Religia tylko dla dorosłych!

Czy wy też uważacie że religia powinna być tylko dla dorosłych? Uważam że posyłanie dzieci do kościoła, pierwsza komunia, chrzest, bierzmowanie i inne praktyki religijne dokonywane na dzieciach powinny zostać prawnie zakazane! Nie powinno być przyzwolenia na indoktrynację religijną najmłodszych. Jakim prawem rodzice zmuszają swoje dzieci do praktykowania religii którą wyznają? Powinno się zakazać takich praktyk, jak dziecko dorośnie to wtedy samo w świadomy sposób zdecyduje jaką religie chce wyznawać i czy w ogóle jakąś chce wyznawać, a nie tak jak teraz robi się dzieciom wodę z mózgu! Przymuszanie dzieci do religii rodziców to jest łamanie podstawowych praw człowieka do wolności wyznania, wolności sumienia, wolności słowa! Chrzest, komunia, kolacja wigilijna, chodzenie ze święconką na Wielkanoc, chodzenie do kościoła to wszytko powinno być zabronione dla dzieci bo to jest robienie im wody z mózgu!

ja uważam że więcej rzeczy powinno być dozwolonych zamiast zabronionych jak ty chcesz. przez twoje głupie myślenie wyrasta nam pokolenie jednakowych dzieci, które wmuszony mają kult próżniactwa :o

że powyzsza wypowiedź jest głupia

powinno tak byc,ale nie bedzie swiata sie nie zmieni

15:08 [zgłoś do usunięcia] dfasfsdf ja uważam że więcej rzeczy powinno być dozwolonych zamiast zabronionych jak ty chcesz. przez twoje głupie myślenie wyrasta nam pokolenie jednakowych dzieci, które wmuszony mają kult próżniactwa Cóż skoro nie masz argumentów przeciw to najłatwiej nazwać moje poglądy a tym samym mnie głupią... Właśnie zakaz praktyk religijnych dla dzieci to jest pozwalanie na więcej! Praktyki religijne tylko ograniczają horyzonty dziecka. Jak pisałam wprowadzenie takiego zakazu procentowało by tym że dziecko potem jako dorosła osoba było by świadome! W świadomy sposób mogło by wybrać czy chce i w co che wierzyć! A tak tylko ogranicza mu się horyzonty i nie widzi nic poza kościołem i księdzem.

wypowiedz jest glupia ? bo i ja jestem tumanem :-p

taa rodzice pójdą do kościoła a dzieci zostaną w domu? kolację wigilijną jedzą sami rodzice a dzieci siedzą w drugim pokoju na necie? pomyśl trochę

15:14 [zgłoś do usunięcia] TOLERANCJA I WOLNOŚĆ wypowiedz jest glupia ? bo i ja jestem tumanem Podszywaczom już dziękuję...

tak jak nie jest i nie powinno być zakazane zawiązanie niemowlakowi na rączce wstążeczki na szczęście. Uważam raczej że taki chrzest w niemowlęctwie nie powinien być ważny całe życie, albo potwierdzasz po uzyskaniu pełnoletności albo nie (akt apostazji mija się z celem - dlaczego mam starać się o apostazję chociaż wcale nie przystąpiłem do Kościoła). Odsetek osób wyznania rzymskokatolickiego (od którego zależą dotacje na kościół, więc to ważny temat) i osób innych wyznań powinien być obliczony na podstawie informacji ile osób po ukończeniu 18 roku życia potwierdziło przynależność do tego czy innego wyznania. O indoktrynacji raczej bym nie mówił, bo to zawsze decyzja rodziców.

15:14 [zgłoś do usunięcia] aloara taa rodzice pójdą do kościoła a dzieci zostaną w domu? kolację wigilijną jedzą sami rodzice a dzieci siedzą w drugim pokoju na necie? pomyśl trochę A jak rodzice spożywają alkohol to czy dzieci też to z nimi mają robić? Sama trochę pomyśl...

wiesz, niektórzy rozróżniają patologię od normalnego życia rodzinnego.

polityka " A jak rodzice spożywają alkohol to czy dzieci też to z nimi mają robić? Sama trochę pomyśl... " demagogia pierwszej klasy :-) to jak z tą Wigilią ?

Patologią jest wciąganie dzieci które nie mają jeszcze ukształtowanego światopoglądu w tryby religii. Dlaczego nieletni poniżej iluś tam lat nie odpowiada przed sądem jak dorosły? Dlaczego nieletni poniżej iluś tam lat nie mogą uprawiać seksu? Bo są jeszcze niedojrzali! I z tego samego właśnie powodu powinno się zakazać praktyk religijnych na nich! By mogli dojrzeć otwarci na różne światopoglądy a nie ograniczeni przez jeden narzucony przez rodziców i księdza katechetę.

dfasfsdf ja uważam że więcej rzeczy powinno być dozwolonych zamiast zabronionych jak ty chcesz. przez twoje głupie myślenie wyrasta nam pokolenie jednakowych dzieci, które wmuszony mają kult próżniactwa Podpisuje sie pod tym :) Malo mamy juz zakazow??

wychowawczy to narzucanie okreslonych norm kulturowych itp dzieciom. to nieuniknione . ja jakoś nie mam problemu z negowaniem wiary chociaż do komunii szedłem itp.

w dalszym ciągu nie wiemy co z tą wigilią:) bo karpik ci pewnie smakuje, nie? prezenty fajnie dostawać?

się dowiedziec co mają dzieci robic jak się rodzina na Wigilii spotyka :-) ?

sami pokazujecie, jak wielki wpływ ma na was religia. A co was to obchodzi czy ktoś prowadzi dziecko do Kościoła czy nie? krzywda mu się nie dzieje. Równie dobrze można by zakazać mówienia w domu przy dziecku o swoich poglądach politycznych, albo zainteresowaniach, hobby, bo to od razu indoktrynacja. Problemem byłby nakaz chrztu i uczęszczania na religię, ale tego w Polsce nie ma.

narzuca się dzieciom okreslony typ zachowania dla dziewczynek inny dla chlopców może warto by tego nie robic niech sami wybiorą ?

wg mnie dziecku by było przykro, jak cała klasa idzie do komunii, a ono nie, cała klasa chodzi na różaniec a ono nie, śpiewają kolędy, ubierają choinkę a ono nie, malują jajeczka a ono nie... itd...

Praktyka religijna to poważna sprawa, ma konsekwencje światopoglądowe, determinuje tryb życia - to coś zbyt ważnego by decydować się na nią bo dziecku jest przykro kiedy klasa maluje jajeczka.

Też tak uważam. Mnie rodzice zmuszają do chodzenia do kościoła. I tak mam ich w dupie, chodzę do parku obok kościoła...

z tego co wiem to ubieranie choinki to raczej tradycja. Kościół wcale tego nie nakazuje.

to się robi jak się na komunie daje prezent : Kłada lub Play Station :-O jak się uczy dzieci pogoni za materialnymi dobrami itp. całe społeczenstwo jest chore a akurat religia moze wiecej pomóc niż zaszkodzic bo daje pewne podstawy moralne i pokazuje co dobre a co nie

Podstawy moralne to powinni dzieciom przekazać rodzice, ale zrównoważeni. A jak dziecko w kościele słyszy, że wszystko jest 'be' to potem robi na przekór.

myśli nad Wigilią :-P i nie wie co powiedziec

czym za młodu skorupka tym na starość troci http://mojeopinie.blogspot.com/2009/10/czym-skorupka-za-modu.html

ateistę - udzielaj zagorzałych lekcji religii. Dziecko to nie maszynka którą można zaprogramować na katolicyzm, więc wszelkie wysiłki rodziców, kościoła są na nic w warunkach wolnej demokracji. Dorośnie to zdecyduje, a że tymczasem pochodzi z rodzicami do kościoła to decyzja podjęta z myślą o jego dobru (które każdy rodzic pojmuje nieco inaczej ale kto z nas jest wart tego żeby ustalić wszechobowiązujący model wychowania).

zakazać obchodów 11 listopada bo z jakiej paki zatruwać dziecku głowę tradycją martyrologiczno-narodowościową, jeśli sam nie zdecydował że chce ją czcić

Autorko dlaczego zwiałaś ? staw czoła krytyce