Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość czy dobrze robię

taktyka na byłego..

Polecane posty

Gość czy dobrze robię

Nie wiem co robić.. chodzi o faceta, zostawił mnie rok temu, kocham Go wciąz.. już po rostaniu po 5 miesiącach pisał że kocha.. ale nie jest to łatwe..NIc o powrocie, chociaż spotykalismy się jakiś czas.. A teraz olewka z Jego strony, ja zawsze składałam mu zyczenia i cos tam namazałam.. czasem odpisał.. Byłam u wrózki-niezłe wrózy kobieta, duzo wiedziała z przeszłości, terazniejszości- mimo że nic jej nie mówiłam.. I Ona doradziła mi a raczej pouczyła: że robiąc tak jak robię, czekając na Niego.. nie odzyskam Go, że musze zapomnieć-choć nie dokońca że rozejrzeć się wokół, zając nowym adoratorem i jak zmienie drogę to wtedy może coś się uda.. bo teraz to były wie że ja czekam że kocham i gotowa jestem na powrót, a jeśli zobaczy że mnie stracił, że ułożyłam sobie życie może zatęskni.. czy dobrze zrobię, tak się zachowując. Ps. Wiem że On jest o mnie zazdrosny.. ale olewa mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jemu jest teraz wygodnie. pewnie umawiasie z innymi laskami, szuka kogos, ale wie, ze jak mu z zadna nie wyjdzie to moze wrocic do Ciebie daj sobie z nim spokoj i faktycznie rozejrzyj sie wokol - moze to wcale nie on Ci jest przeznaczony

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Skoro do Ciebie nie pisze i nie próbuje zabiegać o kontakt to Cie nie kocha (wiem, że przykro i trudno w to uwierzyć) a zazdrość jest normalnym ludzkim odruchem który pojawia się po rozpadzie zwiazku i nie ma nic wspólnego z miłoscia. Nie trzeba byc wróżką zeby udzielać takich rad - dziewczyno, nie oglądaj się za siebie, patzr w przyszłosc i nie uwzględniaj go w niej. A jesli facet nagle się zdecyduje i zapuka do twych drzwi, to wtedy dopiero bedziesz sie zastanawiała. Póki co, spróbuj wyrzucic go z głowy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Skoro do Ciebie nie pisze i nie próbuje zabiegać o kontakt to Cie nie kocha (wiem, że przykro i trudno w to uwierzyć) a zazdrość jest normalnym ludzkim odruchem który pojawia się po rozpadzie zwiazku i nie ma nic wspólnego z miłoscia. Nie trzeba byc wróżką zeby udzielać takich rad - dziewczyno, nie oglądaj się za siebie, patzr w przyszłosc i nie uwzględniaj go w niej. A jesli facet nagle się zdecyduje i zapuka do twych drzwi, to wtedy dopiero bedziesz sie zastanawiała. Póki co, spróbuj wyrzucic go z głowy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czy dobrze robię
Trochę mi cięzko uwierzyć.. wiem dopadają mnie mysli że mnie nie kocha.. i wiem że pewnie tak jest.. ale kurcze, długi związek i naprawdę kochał jak szalony, tylko ja trochę zaborca byłam.. no i kurcze:( wiem że łatwo mu sciemniać by było.. ale już po rostaniu mi nagadywal że kocha.. no nie wiem zobaczę:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czy dobrze robię
Puku co to po rozstaniu, ja byłam praktycznie na kazde zawołanie, zawsze odpisałam, zawsze gdy chciał spotkałam się z nim, czasem nawet prosiłam o spotkanie.. mówiłam że kocham.. że nie mamnikogo, że tęsknie i że mi nie minie to uczucie..ale mam powoli dośc tego, bo on olewa te uczucia:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
słuchaj, ostatnio buszowałam po róznych forach z podobną tematyką jak twoja. Ja przezywam trochę podobną sytuacje - tylko rzucającym jestem ja. Mój obecny były prosił i płakał o szansę. Zgodziłam się, ale dopiero jak zobaczę ze naprawia swoje zycie. Zadeklarowal,ze wciąz kocha i zrobi wszystko co w jego mocy aby mi udowodnic ze jest wart drugiej szansy. Minął miesiąc a z jego stony - olewka. i tylko idiotyczne opisy na gg sie pojawiają. I tez kochał, codziennie mi o tym mówił przez 2 lata.. jedyna odpowiedizą na pytanie - co sie stało- jest "przemyslał sprawę i dał sobie spokój" (tak mi wczoraj doradziły forowiczki i zgadzam sie z ich opinią)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A najgorsze co możesz robic to zapewniać go o swojej miłosci i byc na skinienie kazde. Przyjmij jego strategię - olewaj (wiem ,ze łatwo mówić). Ale uwierz mi jak nie pomoże takie podejscie, to na pewno juz nic bardziej nie popsuje.. I sznuj się!!! Kobiety zdecydowanie maja za mało szacunku do siebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czy dobrze robię
No fakt, ja byłam taka że na każde skinienie..tydzień temu spotkałam go przypadkiem i On "cześć" ja "cześc" On " nawet nie pogadasz?" ja " nie mam czasu" i zwiałam.. poczym napisałam mu esa, że nie radzę sobie z uczuciami, że bezpieczniejszy jest es bo nie widać uczuć, gestów, miłości, że w pewnych sytuacjach lepije uciec, że pozdrawiam i jesli chce o coś zapytać chętnie odpowiem esemesem i co i nic nie odpisał:( załamka.. musze zmienić taktykę.. i być niedostepna, zakręcić się przy nowym facecie.. olewać byłego a w duchu czekać..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czy dobrze robię
I fakt nie szanowałam sie,biegałam za nim (może nie narzucałam się) ale jak tylko coś napisał, odpisałam, zawsze zwarta i gotowa aby się spotkać, odpisac, przyjąc spowrotem, nie chciałam udawać.. chciałam być szczera.. mówić co czuje.. ale chyba nie warto?? napewno nie warto.. cięzko mi go olać ale nadeszła wiekopomna chwila kiedy musze to zrobić:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie wypisuj mu bron boze takich rzeczy. Ludzie zawsze pragnął tego, czegonie mogą miec, a ty mu sie na tacy podajesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czy dobrze robię
wiem już się przekonałam.. czyli co.. zgodnie z radą wróżki.. olać żyć swoim życiem, nie tylko w kwestiach zawodowych, ale też i miłosnych, spotykać się z tym nowym facetem (chodz nie jestem przekonana, bo wiem że kocham byłego)ale może nawet jeśli nie wróci były to z tym coś wyjdzie...A jak były napisze, poprosi o spotkanie, to co grzecznie mu napisać że nie, mam inne plany i że nie chce spotkania..??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czy dobrze robię
wiem, za bardzo mu zaufałam, dopuki przez 4 lata związku, traktowałam go tak wiadomo dobrze, ale miałam swoje zdanie i jak coś to wiedział że go kopnę to starał się.. potem podłożyłam mu się,.. i przez rok.. biegałam zabiegałam, tłumaczyłam, dawałam wciskac sobie kit, byle tylko zechciał się spotkac, wybaczałam że obiecał się odezwać i się nie odzywał, mówiłam co czuje dokładnie, że chce żeby było okej.. kłociliśmy się.. i przepraszałam chociaż to on powinien.. przyzwyczaiłam Go że Go kocham i wygodnie mu było, po rozstaniu, nie odzywałam się, on też nie,.. potem były moje urodziny, cisza.. a potem jego urodziny, złozyłam mu życzenia i wogole swieteczne też.. a on poprosił o spotkanie.. po tym jak samotnie wysiedział się w świeta i sylwestra.. zaczął się starać.. a ja znowu pokazałam że zależy mi bardziej i co pewny pozycji olał mnie.. od tego czasu czasem pisałam do niego, uświadamiałam że pamiętam że kocham itp.. a On z łaski czasem odpisał..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
radzę ci zająć się nowym facetem. Ale jak z nim nie wyjdzie, to też - nic na siłę.. innego spotkasz. I broń boże nie leć szukaj pocieszenia u ex. I oszukuj się, że będzie robił za przyjaciela

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz, autorka Ani z Zielonego wzgórza napisała kiedys takie mądre słowa: Nadzieja czyni nas niewolnikiem, rozpacz - wolnym człowiekiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czy dobrze robie
nie no fakt.. ale w serduchu ciągle mam nadzieje.. że jednak z byłym wyjdzie.. jak zobaczy co stracił.. bo szczerze: to wcale brzydka nie jestem, zgrabna, pracuje, jestem w trakcie studiów- 2 stopnia, mam dobrą pracę, w dobrym zawodzie, nie jestem biedna tylko kużwa czemu tak się w nim bujnełam.. w zwykłym nie załadnym gościu, anorektyku, bez szkoły, który zarabia mniej niż ja.. nie jest jakiś dziany..bardzo, taki chłopek poporstu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hahahah.. jakbym siebie słyszala. Podobna sytuacja. Jestem szczupła, niebrzydka, znam trzy języki, jedne studia skonczone, drugie studia skonczone, ambitna, niebogata, ale tez nie biedna, pracująca (nigdy nie musialam wstawac za pracą, z ambitną rodziną. On- 120kg, łysiejący już, 2 podbródki, bez studiów, bez ambicji i bez pracy. A wiesz dlaczego się w nim zakochałam - z powodu niskiej samooceny..tak! tak! U ciebie jest podobnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kobiety nie doceniają siebie.. nie mają do siebie szacunku, ani wiary w swoje możliwości. Dlatego chyba podswiadomiw wybierają kolesi nijakich, którzy pozornie mają dawać gwarancje, ze nie rzuca dla lepszej. Ale to bardzo złudne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czy dobrze robię
nie no zakochałam się bo byly taki dobry,czuły, tak się starał.. płakał gdy miewałam watpliwości, dzięki mnie skończył Liceum dla Dorosłych, zaczął studia.. które przerwał jak zerwał ze mną..był taki czuły taki dobry.. taki kochany:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czy dobrze robię
Przyciągam uwagę facetów,teraz mam conajmniej 3 adoratorów, ale boje się,każdy z tych nowych- znaczy więcej niż mój były..Ale w kwestii eksa jak z nim byłam.. kolezanki ze studiów.. pytały dlaczego z nim jestem, że On taki nijaki- że mogłabym mieć lepszego, ale nie kochałam Mojego, było mi dobrze z nim:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a myslisz, ze mój nie był.?? dlatego tak długo sie to ciągnęło. Niekłótliwy, miły, grzeczny.. taki misio do przytulenia. Obiecywał, ze pójdzie na studia jak tylko dostanie stabilną pracę..itp itd.. moja droga, ja też to przeżyłam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czy dobrze robie
Mam 23 lata, chciałabym mieć rodzinę, spokój.. miłość, zawsze marzył mi się taki cieply dom, przepłniony miłością..On mi to dawał..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czy dobrze robię
mam taki zawód, że byłam w szoku jak szukałam pracy, po skończeniu studiów I stopnia, .. nie miałam problemów, spodziewałam się trudności a tu wręcz pracodawcy licytowali się kto da lepszą ofertę..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 0888a
November2009 - szczerosc zawsze poplaca. nie szkodzi, ze ludzie z sercem na dloni dostaja po dupie. zycie. ale Ty masz spokoj ze soba. a inni sie o tym dopiero przekonaja, jaka jestes.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dlatego, nie masz co się zastanawiać - nie oglądaj sie za siebie. Nie żałuj tych lat spedzonych z nim, msl o wielu, wielu następnych latach przed tobą. Jestes bardzo młoda - założysz szczęśliwą rodzinę i ciepły dom z kimś innym. Przyszłość bez niego wcale nie musi być ciemna :))) Głowa do góry.! nie pisz do niego, nie narzucaj sie, nie odpisuj w ekspresowym tempie jesli juz napisze.. Ja musze zmykac. Jak nie bedziesz sobie radzic to pisz - grupa wsparcia się zbierze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
0888a Eh, nie jestem do tego tak przekonana. Mi się zawsze obrywało.. i to moje serce na dłoni duzo juz przeszło w życiu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×