On robi co chce a ja siedze i sie nudze u niego

Specjalnie dzisiaj nie poszlam na zajecia zeby byc u niego a on sobie wlasnie teraz pojechal z kolega pojezdzic na quadach przedtem tez byl ktos u niego i gadal z godzine albo orbic cos tma przy quadach a ja siedze sama albo z jego mama Mam tego dosyc posiwecam swoj czas dl aniego a on i tak robi co chce a ja sie nudze u niego na wsi Nie pamietam kiedy osatnio spedzilam milo weekend chyba nigdy :( Tak bardzo chce zebym siedziala u niego caly czas a mi sie tak nudzi a jak chce jechac do siebie to juz ma jakies ale do mnie

wlazlas mu pod pantofel, nie masz swojego zycia poza facetem??

To było iść na te zajęcia. One są ważniejsze. Następnym razem go nie odwiedzaj tylko umówcie się na randkę na miescie.

Probuje tez miec swoje zycie ale on chce zebym z nim siedziala 24 godziny na dobe ale jak mowie ze che do siebie jechac to mowi no do mamusi chcesz jechac wolisz z nia siedziec niz ze mna on nie rozumie teog ze tez chce miec dla siebie czas tylko on to odbiera tak ze ja nie chce z nim spedzac czasu tmuacze ale i tak nic z tego a na randki juz nie chodzimy jestesmy ze soba 5 lat

Może właśnie tak długi staż to powinniście wybrać się na jakąs randkę taką żeby Wam przypomniała jak to bylo na początku, albo dała trochę odskoczni od codzienności....

Myślę, że każda para bez względu na staż związku powinna raz na jakiś czas iść na randkę. To dobrze robi dla obojga.

to nie może on przyjeżdżać do Ciebie? to wtedy Ty bedziesz mogła robić co tylko chcesz.

przez te 5 lata tylko dwa razy u mnie nocowla i powiedzial ze nigdy nie lubial nocowac u dziewczyn i nie bedzie!!