Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Nażonek

JA, ON I JEGO RODZINA

Polecane posty

Gość Nażonek

Jesteśmy z narzeczonym na etapie ustalania gdzie urządzimy nasze małżeńskie gniazdko. Wygląda na to, że jedyne na co nas póki co stać to propozycja jego rodziców. Chcą nam oddać piętro swojego domu. Póki co jest tam łazienka, pokój mojego ukochanego, pokój jego 24-letniej siostry i pokój gościnny. Oprócz tego jedno pomieszczenie jest wolne, z mozliwością zaadaptowanie małej kuchni. Mielibysmy dla siebie 2 pokoje i wspolna lazienke i korytarz z siostrą. Nie wiem jak byloby z ta kuchnią. Nie chciałabym aby ktos mi sie wtryniał w lodówkę. Co o tym myslicie. Da sie mieszkac w ednym "mieszkaniu" z siostra za ścianą? Ona jest dosyc towarzyska i wecznie ktos u niej siedzi albo slucha muzyki. Ogólnie przez sciane wszystko slychac. Nie chcialabym miec z nia wspolnej kuchni - juz wyobrazam sobie te sterty naczyn zostawione po jej gosciach (ona jest dosyc balaganiarska). Ona i jej chłopak są strasznie luźno nastawiwni do życia, niestety :-O Łazienkę jeszcze bym jakoś wytrzymała. Jak myslicie, pójśc na taki układ? Na swoje własne mieszkanko póki co nie mamy szans :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no w sumie
to mozecie mieszkac pod mostem jak Ci nie pasuje takie rozwiazanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nażonek
Dodam tylko, że siostra zadeklarowała, że może wyprowadzić sie na dół do rodziców, ale coś tak czuje ze to tylko sucha deklaracja. Jedyny wolne pokoj na dole to malutka klitka w ktorej urzadzona jest spiżarnia. A ona caly czas kupuje kosztowne meble i dodatki do swego aktualnego pokoju. Po za tym gdybym sie zgodzila na jej propozycje to wyszlabym przed cala rodzina jako ta zla, ktora wygania biedna dziewczyne z jej pokoju. Z reszta mi tez byloby jej zal - w koncu to ona mnie poznala ze zswoim bratem i zawsze bardzo dobrze nam zyczy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nażonek
Ehh "dorosłe" życie rodzi wiele dylematów :-O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nażonek
Oczywiście, że nie jest to moja wymarzona sytuacja, ale może jednka udałoby się nam żyć w jako takiej symbiozie. Mój przyszły mąż sądzi, że jest to wyjście idealne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nażonek
Mozecie sie wypowiedzec czy wy zgodzilibyscie sie na taka propozycję???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nażonek
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaloderma
no wiesz, z tego co piszesz to wyjscia nie masz za bardzo chyba ze chcecie z mezem mieszkac osobno :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeśli rodzice przepiszą ci mieszkanie na górze to możesz się zgodzić, siostrze też się pewnie nie będzie uśmiechało cały czas mieszkać za ścianą z siostrą i jej mężem, niedługo pewnie do tego jakiś bobasek hmm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a dlaczego rodzice
mieliby im przepisać mieszkanie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grrrrrrrrrrrrr...
Zastanow sie czy takie wyjscie TOBIE odpowiada i czy jestes gotowa tak mieszkac przez dluzszy okres czasu ... Bo nie piszesz ile ta sytuacja miala by trwac : rok, dwa, piec, czy juz na cale zycie ...? No i jest kwestia siostry... ma 24 lata wiec pewno za kilka lat wyjdzie z maz i co wtedy ...? Ona sie wyprowadzi ? A moze bedzie dalej "z Wami" mieszkac ? Moze stwierdzi ze ona tez ma prawo do pietra domu ...? Ze to Ty jestes ta "niedobra" ktora jej mieszkanie zabrala... Nie twierdze ze tak bedzie, moze tez byc sielanka :-) ale jesli ...? Z tego co piszesz to nie macie za bardzo wyjscia, ale ja na Waszym miejscu naprawde wolalabym wynajac jakies male mieszkanie niz mieszkac w takim ukladzie... I sprobowac kupic po jakims czasie osobne mieszkanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nażonek
Właśnie tego sie boje... że siostra za kilka lat nie tylko sie nie wyprowadzi ale jeszcze zamieszka ze swoim mezem. On nie jest ambitny w ogole i pewnie jemu taka sytuacja by odpowiadala. \jakos nie widze szans zeby oni postarali sie o jakies lokum dla siebie. poki co jest im dobre tak jak jest :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grrrrrrrrrrrrr...
Jesli nie macie innego wyjscia - mowi sie trudno. Tylko nie nastawiajcie sie na to ze tak bedzie zawsze... nie inwestujcie w dom i starajcie sie odlozyc troche kasy... jesli oboje pracujecie i bedziecie placic tylko swoje rachunki to za 2-3 lata mozecie uzbierac niezla sumke... i juz wklad na wlasne "M" bedzie :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kornaśśś
ja pierdole=! co za pojebana dziwka! zobaczysz żaneta, nie nastawiaj sie!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kornaśśś
podam zaraz tu adres do twojego profilu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kornaśśś
ty pojebana szmato!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość daja ci i jeszcze marudzisz
zarob lepiej sama a nie ze ci siostra za sciana nie odpowiada:> co za pojeby siedza na kafe..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No ja nie znam sytuacji ale moze powinnas pamietac ze to Ty wprowadzasz sie do nich, do rodzinnego domu tejze wlasnie siostry i to raczej ty powinnas sie troche dostosowac bo raczej to ona jest u siebie. I tak zapowiada sie u was nie najgorzej bo 2 pokoje i to na gorze domu to dla niektorych luksus. a jesli chodzi o kuchnie to faktycznie pogadajcie jak ludzie ze ma byc dla was bo skoro siostra do tej pory chodzila do tej na dole to nie zrobi jej to chyba roznicy chodzic tam dalej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nażonek
Czy można jakoś zlikwidowac ten temat? :-O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ktoś tu wpadł

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kornaśśś
Zawsze wiedziałem ze jestes dwulicowa i falszywa. Tylko jakos Jacek nie mogl tego dostrzec. Otumanilas go! Zostaw go w spokoju. Żal mi chlopaka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do kornaśśśś
jak wpadłaś na to ze ona to ona? Ale pech ja pikole:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prowokacja -O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kamilcioch3
hehe beka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no jasne ze wiedziałas
tak jak kaz dy,dlatego te rady takie od serca:) Ja się dałam nabrac:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×