jak przestać myśleć o byłym??

Jak pozbyć się wspomnień o byłym.. byliśmy razem 5 lat, była wpadka i plany ślubu, a przed wpadką pierścionek.. jednak poroniłam.. a on odsuwał się.. aż wkońcu traktował mnie jak zabawkę, odszedł, opłakiwałam GO ponad rok.. Teraz dalej mi Go brak, tęsknie, ale wiem że sensu nie ma to.. i czas zacząć od nowa z innym. I mam kogoś na oku, on jest miły, wporządku, odpowiada mi tak bym chciała poczuć do NIego coś więcej.. ale nie umiem:( myślę o byłym..

Marzenka? :)

nie:P

może jakieś nowe hobby- to banalne ale czase, pomaga. Mi zakupy pomagają, nawet takie jakieś malutkie, szampon czy coś, też się rozstałam z facetem 4 dni temu, 5 lat, plany ślubu....jedyne co mnie przeraża to to, że piszesz, że opłakiwałaś go rok...czy to może aż tak długo trwać, ten ból??? a nie było Ci lepiej np po 2 tygodniach? i sport pomaga zawsze, w końcu to endorfiny

pomoże nowy facet...tyle (znam z autopsji)

No jak?? nie moja wina że Go kocham.. dla NIego bym zrobiła wszystko.. mimo tego że jest draniem, skrzywdził mnie jak nie wiem.. mimo to:( Wiem teraz mam szansę na normalne życie.. facet jest do rzeczy, naprawdę.. ale ja nic a nic nie mogę Go pokochać.. jest mi obojętny:( Staram się.. jak mogę naprawdę:( nie okazuje że mi nie zależy.. udaje, ale to nie w tym sęk, bo ja nie umiem kochać nikogo już. Boję się zaangażowania.. boje się, jestem zimna.. jak lód, chodz tak bardzo brak mi miłości:( Nie rozumiem czemu ten facet ciągle pisze do mnie, pyta co u mnie, wprawdzie nie narzuca się strasznie, poprostu pyta..chce rozmawiać:( a ja umiem ale mi się nie chce, rozmawiam zaciskając zęby. ja wiem to normale że jak ktoś jest w związku to rozmawia, jest w stalym kontakcie.. ale mój były, przez końcowy rok związku.. nie odzywał się za bardzo do mnie.. pisał może jednego esa na 2-3 dni i wtedy to i tak dużo było:( potrafił milczeć całym dniami.. nie pytał co u mnie.. nawet jak w ciąży byłam:(

minął ponad rok.. jak mnie zostawił:( a ja ciągle Go kocham.. chodz przyzwyczaiłam się już do Jego nei obecności.. ale kocham.. Nowy facet własnie jakiś jest.. ale ja chyba już nie umiem kochać:( no i to smieszne, bo udaje niby żyję.. nie siedzę i płaczę.. calymi dniami.. poorstu zyję rozwijam się, ale Jego w serduchu kocham dalej..

a może lepiej sobie odpuść tego nowego faceta, na siłe i tak się nie zakochasz. Jeśli on jest mądry i naprawde mu na Tobie zależy to poczeka aż będziesz gotowa. A jak nie poczeka to nie był wart ani udawania ani prawdziwej miłości. Każdy ma swój okres żałoby- jedni miesiąc inni rok. Przyjdzie jeszcze inny facet jak już będziesz gotowa. Pozdrawiam

nie wiem.. ale ja nie chce być już sama.. mój były kogoś sobie niedawno znalazł, w sumie bawi się małolatka:P.. nie mogę na to patrzeć.. serce kuje strasznie.. też chce byś szczęśliwa..chce mieć normalny związek...

nie myśl o nim , daj sobie trochę czasu na nową miłość.