Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Cropol

prosze o pomoc

Polecane posty

Jestem z chlopakiem od ponad 9 miesiecy mieszkamy razem tzn on u mnie od okolo 4 .Miedzy nami od poczatku bylo dziwnie poznalam go przez internet wydawal mi sie przeciwienstem faceta z ktorym skoncyzlam wtedy zwiazek to znaczy spokojny , patrzacy w przyszlosc i przedewszystkim respektujacy mnie , jednk zaowazylam po trzecim spotkaniu ze mimo ze sie stara i chce cos ze mna zaczc ja nie czuje tej iskry chcialam to skonczyc.. przekonal mnie ze na sie uda musze tu wspomniec ze ogolnie od pocztku on wie ze raczej nie wierze w milosc malzenstwo to jest chlopak z dobrego domu jednak po wspulnym zamieszkaniu widze ze jest klutliwy:( wybucha ja niestey tez wiec czasem jestesmy jak diwe bomby mieszkam w niemczech on jest chorwatem czasem klnie cos ja to rozumiem ale tlumaczy mi z to nie jest pod moim adresem lecz poprostuma taki temperament ok ja tez mam a wiem ze lepiej by bylo gdyby jedno nas bylo spokojiejsze. Jeszcze jedno caly czas mam w glowie dlaczego mimo tego ze sie klucimy jestesmy ze soba on nie jest urodziwym chlopakiemale wiem ze ma dobre serce dobre zamiary uwierzylam juz prawie milosc jednak ostatnio ktos z moich bliskoch zaprosil nas do polski na uroczystosc i tu pojaia sie problem gdybym go naprade kochala nie bylo by problemu poprostu z nim pojechac on cieszy sie bardziej na ten wyjazd odemnie ja niestey mniej ma 24 lata jest bez zeba tlumacze zeby sobiezrobil ale boi sie juz nie wiem sama co mam zrobic ze soba przezylismy fajne chwile duzo zwiedzilismy poznalam wiele noych rzeczy przez niego jednak w sekse tez nie jest boooski a mimo to cos trzyma mnie przy nim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szczerze mówiąc męczysz siebie i jego... Na własnym przykładzie mogę powiedzieć, że nie warto, bo prędzej czy później i tak się rozsypie wszystko... Nie czekaj z rozstaniem aż się znienawidzicie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×