Ważę 110kg i kocham szczupłego chłopaka

Muszę się wyżalić. Od dziecka miałam problemy z nadwagą. W domu ciągle stres, kłótnie rodziców, bieda, alkohol. Nikt nie poświęcał nam dzieciom uwagi. Zajadałam problemy. Jako nastolatka ważyłam 85 kg. Potem róznie, nauka, kłopoty zdrowotne rodziców i takie tam. To wzsystko powodowało, że dużo jadłam. Spotykałam sie z chłopakami, z jednym nawet byłam kilka lat. Ale rok temu poznałam kogoś wyjątkowego. Dzieli nas 500km, więc bardzo rzadko sie spotykamy. Wieczory spędzamy rozmawiając przez telefon, albo przez kamerke na skypie. w ciagu dnia, gdy oboje jesteśmy w pracy piszemy ze sobą smski. Wszystko byłoby dobrze, bo najczesciej on do mnie przyjezdza, gdyby nie to, że jak teraz byłam u niego, to zauwazyłam, że strasznie się wstydzi ze mna chodzic ulicami. Nie przedstawil mnie kolegom, byl strasznie spiety. On jest szczuplutki, duzo szczuplejszy ode mnie. Swietnie sie dogadujemy, ale zrobilo mi sie przykro. jak zazartowalam ze sie mnie wstydzil to nie zaprzeczył. Tak mi smutno teraz.

Wcale się nie dziwię... też bym się wstydziła.

nie podszywaj się

a nie myślałaś żeby zrobić coś dla siebie? żeby schudnąć? przecież masz pare powodów dla których mogłabyś to zrobić: -dla własnego zdrowia -dla miłości........ -będziesz chciała mieć dziecko i wtedy może pojawić się problem...

Nie jestem typem zapoconej i cuchnącej babki z nalana buzią. Uzywam ładnych perfum dbam o siebie, ładnie sie ubieram , jestem czysta. Przy poprzednim chłopaku nie mailam tego problemu, bo byl wysoki i dobrze zbudowany, a ten jest parę centymetrów wyższy i prawie o polowę chudszy.

Wiem, wiem. Ale grubemu ciezko schudnąc, bo im sie nosi wiecej kilo to wszystko staje sie trudniejsze i szybciej przychodzi zmeczenie a co zatym idzie zniechecenie. I praca tez mi nie sprzyja, bo 9 godzin dziennie spedzam za biurkiem.

nawet jeśli dbasz o sobie, nie znaczy że powinnaś ważyć 110kg. Jesteś młoda, powinnaś schudnąć przede wszystkim dla własnego zdrowia

to nic dobrego nie wrozy

Tak też sie poczułam. fatalnie. Moze powinnam odejsc skoro sie mnie wstydzi. Nie bede mu robic obciachu.

Nie zawracaj sobie nim glowy, skoro nie akceptuje twojego wygladu. Schudnij, ale zrob to tylko dla siebie.

a pytałas go o to ?

każda wymówka jest dobra prawda? Czas na jedzenie? ZAWSZE Czas na zmiany, dietę czy ruch? BRAK bo trzeba się starać i trzeba coś zrobić prawda? Zatem daj mu spokój, niech sobie znajdzie kogokolwiek, kto chociaż będzie dbał o siebie i nie będzie spasionym leniem...

nie pytałam , tlko tak zazartowałam, ale jego milczenie potwierdza chyba. Pewnie nie chciał mnie zranic. Kiedys zanim sie spotkalismy zachwycal sie moja buzia i mowil ze kilogramy mu nie przeszkadzaj, bo zawsze mial grubsze dziewczyny i to prawda, bo widzialam na zdjeciach, ale ja jestem otyla nie grubsza. Kurcze, jestem zakochana, pierwszy raz tak zupelnie dojrzale. czemu fizycznośc jest taka wazna?

ważyłam 104 dziś waże 65 - uwierz mi życie jest o wiele piękniejsze! zrób to dla siebie a nie dla faceta!!!

A jak to zrobiłaś? Pewnie cwiczyąłś dużo.

Zupełnie przypadkiem trafiłam na swój stary temat. Jak wiele zmieniło się od tego czasu. Nie schudłam od razu miałam nawet wahania wagi do 115 kg, bo przez ten stres i obawę, że coś jest nie tak zaczęłam tyć. Jednak wyjaśniliśmy sobie wszystko. I on mnie pokochał całym sercem.Po roku mi się oświadczył nadal byłam gruba. Kochał mnie taką jaką byłam. Pobraliśmy się w czerwcu tego roku. Jednak dziś ważę 70kg i to jest optymalna waga. On i tak woli te bardziej przy kosci:). A ja czuje sie wreszcie dobrze. Schudlam ponad 40 kg

A może ma poprostu beznadziejnych kolegów? Ja mam takich kumpli że w życiu ŻADNEJ dziewczyny bym im nie przedstawił. Moim starym też. Ten koleś nie ma ochoty w to mieszać znajomych. Być może się wstydzi, nie wiadomo do końca. Najważniejsze że chce z Tobą spędzać czas i że się lubicie.

NIe zauważyłem że to odkopany temat, sorki :P

Muszę się nauczyć czytać tematy w całości :O

70 kg to już okej, zależy oczywiście przy jakim wzroście. Przykładowo 165 wzrostu i 70kg obleci. Ja sam mam 175 i 70kg wagi i jestem szczuplutki :D

Nooo może nie do końca 175, tak może 178, coś tak pod 180.

70 kg przy 165 kg to o 10 za dużo.

Polecam wam ksiazke pt "Gruba" Natalii Roginskiej.

prawdopodobnie ma takie zboczenie jak Kamel - polega to na fascynowaniu sie strasznie grubymi kobietami i tuczeniu ich nawet do 300 kg - to nawet fachowo się nazywa, nie pamiętam nazwy czy on ci podkłada rózne tłuste rzeczy byś jeszcze bardziej utyła?? później będzie cię nagrywał jak jesz i jak się z tobą pieprzy i będzie to wysyłał na retube i zarabiał na tym kase dzieki innym takim zboczencom I czy chcesz skończyc jak te amerykanki których jak umarły wyciągano z łóżek dźwigami....?? naprawde tego chcesz - on na pewno ma to zboczenie