Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość frerregrte

mó związek wisi na włosku

Polecane posty

Gość frerregrte

i to moja wina. Tego ze nie umiem panować nad emocjami, ze mam zmienne nastroje, krzyczę, płaczę i wybucham, złoszczę się, obrażam, jestem zazdrosna. Nie potrafię tego opanować. A mój chłopak nie potrafi tego udźwignąć. I ja mu się nie dziwię. 100 razy obiecałam że się zmienię. Nie potrafię. Jak mam nad sobą panować? Kocham go nad życie i priorytetem dla mnie jest to żeby nasz związek przetrwał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gdybys chciała dawno już byś sie zmienila, zaczynajac od prostych codziennych rzeczy, nie od razu musisz byc idealna. Uswiadom sobie jaki masz problem i PRACUJ nad sobą, a jak nie to mzoe psycholog ? Nie zwlekaj bo bedzie za późno !!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magiczny karp
wszystko zależy od tego, czy faktycznie masz powód do takiego zachowania, bo jeśli chłopak konsekwentnie robi coś, co tobie przeszkadza, a prosiłaś go, by tak nie robił... to ja bym cię rozgrzeszyła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość frerregrte
ja nie mam mu nic do zarzucenia jesli chodzi o jego zachowanie, ale widze ze on zaczyna ode mnie uciekać bo nie może wytrzymać... nie dziwię mu się, ale boli mnie to. Po pczęśći winię za to tabletki anty bo nigdy nie miałam latwego charakteru ale odkąd je biorę sama siebie nie mogę znieść

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość frerregrte
i nie rozumiem co to znaczy pracuj nad sobą, co ja mam zrobić żeby znormalnieć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestes ddx
? psycholog by sie przydal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a jak wg Ciebie mozesz nad soba popracowac? to chyba jasne ze powściągać swoje np. brzydkie odzywki, starac się być miłą i taka aby chlopak mial wreszcie oparcie a nie musial wiecznie z Toba walczyc. Ja sie zmienilam i powiem Ci ze mi z taką sobą lepiej. Nie wmawiaj sobie ze jestes psychiczna, tylko lej na swoje wymysly typu: on napewno oglada sie za innymi! odstaw tabletki,, nie rozumiemc zmeu tak wiele dziewczyn truje sie tym badziewiem. Wyluzuj sie, zrelaksuj, i nie pozwól sobie na bycie dzieczyną z koszmarów kazdego faceta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość frerregrte
ja uswiadomiłam sobie że od paru miesięcy nie czułam się spokojna i szczęśliwa. kiedy idę do niego to nie jest tak jak kiedyś że cieszę się że go zobaczę i nic nie jest ważniejsze, tylko ws głowie układam sobie to co muszę mu powiedzieć, wypomnieć, o co muszę się przyczepić. Nie potrafię być tak na prawdę sobą, całe życie podporządkowałam jemu, nie potrafię się niczym cieszyć, kiedy nie jestem z nim to w głowie rodzą mi się zupełnie absurdalne historie dot. tego gdzie z kim on teraz jest. Chciałabym mu tak normalnie uwierzyć, bo nie dał mi powodu do tego żeby mu nie ufać. Cały czas we mnie jest taki wewnętrzny niepokój, a kiedy myślę o nim to zamiast uśmiechać się czuję strach i złość. Taką formę ma to od ok 1,5 miesiąca, wcześniej nie było to aż tak nasilone, i wtedy on zachowywał się normalnie, potrafiłam się nim cieszyć, a teraz on ucieka ode mnie a ja go obwiniam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość proste
skoro sama piszesz, że nie masz mu nic do zarzucenia to co mu wypominasz jak juz przyjdziesz do niego? Jedno wyklucza drugie ;> Długo jesteście ze sobą? Od póltora miesiaca dzieją sie takie rzeczy, więc rozumiem że od półtora miesiaca bierzesz anty?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość .....Magda....
to że masz pracowac nad sobą to znaczy że powinnaś albo hamowac swoje zachowanie albo udac się do psychologa jeśli masz z tym problem. Ja kiedys miałam takie odzywki które nie podobały się mojemu ukochanemu ale miałam je tak wpojone że się zapominałam czasem, po 5 latach przywykł do tego że ja to mówię i że dla mnie ta odzywka jest czymś innym niż dla niego. Czasem się wściekałam o byle co wypominałam rzeczy które działy się kiedyś i które na pewno wiem ze on żałuje ale nie mogłam się powstrzymac od wypominania ich. nie wiem czy tobie to pomoże ale u mnie wyglądało to tak że sobie najpierw musiałam uświadomić co tak najbardziej mu wypominam a że dało się to zamienic w dosyć śmieszna anegdotę to po prostu opowiedziałam ja przy jakichś znajomych jako śmieszną anegdotę i tak staram się robic z każdą denerwująca mnie sprawą, to jest znak dla mojego że jest ok. Hormony też mogą wpływac na zachowanie człowieka, o tym się nie mówi bo samopoczucie i zachowanie czyjeś to dość subiektywna sprawa. Teoretycznie podczas brania tabletek to jest kobieta w takim stanie jakby była w ciąży a wiadomo ze kobiety w ciąży mają swoje humory. Jeśli sama nie potrafisz sobie ze soba poradzić to poradź się psychologa. Możesz też próbować rozmawiac z facetem, on musi wiedzieć że nie chcesz być taka. Ja zawsze jak uważałam że przegiełam albo jak zrobiłam coś co wiem że się męzowi nie podoba na co mi zwracał uwagę to go przepraszam i mu tłumaczę dlaczego to powiedziałam jak się czuję, że na przykład mam problemy ze sobą i czuję sie troszkę poddenerwowana. Szczerość do bólu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
powiedz mi, a czy przy obcych tez sie tak zachowujesz? jesli nie, to znaczy ze sobie na takie zachowania pozwalasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×