Faceci po zawódkach to dresiarze i chuligani, a dziewczyny to dresiary

Piją, biją się, szydzą z innych w twarz i golą się na łyso, mają tandetny gust, klną jak szewc i skandują wulgarne i obraźliwe hasła na meczach. Dziewczyny z zawodówek to puste, krzykliwe solary, dresiary, blachary i materialistki, które marzą o bogatym przystojnym mężu z dobrą furą, który będzie je utrzymywał. Większość z nich jara się techno, radiem Esca i imprezami typu Energy, a te grzeczniejsze szare myszki co najwyżej Rysiem Rynkowskim, Feelem i telenowelami. Pieją z zachwytu oglądając festiwal w Opolu i płaczą przy komediach romantycznych, mając je przy tym za arcydzieła kinematografii, a gra braci Mroczków to dla nich prawdziwa sztuka aktorska najwyżej klasy

Ja skończyłem zawodówkę. Teraz kończę Liceum. I nie jestem nikim z tych co tutaj wypisałaś....

hehe zawodówka ;d

Nie można tak uogólniać (mój kuzyn też jest w zawodówce, ponieważ w moim mieście tylko taka szkoła była z profesją fotograficzną), bo zawodóce chce robić liceum. Może orłem nie jest, ale menelem też nie. Choć przyznać muszę, że w 90% prawdą jest to co tu piszesz i znam to z własnego doświadczenia. Nawet w gorszych liceach czy technikach jest podobna sytuacja niestety

moj facet skonczyl zawodowke i jest skinheadem ;p

Sorry temat miał być w innym dziale http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=4269264

i pewnie pije duzo i jest rasista

w 100% zgadzam się z autorką tematu. Zdarzaja się nieliczne wyjatki - ale one tylko potwierdzają regułę :O

Ale powiem wam jedno...zawodówka to survival :D

jest rasista i nazista a alkoholu nie rusza, dobrze zarabia mamt sliczna 2 miesieczna coreczke i jestesmy przeszczesliwa rodzinka;) a to ze sobie chodzi na mecze i jezdzi na koncerty, to to co lubi, i nie mam nic przeciwko;)

Przenieście dyskusję do tematu w linku, który podam, bo ten będzie skasowany http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=4269264&start=0

nazisci to nie ludzie tylko dno

a dlaczego, ja mam na to zwracac uwage co on sobie myśli, soro go kocham, i nie zamienilabym go na zadną męską cipcię z przy której nie czułabym się bezpieczna. Tak wiem, że gdziekolwiek idę nic mi się nie stanie. Mój mąż jest w stanie dać mi poczucie bezpieczenstwa i za to go kocham nad zycie;) pozdrawiam wszystkie intelektualne cipcie, ktore cale zycie będą w stresie pod kiecką u mamusi;)

nie pisze cie tu, tylko przeniescie sie stad do tego tematu: http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=4269264&start=0

Sorry, ale autor topiku jest chyba jakimś płytkim idiotą.... Ja mam pełno znajomych po zawodówce. Nie są żadnymi dresiarzami, nie chodzą ogoleni na łyso debile itd... Kurwa skąd ten pomysł.... Z resztą ja do dziś żałuję że nie poszedłem pierw do zawodówki a potem do liceum zaocznego. Po zawodówce szybciej dostałbym pracę niż ze średnim i maturą.... tyle...

tylko fizyczna praca

No ale szybciej w obecnych czasach znajdziesz pracę niż ze średnim czy z wyższym..... WIem bo sam jestem bezrobotny i szukam od jakiegoś czasu.... ;/ Zawodówka+prawojazdy i masz prace na 100%. A ja po średnim i maturze ciągle szukam, teraz robie prawko. A jak skończę prawko chcę zrobić pełny kurs spawacza :) I zagranicę ;]

jedź jedź zagranicą nekrofili też pewnie potrzebują szukasz pracy?? nie wyżyjesz z brzdąkania w garażyku?? to po co te twoje próby?? bardzo ci się przydadzą na zmywaku w Norwegii

czy każdy kto goli się na łyso musi być dresiarzem i bandytą? Ja się muszę golić bo niestety nie posiadam już kompletnego owłosienia (a kiedyś miałem nawet dready) i łysa pała wygląda po prostu estetyczniej.

BSE ja gole się od ok 12 lat ;] Tak jest wygodnie i tak mi się podoba. A brak kultury można zarzucić raczej autorom takich tekstów.

Mój brat jest po zawodówce, ma własną firmę , jeździ dobrymi samochodami i w ani jednej rzeczy nie przypomina kolesia z Twojego opisu.. To tak jakby powiedzieć,że wszystkie blondynki są głupie...

Krwawa miazga--> Nię będę dyskutował z osobą której inteligencja równa się dywanowi... Gadaj zdrów, ja już przestaję zwracac na ciebie uwagę debilu :)

ja wole miec wyzsze i pracowac w biurze, niz tyrac jak osiol

No dobra, Masz rację każdy tak woli. Ale zobacz, moi znajomi po zawodówkach bez żadnego problemu poszukali pracę... Mój kumpel który w tym roku obronił magistra siedzi na kasie w polomarkecie za 750 zł.... Oczywiście jeśli masz wyższe wykształcenie i znajdziesz pracę to siedzisz w biurze i nie tyrasz. Kasa większa itd, ale teraz bez znajomości trudno w czasie kryzysu dostać pracę w której nie będziesz pracował jako fizol....

ciezko zostac prezesem albo dyrektorem

niz student bez prawka

No to logiczne że po zawodówce nie zistaniesz prezesem czy coś... z drugiej strony przecież każdy może założyć swoją firmę, nie ma na to żadnego wpisu że ten po zawodówce nie może. Ale z drugiej strony po wyższym wykształceniu też ciężko o pracę a taki z zawodówka dostanie ją bez problemu. Bo po co komu w zakładzie student który obsługę maszyny zna tylko w teorii. Wolą wziąść takiego który ma jakieś doświadczenie praktyczne.

szkoła zawodowa to ostatnie dno , narkomani,dresiarze,pijacy,kolesie z bloków i fachowcy którzy chrzanią każdą robotę .To szkoła marginesu społecznego.