Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Magda232323

Co musiało się stać byście sprzekonali się, że to TO?

Polecane posty

Gość Magda232323

hej! Uczucia są strasznie pogmatwane co pokazuje nam życie, związki między ludźmi, nasze uczucia, humory, wahania itd. Na tym forum również jest wiele wątków tyczących się związków damko- męskich... Chyba nie ma ludzi bez wątpliwości, bez pytania 'co dalej?'. Czasami tracimy coś i jest już później za późno by cokolwiek naprawić, ale bywa tez tak, że "przebudzamy się" w porę i tylko od nas zależy jak nasze życie potoczy się dalej...Czy jednak będziemy z kimś czy nie... Moje pytanie kieruje do wszystkich, którzy byli/są w związku, lub spotykali się z kimś- Co takiego musiało się stać, jakie slowa, wydarzenia, może inni ludzie pokazali Wam, uswiadomili ze to własnie TO? mimo, ze do tej pory mieliscie watpliwości (i nawet duze) albo w ogóle wydawało wam się ze nie ma sensu ciągnąć jakiegoś związku dalej. Czy może przez wlaśnie takei swoje wahania/ niepewności, brak zdecydowania straciliscie kogoś kogo teraz, z perspektywy czasu uważacie za właśnie 'tego'/'tą'? pozdr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość onanana23
Tak ja właśnie straciłam chłopka przez swoją niepewnosc. Jak zerwał ze mną uświadomiłam sobie jak bardzo go kocham i jakie szczęscie miałam, niestety jest już za póxno:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sdfgdgd
Hej . U mnie to wyglądało tak ze to ja bardziej latałam za moją połówką:) Spotykalismy sie ale nie widzialam zeby mu zbytnio zalezalo.. w Koncu stwierdzilam ze koniec z nim, koniec z lataniem za nim..i wlasnie w takich niemilych okolicznosciach rozstalismy sie bo on wyjechal do Anglii do pracy..na okolo 8 miesiecy... tam uświadomił sobie ze mnie kocha.. odkad wrocil to jestesmy razem juz rok i jest super. Oby tak dalej :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monika232323
moze jeszcze ktos sie wypowie? ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Uczucia są strasznie pogmatwane co pokazuje nam życie, związki między ludźmi, nasze uczucia, humory, wahania itd. Nie uczucia są pogmatwane, ale ludzie i ich tok myślenia/postępowania:) "Co takiego musiało się stać, jakie slowa, wydarzenia, może inni ludzie pokazali Wam, uswiadomili ze to własnie TO?" TO, czyli co? Że miłość czy że partner do usranej śmierci?:) Opowiedz swą historię, kobieto:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dzidzetta
Ja jak poznalam mego meza to niezbyt mi sie podobal. najpierw chcialam go splawic od razu potem jednak pomyslalam, ze jako iz przebywalam wtedy za granica, malo kogo znalam to ze troche sie z nim pospotykam na zasadzie przyjacielskiej a potem jakos ogranicze kontakt. w sumie byl fajny zniego facet, nie narzucal sie, nie latal zlapami na mnie.... po jakis dwoch tygodniach znajomosci pojechalismy na wycieczke, on zaczal cos opowiadac o krajobrazach od tak, ja pamietam, ze w pewnej chwili stwierdzilam, ze to jest wlasnie ON i zycie wyobrazam sobie tylko z nim. Nie pomylilam sie, dzis jest moim mezem:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam nadzieję, że nie zostanę wyśmiana przez Was z racji młodego wieku, ale chętnie dorzucę do dyskusji swoje trzy grosze. Ja nie miałam zbyt dobrej opinii w swojej miejscowości. To za sprawą tego, ze nie udzielałam się towarzysko, nie słuchałam tej muzyki co wszyscy i sobotnie wieczory wolałam spędzać z książką w dłoni niż na jakiejś dyskotece z puszką piwa dłoni. Pewnego dnia idąc z Nim przez miasto padły w moją stronę mało miłe słowa. Zrobiło mi się przykro, bo nie chciałam, żeby takie rzeczy miały miejsce w Jego obecności. Wtedy on przytulił mnie i powiedział, że opinia innych go nie obchodzi. Że kocha mnie bez względu na innych ludzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×