Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Ciepłe serce

Kobieto, dziewczyno, czy wiesz, co to jest...

Polecane posty

Kobiety są tak trudne do przejrzenia, ponieważ każda z nich stanowi wyjątek od reguły. Vittorio de Sica

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość religijnieeeeeeee
kłótliwa kobieta jest jak cieknąca rynna. dom i mienie dziedziczy się po rodzicach, a roztropna żona jest darem Panaprzyp 18,22 :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Halinka Niemłynkowa
Nie zawsze piękne jest dobre, ale zawsze dobre jest piękne :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Specjalnie dla ciebie, Cieple serce, Najseksowniejszym organem mężczyzny jest jego mózg. I choćbyś wysoki jak topola, wielki jak piec, bez tego najseksownieszego będziesz pociągający niczym wór kartofli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ciepłe serce
Dziękuję, koleżanko, za tak miły i wyszukany komplement. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A psik...
Proszę zwrócić uwagę na nazwę ansamblu. :-) Dać coś jeszcze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Górne "c"? Hm, prawdę mówiąc, to mi słoń na ucho nadepnął... ;) Ale, mimo wszystko, uwielbiam słuchać tego typu muzyki. A w tym wykonaniu dodatkowo ogromnie zachwyciło mnie szołmeństwo i ogromne poczucie humoru artystów, te okulary przeciwsłoneczne - klasa :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A psik...
Ano, rzeczywiście klasa. :) L`Arpeggiata gościła w Polsce w tamtym roku. Niestety, dowiedziałem się o tym stanowczo za późno. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A psik...
Zgadza się. Sztuka, oto co żabojadom pozostało z dawnej świetności. No i kulinarne fanaberie. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To straszne, co mówisz. Ja jestem jeszcze w dziewiętnastym wieku i żyję w przeświadczeniu, że Francja i Francuzi to klasa sama w sobie, snobistycznie cały czas doskonaląc ich piękną mowę i zagryzając croissanty :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A psik...
Fakty są straszliwie uparte. Francuzi nie mogą się pogodzić, że nie są mocarstwem w dawnym stylu. Puszą się tylko, jak koguty. Zważ na to, że od Ludwika XIV Francja samodzielnie nie wygrała żadnej wojny. Wprawdzie Napoleon troszkę namieszał ale w końcu dostał w dupę w sposób nie pozostawiający wątpliwości, kto wygrał wojnę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A psik...
A to ci dopiero problem. Nie sądziłem, że aż tak daleko się identyfikujesz z losem narodu spożywającego płazy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A psik...
Ja Francję cenię za to, co w oczywisty sposób wniosła dla dobra ludzkości. Trudno jednak hołubić w sercu naród, który zafundował sobie coś takiego, jak rewolucja... Poza tym te nieznośne ciągotki w kierunku lewactwa są dla mnie nie do zaakceptowania. Bliskim jest mojemu sercu stanowisko nieodżałowanego Kisiela, który zirytowany komunistycznymi ciągotami Żabojadów życzył im z całego serca 100. lat komunizmu, żeby zdążyli przejrzeć na oczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dzięki PO osiągneliśmy ...DNO

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesz, nie tyle jest mi bliski sam naród francuski, co dziewiętnastowieczna kultura. A tam jednak Francuzi i znajomość ich języka odgrywały dość znaczną rolę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A psik...
A co do tego nie ma między nami sporu. :) Wkład wybitny. Choć nierównomierny. W dziedzinie muzyki się raczej nie wybili.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A psik...
No dobra, Arpeggio, czas kończyć na dzisiaj. Potrzeba mi na miasto. :-) Zechcesz mi na do widzenia wyjaśnić, dlaczego się tak nazwałaś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gdy wymyślałam ten nick, byłam na etapie analizowania zapisu nutowego jednego z utworów fortepianowych, w którym aż roiło się od arpeggiów ;) Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A psik...
Zaraz, zaraz, Arpeggio, cóś mi nie pasuje w Twoich zeznaniach. Raz piszesz, że słoń Ci przydepnął organ słuchowy a zaraz potem komunikujesz, iż zajmujesz się studiowaniem zapisów nutowych... Zechcesz mi to przekonywująco wyjaśnić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Grać na fortepianie może każdy [co potwierdza fakt, że w XIX wieku każda szanująca się panienka brzdąkała mniej lub bardziej sprawnie na fortepianie bądź innym instrumencie fortepianopodobnym]. Ci, którzy mają talent, mogą grać ze słuchu. Reszcie "wirtuozów" pozostaje zapis nutowy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A może po prostu na fortepianie grają Ci utalentowani, a ja po prostu stanowię wyjątek od tej reguły ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×