Jak zapomnieć po tak długim czasie ?

Mam ogromny problem ! ;| Otóż, półtorej roku temu chodziłam z chłopakiem, byłam z nim zaledwie 3 miesiące ( wiem, bardzo krótko ) ale chodzi o to, że to był niezapomniany okres! Ogólnie, poznaliśmy się tak jak by jakiejś komedii romantycznej. Mój brat znał jego siostrę a że Oni mieli sie ku sobie, to raz z głupia poszłam z moim bratem do tej dziewczyny i wtedy go poznałam. Strasznie mi się spodobał ! z rozmowy wydał się ogromnie sympatyczny... NIe myślałam że może cokolwiek z tego wyjść ... a tu jednak ;) on chciał się sptokać znowu i znowu... aż po jakimś czasie zaczęło się coś więcej. Wiele nowych rzeczy z nim, przy nim mnie spotkało... ! :( a popełniłam najgorszy błąd w swoim życiu zrywając z nim. Zaczęło się od głupich kłótni przez jego była dziewczynę, która zaczęła mi mówić wiele rzeczy na jego temat, wyraźnie chciała nas skłócić, ale wtedy lubiałam ją i uważałam za swoją koleżankę. Kłótnia przerodziła się w ciągły konflikt. Byłam dla niego okropna! Nie do zniesienia ! umawiał sie zemną, to nie przychodziłam nie dając mu nawet znać... Starał się jak mógł, ja go totalnie olewałam. Potem ja sie przeprowadziłam, odzyskałam kontakt z kuzynka z która nie rozmawiałam praktycznie 3 lata. Spotkałyśmy się i zapomniałam zupełnie o Nim ! strasznie się wściekł ! ale zamiast gniewać się, dopóki go nie przeproszę, przeszło mu po godzinie i zadzwonił ... Ale niestety, to że odzyskałam kontakt z kuzynką to nie było nic dobrego :( Wpadłam razem z nią w bardzo złe towarzystwo ! Zaczęłam sie spotykać z ludźmi z którymi nie powinnam! I zaimponował mi pewien chłopak... ( ani ładny, ani tak naprawde fajny... po prostu mnie zaślepiło ! :( ) i zerwałam z P. Potem zupełnie zapomniałam o nim na jakieś 3 miesiące... byłam zajęta wieloma innymi rzeczami... ale potem znowu wróciły myśli o Nim ... Były wakacje, więc poznałam wielu różnych ludzi... to jakoś po części można było nie myśleć... ale gdy skończyły się wakacje... poznałam chłopaka, zaczęliśmy się spotykać, było naprawdę fajnie... Chodzilismy w sumie ze sobą 8 miesięcy, przez co praktycznie cały czas go okłamywałam... ciągle myślałam o tamtym ! :( w końcu niedawno mu o tym powiedziałam i zerwałam. On chce być dalej zemną... ale ja nie potrafię... za to Tamten... No pisze z nim czasami... ale nie ma chyba nawet naj naj najmniejszej szansy żeby jeszcze kiedyś coś... :(