Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość znerwicowana ...............

nie daję już rady z nerwami i problemami

Polecane posty

Gość znerwicowana ...............

Nie mogę sobie poradzić z nerwicą. Budzę się w nocy z jakimś okropnym lękiem i zdarza się nawet że płaczę przez sen. Płaczę też po kilka razy wciągu dnia. Zawsze byłam dość nerwowa, ale przysłowiowym gwoździem do trumny moich nerwów były ostatnie wakacje. Nie bedę się tutaj długo na ten temat rozpisywac, co dokładnie się wydarzyło, bo to by zajęło bardzo dużo czasu. Pracowałam za granicą, w kraju który bardzo lubię i do którego zamierzam przenieść się na jakiś czas na stale....dlatego między innymi że tutaj nie mogę znaleźć porządnej pracy.... Dwie rzeczy podczas tych wakacji rozwaliły mnie kompletnie. Pierwsza to to, że zakochałam się okropnie, w człowieku który nie traktował naszej znajomości poważnie, nie chcial sie angażować, chciał sie tylko dobrze bawić. Myślałam że będę silniejsza i też będę w ten sposób potrafila, jednak przeliczyłam się. 'Leczę' się z tego po dziś dzień, w sumie jest już trochę lepiej. Zostawiło to jednak taką pustkę w sercu że teraz dla dobra własnego i potencjalnego partnera wiem, że nie chcę przez dłuższy czas się z nikim wiązać. Druga sprawa jest taka, że koleżanka, z którą trzymałam się przez ten czas, również z zagranicy, ukradła mi bardzo dużą sumę pieniędzy. Dla policji w tym kraju nie było wystarczająco dowodów żeby udowodnić że to ona, jednak moje dowody wszystko na to wskazują, nie chcę się teraz o tym rozpisywać, jak dokładnie było. Mam nadzieję że już jej nigdy nie zobaczę..... Choć minęły już prawie 3 miesiące nie może to po mnie spłynąc, ani jedna ani druga rzecz. To były moje dwa najczulsze punktu, problemy sercowe i problemy finansowe ktore mam cały czas, mimo wykształcenia. Nie zrozumcie mnie źle, wiem że są o wiele większe tragedie to to w ogole nie można znazwac tragedią, że powinno mi przejść jednak nie może........ Nie wiem ile czasu jeszcze potrzebuję na to żeby móc powiedzieć że jestem spokojna. Rodzice też sami mają problemy z pieniędzmi. Jak mówię im o swoich to mówią że nie mam dzieci na utrzymaniu itd że nie jest tak źle, że oni też mieli problemy z kasą itd.... Nie wiem już kiedy mi przejdzie, czasem czuję się na prawdę fatalnie, z tych dwóch powodów, tak bardzo bym chciała mieć przy sobie kogoś bliskiego, jednak wiem że ten ktoś niepredko się zjawi....poza tym wiem ze nie powinnam teraz, dopóki nie odnajdę spokoju psychicznego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DSDDSDSSDSD
a ile ci ukradła?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mmikiii
to pił kozłek lekarski kup w sklepie zielarskim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przykro mi, ze spotkala Cie czarna seria. Chyba kazdy raz na jakis czas przechodzi takie rzeczy, ktore powoduja, ze nie chce mu sie zyc. Nerwice nalezy leczyc! Zadbaj teraz o siebie, a wszystko zacznie sie ukladac. Powiedz, jakiej oczekujesz od nas pomocy? Ja jestem, moze poradzę:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość arz
Nie jesteś sama...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znerwicowana ...............
ukradła mi jak dla mnie dużo, rozwiązałoby to kilka spraw, może dla kogos to śmieszne pieniądze, ale dla mnie to było na serio dużo - na polskie ponad 5 tys złotych wiem, ze są poważniejsze problemy i wcale nie mówię tu o sobie że mam najgorzej itd, że stała się wielka tragedia tak wcale nie uważam, ale po prostu nie daję rady z nerwami, wszystko mnie wyprowadza z równowagi, mam ochotę krzyczeć i chyba podświadomie zwalam to na te dwie sprawy z wakacji.....jedną i drugą bardzo przeżyłam, w sumie nie wiem którą bardziej tak - czarna seria - to dobre określenie co do leczenia to chciałabym ale zwyczajnie mam wazniejsze wydatki dlatego nie mogę teraz wydawać na psychologa, lekarza itd....czy jest jakiś sposób abym uspokoiła się 'domowymi sposobami'?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfdfff
zajmij sie praca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znerwicowana ...............
przyszła mi nawet do glowy taka myśl i robię coś takiego że spisuję te wszystkie wydarzenia w formie takiego 'pamiętnika po czasie'....jak zakończę to, to zamknę ten zeszyt i to będzie coś takiego jak pożegnanie z tymi wydarzeniami....po prostu od tego momentu nie będę (przynajmniej będęsię starała) o tym myśleć...... co do faceta to zwykłą naiwnością się tutaj wykazałam i tyle, nie żałuję z nim spędzonych chwil, żałuję że tak się zaangażowałam mimo że mówił od początku żebym nei liczyła na stały związek.....także pretensje tylko do siebie, ale po czasie mam nadzieję że i to przejdzie.....tylko tak jak mówię - zdrowiej będzie dla obu stron jeśli przez jakiś czas z nikim nie będę się spotykać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znerwicowana ...............
zajmij sie praca specjalnie nie ma czym, właśnie o to chodzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Psycholog przyjmuje państwowo:) Moze troszke sie czeka, ale jest za darmo:) Narwica jest poważnym zaburzeniem... Uwierz mi, że to duże pieniadze, dla mnie na pewno taka strata byłaby równie dołujaca...ale myślę, że Ciebie boli przede wszystkim fakt, ze zawiodłaś się na ludziach, że Cię oszukali... Praca jest świetnym wyjscie, ale najpierw musisz się uspokoic i ukoic nerwy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×