Ale dziwne uczucie. nie umiem sie normalnie zachowywać.

Na weekend przyjechał starszy brat (28lat), jego byla laska i kumpel, ktory mi sie no nie tyle co podoba co jest naprawde fajny. Beda spac u nas. No i zauwazylam ze ja jak oni przyjechali nie umiem sie zachowac normalnie. Tak... swobodnie. Siedzenie na kompie mnie peszy, pozatym nie wiem co robic innego, nie chce isc za wczesnie spac bo to bedzie siara. Wiem ze to jest dziwne i o ja pierdole jestem pewna siebie i nie mam takich problemow nigdy. I jeszcze ten kumpel sie do mnie usmiecha i mruga i w g l.. Ech no co emocje z człowiekiem potrafią robiić. A a lat mam 14 jakby ktoś pytał.. No ja nie mogę:P

juz zapomnialem ze kiedys tez tak mialem... http://bitwa-na-sniezki.pl/780782

Tak? no to nie jestem sama ..:P No ale głupie uczucie no. Może jakby się do mnie nie uśmiechał i nie mrugał to bym bardziej przeżyła ! Hmmm..... Albo nie:P I jeszcze poszli do baru a ja nie mogę już o tej wyjść:O Chyba, że bym coś ściemniła, ale nie bo jutro nie wyjdę:P Nosz kurde. Co ja mam zrobić żeby mi przeszło, no?

ja ide spac bo juz pora... http://bitwa-na-sniezki.pl/780782

bo widocznie sie w nim zabujałas i tyle :p

No wszystko na o wskazuje:D ach te 14 lat;):P wiecznie trwa!

Niieee no gdziieeeeee taaam

< ironia >

ciekawe co by było jak byś sie znalazła z tym kolesiem sam na sam w pokoju? :D

< ironia >

< zawał > < karetka > < pierwsza pomoc > :D Nie no, bez przegięcia;) Nie raz już się znalazłam w takiej sytuacji, ale w tedy mi sie wydaje, że muszę cały czas mówić bo wyjdę na małomówną. No i on też czasem się zachowuje jakby się bał ze mną rozmawiać. Ale to jest dziwne hehe a on ma ... uwaga, uwaga.. 29 lat ;) Wiem, że mało, ale co zrobicie:D Ale ma fajne dready... i w ogole.... No ale nie wiem co mam mowic wiec unikam sytuacji typu, pokoj, my, nikt wiecej..

Ech.. ten weekend bedzie strasznie stresujacy..:D a chcialam sobie odreagowac... Jutro jest koncert wiec moge wrocic o 23 ;) Wiec nie bede musiala przezywac meki ze taka mloda godzina, a ja w domu. I w ogole mam narypane w tej glowce.. heheh

obraź wypij kilka piw a jak przyjdziesz do domu to wyrwij gdzieś na bok tego chłopaka (żeby was nikt nie widział) myśle że on będzie wiedział co z tąbą zobić

taktują jak dziecko którym w rzeczywistości jesteś. Jeśli nawet pójdziesz spać o 21 to nie zwrcą na to uwagi. Chcą być dla ciebie mili, to wszystko..

jak kuzyn do mnie przyjechal (na slub siostry), czulem sie fatalnie

Nie prawda, nie traktuja mnie jak dziecko. Jak rprzyjezdzam do brata to wychodzimy do baru i wracamy o 4 nad ranem i mnie trraktuja normalnie. I z tamtym ze bedzie wiedzial co ze mna robic, to haha, bradzo smieszne, juz lece po prostu z nim do pokoju zeby sie z nim przespac.

to miał być joke :p ale myśle że do sexu nie daleka droga ;) :P

Faceci są łatwi. Wystarczy, że pokażesz dekolt i lecą. Z tego co zauważyłam. Więc droga zawsze będzie niedaleka;)

lat. Myślisz że poleciałby na ciebie 30 - letni facet?

tez tak miałam :) taki wiek;)

A czy ja mówię, żeby od razu poleciał? No ale dajmy taką sytuację jak się dopiero poznaliśmy, on się pyta ile mam lat, ja powiedziałam, że ma zgadnąć. On, że 18. Ja takie oczy na niego i powiedziałam, że NIE. że MAM O 4 mniej. No i chyba nie musze opisywać jego zdziwienia i rozczarowania. Zawsze wyglądałam na starszą. A przecież jedynie jak się maluje to az rzęsy. Nic więcej:P No ale co zrobisz:) A dziwne uczucie nadal mne trzyma !!

olej go i sprobuj się zachowywać normalnie i swobodnie. To, że się do ciebie uśmiecha itd to moze dlatego ze mu sie podobasz z wygladu ale przeciez wie ze jestes za mloda. Zkumplowac sie z nim mozesz, ale tylko:D ach mlodosc

nie jestes pewna siebie, i w ogole dziwnie tu piszesz. a ten facet w dredach, to pewnie fajny:D

Jak mozesz stwierdzic ze nie jestem pewna siebie, przeciez znasz mnie tylko z kilku wypowiedzi na forum. A dziwnie pisze bo sie dziwnie czuje. Zawsze tak mam. Przed chwila sobie pojechali, odprowadzilam ich na autobus. Wracajac stwierdzilam, ze sie w nim zakochalam....:O Zaczelo mi sie cieplo robic, rece mi sie trzesa, energia mnie rozpiera, mam motylki w brzuchu i nie moge sie doczekac az go znowu zobacze. Cholera... Udalo mi sie z nim pogadac normalnie. Juz sie nie czailam, stwierdzilam, ze to nie ma sensu. (jakby kiedykolwiek mialo ;)) I nie wiem.. moze sobie to na sile wmawiam, ale zauwazylam, ze on na mnie bardzo czesto zerka, strasznie gleboko mi sie patrzy w oczy, ciagle sie do mnie usmiecha, mruga... Jak sie zegnalismy to dosyc mocno scisnal moja dlon, jakby nie chcial poscic, znowu gleboko patrzyl w moje oczy, a usmiech nie schodzil mu z ust... Zaraz z tych emocji chyba zaslabne.. Ja nie moge... A uwazalam, zeby nie doszlo do czegos takiego. Probowalam go unikac nawet, nie przebywac z nim tak duzo czasu, bo wiedzialam ze mi odbije. Ale wystarczyl niecaly jeden weekend i mnie trafilo. . . No super... Dlaczego musze byc taka mloda? Dlaczego on musi byc o tyle starszy? Dlaczego?

Szczerze? Śmiać mi się chcę ze mnie.. Ale z drugiej strony nie;d Ktoś z was był w podobnej sytuacji? Co zrobił? miał to w dupie? Zakumplował się? Zapomniał? jeszcze coś innego?

Powiedź mu wprost że oni ci sie podoba i zakochałaś się .! Proste ! ;)