanialym sportowcem"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzis miałam go na lonzy, tarmosił mna niemilosiernie. Brykal bez opamietania w moim kierunku i mysle, ze to nie bylo przypadkowe kierowanie zadu w moja strone.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×