Od kiedy dziecku kogel mogel i czy w ogóle mozna dawać?

Dziewczyna zadała tylko pytanie a tu jakieś głupie komentarze co poniektórych... Najlepiej o nic nie pytać!!!!

prawda jest taka ze najwieksze ryzyko salmonella ma jajko wlasnie ze wolnego wybiegu "od cioci". Duze fermy nie moga sobie pozwolic na dostanie sie salmonelli gdyz oznacza to likwidacje calego pokolenia kur w fermie. Stad tez tak drastyczne normy. Sam sie zastanawiam nad podawaniem kogla dziecku bo wlasnie unika jaj gotowanych, a jajka dalej sa jedne ze cenniejszych pokarmow.

Ja jako dziecko jadłam kogel mogel i go lubiłam. Wtedy ciężko było o inne słodkości. Nigdy nie miałam po tym problemów z brzuchem. Potem dorosłam, poszłam na studia związane ze zdrowiem i nabrałam wstrętu do surowego jajka. Nawet mając 100% pewności, że na danym jajku nie ma Salmonelli (choć raczej nie mogę mieć, bo jadam jaja wiejskie), to bym teraz nie przełknęła. Blokada psychiczna. Dziecku nie daję i nie dam.

Jeśli dziecko jest starsze, to chyba nie ma problemu, o ile nie jest uczulone na kurze jajko. Jeśli dziecko jest małe, to trzeba zapoznać się z metodami rozszerzania pokarmu. Tutaj na przykład jest taki opis: http://femaltiker.pl/karmienie-piersia/rozszerzanie-diety-niemowlecia/

nigdy nie podawałam dziecku i nie zamierzam.co wy widzicie w tym paskudztwie?

Ano widzimy to, ze jest nieziemsko pyszne i bardzo zdrowe.

A co pija muzycy ( wokalisci ) mondrale lepiej zasraj dziecko chemia z marketu w ladnym pudelku

Najlepsze są komentarze typu "nigdy bym nie zjadła bo nie lubię"

Jak można pisać że czegoś nie lubisz jeśli jeszcze nie próbowałaś???

Hahahahahahaha