Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

monika1772

Teściowa wprowadzi mnie do grobu?!

Polecane posty

Witam, jestem młoda osobą, zwiazana od dwóch lat z chłopakiem.Myślimy o wprowadzeniu sie do chlopaka domu,gdyz ma całe drugie piętro wolne,więc można je urzadzic. Problem jest jednak w tym,ze od mniej wiecej 2-3 m-cy zaczełam sie strasznie irytować a wręcz denerować bałaganiarstwem i niechlujstwem mamy swojego chłopaka. Zdziwiło mnie to np. ze nie moglam wejsc do kuchni(drzwi zamykane były na klucz) chłopaka przez 4 m-ce,poniewaz matka sie rzekomo wstydzila starych mebli a co sie potem okazało wiecznie panującego bałaganu w kuchni, jej sypialni czy tez łazience. W rozmowie z chłopakiem,wyjasniłam mu,ze nie zawsze żyłam w takich warunkach w jakich zyje teraz,ale zawsze miałam porządek,świezo i czysto czy to były stare meble,dywany czy tez nowe parkiety w domu.Zaczełam sprzatac na własna reke w ich domu. Odgruzowałam spiżarnie,kuchnie( w końcu) oraz inne pokoje.Sprawiało mi to radosc i satysfakcje,ze jest tak ładnie.Nie myślałam o kurzu,brudzie,śmieciach i bolącym kręgosłupie.Tata chłopaka był bardzo zadowolony,gdyz sam nie dawal sobie rady z bałaganiarstwem zony.Jej samej zaczeło się to podobać. W końcu nadszel dzien,kiedy zaczelam sie klocic z chlopakiem o to jak zyje jego matka. Dla mnie nie było do pomyslenia jak można nie wieszac firanek w oknach,robic bałagan wokól domu,zostawiac wszedzie smieci,wieszac pranie na balkonie(ile przy tym było pozaciaganych,ubrudzonych nowych rzeczy)oraz nie gotowac rodzinie (męzowi i synom) obiadu. Raz po ostrej kłotni,kiedy to moj chlopak probowal mi wytlumaczyc,ze nie ma sily walczyc z matka bo ona od dluzszego czasu taka jest (kobieta nie jest schorowana ani stara- 45l.) tyle razy ja prosil o posprztanie po sobie, na weekend w domu, na wizyte gośc - efekt tylko na chwilę, rozstałam sie z nim. Nie jestem pedantka(tak mi sie wydaje),ale nie moglam zrozumiem,jak on moze mi wmawiac,ze jego matka ma inne wartosci niz posprztany dom i zdbanie o meza i dzieci.Doszlo nawet do takich sytuacji,kiedy to rozplakała sie wrzeszcac,ze to jej rzeczy i nie wolno ich ruszac,gdyz chlopak chcial posprzatac drugie pietro,a chcielismy zobaczyc jak to wszystko będzie wygladało przy urządzaniu.Naprawde nie wiem co zrobić od paru tygodni gdy tam przyjezdzam zaczyna bolec mnie zoladek.Juz nie sprzatam, probuje to olewac,albo posprzatam tylko lazienke,zeby moc z niej skorzystac z chlopakiem,ktory biedny stara sie nadal upominać matke i sam sprzatac bo jest mu bardzo wstyd. Wiele kłotni,rozstań bylo własnie przez jego matke.Nie wyobrazam sobie,zycia kiedy to nie bedzie nas jeszcze stac np.na urzadzenie kuchni a bedziemy ja miec wspolna na pierwszym pietrze.Bede musiala ja non stop sprzatac jesli ktos bedzie chcial do mnie wpasc,badz ugotowac obiad. Nie umiem jej dokonca rozszyfrować gdyz kobieta wydaje sie miła?! chodź bardzo duzo mówi:/ Jesli chodzi o porzadek i obiad dla rodziny to jej nie ma,ale jesli ktos do nas przyjedzie to jest pierwsza przy samochodzie lub drzwiach wejsciowych.Jestemy z chlopakiem mlodzi,nie wiem czy mam pakowac sie w mieszkanie razem z nim.Ma duzy ladny dom,nie chcemy wynajmowac,bo kasa na wynajecie moglaby pojsc np. na dywany czy firanki do mieszkania na drugim pietrze. Barzdo mi jest przykro,ze trafiłam akurat na taką teściowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A czy twoja tesciowa ma jakies zalety czy widzisz w niej tylko bałaganiarza i niechluja? I nie rozumiem dlaczego kłócisz sie z chłopakiem a co on winny?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ZUZKA 123456789
Jeżeli jest dużo miejsca na piętrze to zróbcie swoją kuchnię i łazienkę i po sprawie. A teściowa niech siedzi w brudzie jak lubi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×