Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ogryzek3

Niszczymy przeszłość , aby w przyszłosci zyć super Alleluja!!!

Polecane posty

Gość ogryzek3

Moje emocje dały mi w skórę, targały mna przez długie lata. W końcu wzięłam sie za nie. Zniszczyłam to co obciążało mnie - zdjęcia - do ogniska, listy - do ogniska, zmiana ubioru, koloru włosów. Wtargnęłam do emocji jak Szatan - zniszczyłam ciepełko wspomnień, rozdrapałam miłość, zgasiłam żar uczuć. Wydłubałam oczy nadziei. A teraz będę ŻYĆ - na nowo. SILNA.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość barbarellaa
ciężko się żyje bez nadziei..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tatus
tak,trzymaj. Nadzieja matką.......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ogryzek3
Nadzieja jest głupią francą, która ciągnie nas zwykle w ślepy zaułek . Co z niej macie????? Myślę , że złudzenie szczęścia, które jest tylko ZŁUDZENIEM. i kochani niczym więcej. A przez przeszłość - jak przez pryzmat - patrzymy na przyszłość. Jeszcze to będzie pozaginane i podświetlone Haha. Jak tak - to ie liczmy na ulgi .Kochani - TWÓRZMY NASZE ŻYCIE- na nowo. bez obciążeń i kul przy nogach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie, no czego... nie ma co generalizować ja np. mam nadzieję, że jutro będzie ładna pogoda :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ogryzek3
No nie o taką nadzieję mi chodzi. To można przewidzieć, posłuchać w TV . Przeszłość w naszym życiu obciąża jak kobyłę wózek z węglem. Chciałabym , aby w końcu znaleźli się ludzie, którzy umieli tak postąpić - zerwać raz i ostatecznie z przeszłością. - LUDZIE JAK TO ZROBILIŚCIE !!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
normalnie przestaliśmy myśleć o tym co było, a zaczęliśmy o tym co będzie a pogody nie za bardzo da sie przewidzieć, poza tym - nie wiesz, że tv kłamie? :) i nie dramatyzuj moze tak, bo to nie zmienia prozy życia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zunie
Ewo 33 albo jesteś naprawdę bardzo nieszczęśliwa , albo przemawia przez Ciebie cynizm....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no to mowie
przemeblowalam pokoj. Naprawde. Zostawil mnie po 10 latach, planowanym slubie etc. Pamietam: wyplakalam swoje, potem przemeblowalam pokoj, wywalajac wszystkie pamiatki a potem ... schudlam jakies 10 kg, zmienilam fryzure, wydalam full kasy na ciuchy i kosmetyki i zaczelam sie bawic. I okazalo sie, ze nie boli tak bardzo a ja daje rade i to calkiem dobrze. jak po kilku miesiacach chcial wrocic nie mial juz do czego. Jestem szczesliwa do dzisiaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ogryzek3
Widzę, ze przemeblowanie " pokoju" jest dobre. To nie tylko przemeblowanie materialne, ale przemeblowanie własnego życia. Trudno nie myśleć o Tym - jedynym , jak ma się go ciągle w sercu. Ale dam radę. Dziewczyny jesteście super!!! Trzeba być silnym, zająć się sobą i trochę się porozpieszczać. Alleluja!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kay to wie
01:50 [zgłoś do usunięcia] Zunie Ewo 33 albo jesteś naprawdę bardzo nieszczęśliwa , albo przemawia przez Ciebie cynizm.... ------------------------------------------------- Ewa jest najbardziej nieszczęśliwą osobą tutaj. I udawanym cynizmem chce zagłuszyć poczucie klęski. Z każdej wypowiedzi to przebija, ile w niej jej smutku. I gniewu na cały świat. Jak czytam jej wypowiedzi bardzo mi jej żal.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość barbarellaa
Nadzieja jest głupią francą, która ciągnie nas zwykle w ślepy zaułek . Co z niej macie????? ja osobiście mam siłę,żeby wstać co rano... żeby w ogóle zadawać się z ludźmi którzy w przerażającej większości skupieni są na kasie, dupie i własnym nosie Ślepy zaułek? dziewczyno, gdyby nie nadzieja ludzie nie przezyli by zsyłki na syberię, obozów koncentracyjnych... Tu nie chodzi o nadzieję, że X się zmieni i cie pokocha. Tu chodzi o nadzieję, że miłość, dobro , bezinteresowna troska o innych jeszcze w ogóle na tym świecie istnieją

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bordowa
bez nadziei nie ma życia, każdy ją ma, w przeciwnym razie nie byłoby sensu życia w najtrudniejszych jego chwilach. Ja sama staram się zerwać z przeszłością (bo w życiu co chwilę trzeba neistety odwracać stronę i zaczynać nowy rozdział) - ale nie ma tego sensu robić z takim krzykiem - bo to zagłuszanie emocji. Zawsze trzeba przezyć okres rozpaczy, złości, żałoby po kimś, to naturalne. Czasami ta żałoba trwa wieczór, czasami miesiąc albo pięć lat....i nie ma co udawać, że jej nie ma. Gdy żałoba się skończy, wpadamy w okres pogodzenia się i z poniekąd czystą duszą zaczynamy nowy okres życia. Wspomnienia zostają, bo one nas budują, to już doświadczenia. I są dobre, bo nas wiele uczą, więc nie ma sensu zapominać :) po prostu należy nie żyć przeszłością, to wszystko..... odwracać się tylko w przyszłość, bo ona nam pozostała w życiu :) powodzenia w nowym rozdziale życia i pamiętaj że bólu nie zagłuszysz zakupami, nowymi ciuchami i nowym krzesłem w kuchni. Ale z bólem pogodzisz się i porozmawiasz z nim, tylko poprzez konakt z samą sobą :) trzymaj się!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ogryzek3
Gdy żałoba się skończy, wpadamy w okres pogodzenia się i z poniekąd czystą duszą zaczynamy nowy okres życia. Wspomnienia zostają, bo one nas budują, to już doświadczenia. I są dobre, bo nas wiele uczą, więc nie ma sensu zapominać po prostu należy nie żyć przeszłością, to wszystko..... odwracać się tylko w przyszłość, bo ona nam pozostała w życiu " Jesteś mądra Bordowa. Z tą żałoba to chyba jest to. Myślę, ze trzeba wszystko przeżyć , zrozumieć siebie, dać sobie czas na wyciszenie. Gniew niczego nie buduje, ale czasami daje napęd. Może nie taki jaki byśmy chcieli - taki czysty, zrównoważony - ale może być czymś dobrym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość barbarellaa
Gniew niczego nie buduje, ale czasami daje napęd. Może nie taki jaki byśmy chcieli - taki czysty, zrównoważony - ale może być czymś dobrym. Jeśli to widzisz, to jesteś na dobrej drodze. Rozróżniasz - a więc jak dojdziesz do rozstajów dróg masz spora szansę pójść tą dobrą drogą :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
taaaaak :) jestem przeokropnie nieszczęśliwa zadowolone? no to sory, ale nie jest tak, jakbyście mi najwyraźniej życzyły co za pecha macie, dziewczyny a teraz dobranoc, mimo wszystko ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak ewuniu33
jestes taka szczesliwa że siedzisz na kafe od rana do wieczora

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie rozumiem, dlaczego bywanie na kafe jest kojarzone z nieszczęściem myślę, że tylko przez tych nieszczęśliwych każdy widocznie sądzi po sobie szkoda aż tak zawężać sobie horyzonty, warto szerzej otworzyć oczy - wtedy świat jest dużo bardziej ciekawy polecam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość po co niszczyć przeszłość
nie bardzo rozumiem... Chcę zniszczyć byłego męża i dzieci z tego związku urodzone? Dzieci kocham, a były niech szuka szczęścia w innych ramionach... Kiedyś kochaliśmy się, byliśmy ze sobą przez 5 studenckich lat, po studiach zdobyliśmy pracę, mieszkanie , i wkrótce 2 dzieci. W tej sielankowej euforii żyliśmy 12 lat - aż pojawiła się ONA. I te 17 lat mam zniszczyć??? Mam je wymazać z mojej pamięci??? i z pamięci dzieci??? Dlaczego niszczyć??? Nie rozumiem! A może to tylko ja nie kumata jestem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ogryzek3
A może Ty masochistka jesteś? Ja nie. Nie lubię jak obrywam. Rzeczywiście żałoba jest potrzebna, ale i gniew też. Ja przynajmniej nie udaję , że jest luzik jak luziku nie ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość po co niszczyć przeszłość
miotasz się ogryzku... chcesz zapomnieć, ale rozum pamięta... nic na siłę, nie da się zapomnieć jedną wojskową komendą... a i po co zapominać? czy swoim dzieciom mam mówić, że 17 lat spędzonych z ich ojcem to pasma nieszczęść??? Sama przed sobą przyznaję, że były to cudowne lata... Były, ale już nie są...ale wspomnienia zostały... masochistką nie jestem, jedynie uczciwie przyznaję... Oboje jesteśmy w innych związkach. Teraz mówię za siebie - jest super! finansowo i turystycznie, mogę zwiedzać egzotyczne kraje.. ale najpiękniejsze wspomnienia mam te z byłym spędzane na Mazurach - spaliśmy w stogu siana, zimna woda.. I te piękne listy - mam ich całą stertę... Takie ciepłe... wyznania miłości, kto je dzisiaj pisze? Pamiętam jak przed laty listonosz rzucał przekleństwa docierając do naszej chaty, a musiał codziennie docierać, mój absztyfikant cenił sobie sztukę epistolarną ... Dzisiaj nadal jesteśmy w stanie porozumieć się dla dobra naszych dzieci, nie mamy do siebie żalu, potrafimy ze sobą rozmawiać. Niszczyć przeszłość? historię? choćby i te, mówiące o małych ojczyznach....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×