damrade21 0 Napisano Listopad 3, 2009 Mam dość kompulsów na zmianę z głodzeniem się. Chcę schudnąć w końcu te 20 kg, postanawiam przejść na w miarę zdrową dietę. zakładam topik żeby zapisywać co zjadłam i tym samym się kontrolować;) Dietę zaczęłam dzisiaj ( wczoraj kompuls)- zamiast tradycyjnej głodówki zjadłam 2 czarne bułki i właśnie jem kostkę białego sera, a w ciągu dnia wypiłam jeszcze 3 kawy z mlekiem. Jeśli ktoś chce się przyłączyć do topiku to zapraszam, jeśli nie to poprowadzę monolog ;) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Bean 0 Napisano Listopad 4, 2009 Hej, Przyłacze sie żeby razniej Ci było:) Ja chce zrzucic 3-4kg, udało mi sie juz jakies 9 kg:] Waże 62 kg przyz 170- cm a marzy mi się piatka z przodu a póxniej utrzymanie wagi:) Rano zjadłam muesli z jogurtem naturalnym a teraz pije kawe bez cukru, mam ze soba tez 1,5 l wody niegazowanej bo w pracy siedze. Tez miewam kompulsy ale później ograniczam jedzenie i jakos wszystko wraca do normy. Ponadto dwa razy w tyg chodze na aerobik i codziennie cwicze weidera w domu. Mam nadzieje, ze w grudniu zobacze te 59 kg;) Trzymam za nas kciuki:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość onufryna Napisano Listopad 4, 2009 hej. ja mam identyczna wage. tez ciagle sie odchudzam. i tez po kazdej diecie rzucam sie na zarcie. efekt taki, ze w kilka tyg po kazdym odchudzaniu waze wiecej :-( ostatni raz odchudzalam sie w kwietniu. schudlam 5 kg, wazylam 68kg. dzis znow 73kg. juz mam tego dosc. dzis jest moj 3 dzien diety. ale tym razem diety, nie glodzenia sie. staram sie zamykac w 1000kcal, troche cwicze. mam za soba roznego rodzaju diety cud, kopenhaskie itp. chcialabym wazyc tyle co kiedys, czyli 60kg. pozdrawiam. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość onufryna Napisano Listopad 4, 2009 Bean to startowalas z podobnej wagi do nas. ile czasu zabralo Ci zrzucenie tych 9kg. ile kg na miesiac i jaka dieta? ja tez staram sie wypijac to 1,5l wody, do tego jakies herbatki i kawka, bo bez kawy nie moge. na sniadanie zjadlam dwie kromki ciemnego chleba z wedlina, potem ok 11 musli, potem jakies warzywa na obiad itp. generalnie staram sie jesc maly posilek co 3 godz. wieczorem troche brzuszkow, chwila na steperze i troche krecenia hula hop :-) kupilam sobie hula hop bo podobno swietnie dziala na brzuch, a ja mam z brzuchem mega problem, bo sie wylewa po prostu. na razie jeszcze nie bardzo potrafie tym krecic, ale sie naucze :-) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Louis Griffin Napisano Listopad 4, 2009 To i ja sie przyczepie do was...Zawsze bylam bardzo szcupla osoba i nigdy nie mialam tendencji do tycia...srednia waga przy wzroscie 160 cm ok 50-54 kg..czyli prawidlowa do wzrostu.Odkad wywialo mnie z Polski na wyspy wraz z moimi zarobkami wzrosla waga...:)))))obecnie 77 kg o zgrozo!!!!!!!! wygladam jak taka mala toczaca sie kulka:)25 kg nadwagi po roku czasu niestety odbilo sie na zdrowiu..zaczely pojawiac sie zylaki,kondycji ZERO,a samoocena spadla do ...ehh...ona wogole nie istnieje..kregoslup boli (bo niestety sporo tych kg.poszlo w biust)..Zaczynam od dzis..Pozdrawiam:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość onufryna Napisano Listopad 4, 2009 ja tez dwa lata spedzilam na wyspach i tam tych kg tylko mi przybywało. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość onufryna Napisano Listopad 4, 2009 zreszta nie ma co sie tlumaczyc i zwalac na cos, bo teraz jestem na stale w Polsce i kg tez przybywa. trzeba sie po prostu ograniczac i wybierac zdrowe produkty, to sie nie przytyje ani tu, ani w zadnym innym kraju:-) pozdrawiam. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Louis Griffin Napisano Listopad 4, 2009 po oststnich badaniach krwi ..Cholesterol niezaciekawy..chwala Bogu cukier dobry..troche sie obawialam bo w rodzinie mialam cukrzyka wiec jestem w grupie ryzyka...Pani doktor wyraznie dala mi do zrozumienia ze trzeba schudnac..Najgorsze sa reakcje znajomych ...ktozy nie widzieli mnie od paru lat....oooo!!!! o cholera!!!! ale utylas!!!ooo..widze ze ci sie przytylo..i te glupie usmieszki...wtedy totalna zalamka i tabliczka czekolady jest moja najlepsza przyjaciolka.. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
m a d z 1 Napisano Listopad 4, 2009 do autorki - tak jedzac nie wroze Ci zdrowego schudniecia. musisz popracowac nad przyspieszeniem metabolizmu - podstawa jest jesc 5 posilkow, malych co 2,5-3,5 godz koniecznie o stalych porach, do tego min 2 l wody, zrezygnowac z czarnej herbaty. pijesz duzo kawy - kazda powinnas popic szklanka wody zeby ja mozliwie jak najbardziej zneutralizowac teraz przezwyczajasz organizm, ze ma male porcje i zadko wiec stara sie odkladac na pozniej - to nic nie da no i jak ktos chce schudnac to polecam dietetyka Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Louis Griffin Napisano Listopad 4, 2009 masz racje..ale tu chodzi tez o samodyscypline...Kiedy bylam w Pl przez miesiac udalao mi sie zwalic 5kg (hurra)..jadlam zdrowiej,regularnie,prowadzilam bardziej stabilny tryb zycia i po miesiacu dalo to efekty w postaci 5 kg mniej..niestety powrot do pracy ..pozne godziny posilkow ..czasmi w poludnie cos na szybko bo nie ma czasu..Wiem zadne tlumaczenie bo dla chcacego nic trudnego...i moje 5kg powrocilo w mgnieniu oka:(((( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Aspeaker 0 Napisano Listopad 4, 2009 na kompulsy najlepszy jest sport, nie ograniczanie jedzenia, ograniczanie i zdrowsze wybory przyjda same, jak zaczniesz od odmawiania sobie i silnej kontroli, to niestety nie wroze Ci sukcesu bo to wlasnie jest zrodlem kompulsow. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
m a d z 1 Napisano Listopad 4, 2009 o zgrozo - kopenhadzka - ta dopiero zwalnia metabolizm i efekt jojo zapewniony Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Louis Griffin Napisano Listopad 4, 2009 Powiem ,ze to mije pierwsze podejscie do diety i sama nie wiem od czego zaczac i jak odchudzic sie "zdrowo" i bez efektu jojo...chyba bede musiala pomyslec o tym dietetyku..moze faktycznie taki plan ulozony przez kogos kto ma o tym pojecie zda egzamin ,szczegolnie przy takiej nadwadze jaka ja posiadam.. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
m a d z 1 Napisano Listopad 4, 2009 tylko dietetyk dietetykowi nie rowny - nie chodzi o to zeby jesc jakies dziwne koktajle niedobre tylko to, co smakuje i w godzinach dobranych do swojego trybu zycia Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Louis Griffin Napisano Listopad 4, 2009 na chwile obecna basen 2 razy w tygodniu..+troche cwiczen w domu(codziennie po min 25 min)i zero jedzenia po 19.. i koniecznie zdrowo:)to tak na dobry poczatek:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Louis Griffin Napisano Listopad 4, 2009 Madz..koktajle ,saszetki,suplementy ziolowe ..nawet nie wchodza w gre!!! Porozmawiam z moim lek.rodzinnym o skierowaniu do dietetyka tu nagminnie walcza z otyloscia wiec miejmy nadzieje ktos kwalifikowany pomoze mi ulozyc jadlospis odpowiedni do mojego trybu zycia :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
m a d z 1 Napisano Listopad 4, 2009 do dietetyka potrzebujesz skierowania?? ja jakos nie wierze tym panstwowym lekarzom - z tego co sie orientuje to wiekszosc najpierw daje tabletki typu zelixa albo merida i nie daje jadlospisow. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
damrade21 0 Napisano Listopad 4, 2009 Widze że podczas mojej nieobecności na topiku pojawiło się sporo osób, co mnie bardzo cieszy;) Bean, onufryna ,Louis Griffin - Witam ;D m a d z - wiem że powinnam jeść 5 posiłków itp, ale narazie próbuje przestać się na zmianę obrzerać i głodzić. Nad dietą popracuje, gdy zaliczę "pierwszy etap" aspeaker - to może zabrzmieć jak głupia wymówka ale nie mam czasu na sport. Wstaje wcześnie, wracam późno, jestem strasznie zmęczona i na dodatek musze się uczyć. Dzisiaj zjdałam 4 kromki ciemnego chleba z dużą ilością sera topionego i żółtego ( mało zdrowo, ale nie miałam nic innego, a obiecałam sobie że będę jeść w miare normalnie) i 2 ziemniaki. Kawę tylko jedną na szczęście ;) Ogólnie rzecz biorąc to mam mega doła, bo mam wrażenie że jedząc więcej niż 1000kcal nic nie schudnę. Najlepiej się czuje kiedy nie wychodze ponad 500, tylko że zawsze w kompulsach mi wraca to co schudłam;(( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach