bycie matka w wieku 21 lat

witam. mam 21 lat i marze o dziecku. moj maz rowiez tego chce ale obawiamy sie czy podolamy temu zadaniu. jestem na 2 roku studiow i nie wiem czy uda sie pogodzic szkole i wychowanie malenstwa. chcialabym poznac opinie kobiet ktore zostaly matkami w podobnym wieku i jak daly sobie rade.

a wiec urodzilam majac 22 latka i nie zaluje teraz znowu jestem w ciazy i bedzie drugie malenstwo,znam wiele kobiet ktore maja dzieci,studjuja i wszystko gra,kazdy sie boi,zawsze znajdzie sie cos co wzbudzi twoje watpliwosci ale zastanow sie sama czy chcesz bo to ze ktos napisze ze nigdy by sie nie zdecydowal w takim wieku nie oznacza ze ty tez nie mozesz

a rade daje sobie bardzo dobrze,zawsze balam sie jak to bedzie ale nie ma czego,sa lepsze i gorsze dni ale moj synek wynagradza mi wszystko:-)

Ja mam 22 lata i urodziłam ślicznego Syneczka 3 miesiące temu. Obecnie jestem na trzecim roku studiów i jakoś sobie radzę, tylko strasznie tęsknie za moim Maleństwem jak jestem w szkole!!!!!!

mam nadzieje ze moja uczelnia zrozumie moja decyzje i nie bedzie stwarzac zadnych problemow. a tak na marginesie to twoj synek ma na imie tak jak moj maz i ta sama date urodzenia co ja:) juz nie moge sie doczekac chwili kiedy tez bede miala takiego malego skarba.

zaczelam muslec o rodzicielstwie,gdy juz mialam dobra i pewna posade.

do judzi87. chcialabym zapytac czy przez cala ciaze chodzilas na zajecia? i czy dostalas jakies wolne zeby moc zaopiekowac sie malenstwem na samym poczatku?

Ciąże znosiłam dobrze więc na zajęcia chodziłam. Poród miałam na koniec lipca więc do października mogłam spokojnie zająć sie Synkiem, a taraz już muszę chodzić żeby nie zarwać roku. Jeżeli chodzi o jakieś wolne to chyba tylko dziekanka wchodzi w grę.

Wiesz jak się traktuje studia poważnie, to myśli się o dzieciach po studiach ewentualnie pod koniec studiów, bo czy te 2, 3 lata coś zmienia? nie sądzę...Owszem da się to jakoś pogodzić, tylko będziesz ciągle skazana na pomoc osób trzecich, bo mąż pewnie w tym czasie kiedy będziesz miała zajęcia będzie w pracy...to nie jest komfortowa sytuacja nawet jak ma się super mamę, która zawsze gotowa jest pomóc. Poza tym na uczelni nikogo nie obchodzi, czy masz dziecko czy nie, chodzić na zajęcia i zdawać egz musisz, to jest Twój obowiązek, a tylko dobrą wolą wykładowców jest to, że może czasem przymną oko na większą liczbę nieobecności, czy luki w wiedzy, co nie znaczy że będziesz zdawać nic się nie ucząc i nic nie umiejąc, tylko dla tego bo masz dziecko...

ja mam 22 lata. w styczniu urodzilam core, tydzien pozniej pisalam egzaminy by nie zawalic szostego semestru. w pazdzierniku obronilam prace a od marca ruszam dalej-na magisterke. musialam zrobic przerwe bo nie mialam z kim malej zostawiac.

ja mam 20 lat i z narzeczonym staramy sie o dziecko a wlasciwie zaczynamy juz niedlugo po slubie:) . jestemna II rku studiow Pozdrawiam