chcem tam z mezem wyjechac..i osiedlic sie

jest ktos , kto tam zyje, jak jest z praca/? jakie ceny mieszkan i jak z socjalem/?

z praca to zalezy, czy znasz szwedzki czy nie. Ceny mieszkan tez roznia sie w zaleznosci od miasta (1500-2000 zl min za male mieszkanie).

nie znamy szwedzkiego... ale czy jakias taka podstawowa prace bym znalazla czy za minimalna place utrzymamy sie??

dodam, ze ze chcemy do sztokholmu....

Sztokholm jest bardzo drogi jezeli chodzi o ceny wynajmu. Nie wiem dokladnie ile, ceny ktore podalam sa z poludnia Szwecji. Z drugiej strony latwiej o prace w duzym miescie. Nie wiem, jakie masz kwalifikacje, ale jesli nie nasz jezyka to pewnie pracy dobrej nie znajdziesz, moze w hotelu czy restauracji (gdzies na kuchni, bo jako kelerka tez musisz znac jezyk chociaz w stopniu podstawowym). Jezli masz dobre wyksztalcenie i praktyke w zawodzie, to czesto angielski jest wystarczajacy. Za minimalna pensje sie utrzymasz, bo minimalna pensja w Szwecji wystarcza na postawowe potrzeby. A jezeli oboje bedziecie pracowac to tym bardziej.

jest drogi i zycie tez jestesmy tu juz nascie lat i nasze dzieci chodza do szweckiej szkoly mamy uppeholtilstånt-czyli dozywotni pobyt znamy perfekt jezyk pracujemy oboje ale prawda jest taka ze jest konkurencja bo duzo przyjechalo ludzi przez ostatnie lata i widzi sie jak polacy ktorzy pracuja tu na czarno sa wykorzystywani radze dobrze sie zastanowic bo z praca tez nie jest juz latwo a zycie drogie i kokosow niet

nigdzie niema kokosow..... a jak z socjalem/?

tylko dla ludzi z obywatelstwem

zapomnij o socjalu bo to tylko dla tych co zmuszeni byli sie osiedlic w szwecji dla azylokantow a wy tam chcecie sie osiedlic dobrowolnie

zarcie tam drogie i wszystkko

ale ona nie mysli o pracy tylko o zasilkach, bo juz w Anglii jej za malo

kazdy moze przyjechac tu ale to wy musicie zapewnic sobie mieszkanie i znalezc kogos kto was zatrudni by wykazac w uzedzie ze macie sie z czego utrzymac niestety urzad pracy wam jej nie da -musicie sami szukac jak nie bedziecie mieli pracy i stalego adresu -zameldowania to nie dostaniecie perszonumeru no chyba ze chcecie osiedlic sie na czarno

o zasilkach zapomnijcie bo jak pojdziecie po nie to was odesla do polski

sory,a le wg mnie jechac do innego kraju tylko po to bo tam socjal dobry to brak godności!!!kurwa pchają sie tam nie znając jezyka i kurwa jeszcze warunki stawiają! Jas pierdole. Do nauki jezyka najpierw, potem do wyjazdu sie zabierac!!! Kurwa wlasnie takie oto polaczki robia nam opinie na siwecie!!! Brak godnosci.

a kto wam powiedzial ze jak przyjedziecie tam to dostaniecie socjal-a moze i od razu mieszkanie i prace na bialo wezcie sie obudzcie my tu najpierw musielismy sie uczyc jezyka ,a w kolejce na mieszkanie w spoldzielni stalismy 5 lat-bo wynajmowalismy z drugiej reki a nie mowiac juz ile razy musielismy sie wyprowadzac bo ktos nas zrobil w konia a z praca tez roznie bylo minelo duzo lat nim poczulismy sie stabilnie -swoje mieszkanie ,stala prace a wy byscie to chcieli juz odrazu -nie znacie realiow -ale powodzenia

wymieklam, niemysle otym zeby, siedziec i czekac na socjal, tylko chodzi mi o to czy jak pracuje na bialo mam placone potem np. urodze dziecko czy bedzie mi sie nalezalo cokolwiek/? wielka sprawa i brak godnosc... darujcie sobie.

no ale sama napisalas, ze chcesz podstawowej pracy i ze jezyka nie znasz...nie jest to moze porywanie sie zmotyka na slonce, ale bedzie ciezko. Jesescie gotowi na upokorzenia, ew. powrot bo sie nie uda? a może chcecie być skazani na łaskę bądź niełaskę znających język polaków? Język to podsawa!!! Przykro mi jeśli Cię uraziłam wcześniejszym postem, ale własnie tak uważam.

jesli bedziesz pracowac na bialo i przepracujesz rok ,zajdziesz w ciaze i urodzisz to od zarobku masz placone 80 procent minus podatek 31 procent natomiast jesli nie przepracujesz roku to dostaniesz najmniejsza stawke na dzien 180 kr a potem jeszcze odtraca ci podatek to sa marne grosze

jesli bedziesz miala prace legalna i bede odprowadzane skladki to oczywiscie nalezec ci sie bedzie pomoc socjalna (musisz oczywiscie przepracowac okreslony czas zeby nabyc uprawnien). niestety ja nie wiem ile, bo nie bylam w takiej sytuacji

zgadzam sie ze jezyk to podstawa bo jak go nie znasz to klops i jestes ta nizsza kategoria a jak bedziesz pracowac u polakow to tez za marne grosze i jak murzyn a jak sie postawisz to wynocha i trza szukac nowej pracy my tu juz jestesmy 17 lat i nie jednio sie przezylo i widzialo i slyszy sie nadal ale tak jak mowie nic nie jest od razu ,trzeba czasu na wszystko ,wyrobieniu kontaktow ,a wazny jest jezyk nasze dzieci juz maja latwiej bo urodzily sie tutaj i bardziej sa szwedami niz polakami ,im bedzie juz latwiej --14 lat i 12 lat

nigdzie nie jest latwo na poczatku, bylam i w angli i w grecji wiem jka to jest, ale tyle ludzi tam zyje widac sie da, moj maz i ja mamy miec pracew jaskiejs fabryce, w angli tez pracowalam fizycznie nie boje sie.

ktos tu pisze o pomocy socjalnej owszem jest ale w rzeczywistosci to wyglada calkiem inaczej i jest o nia bardzo trudno bo zawsze znajdzie sie ktos bardziej potrzebujacy znajoma poszla po socjal bo miala ciezka sytuacje to kazali jej sprzedac samochod-paranoja niestety przepisy sie zmieniaja co chwila i szwedzi utrudniaja coraz bardziej ,podnosza poprzeczke pomoc jest dla ludzi tego typu -uchodzcy z afganistanu ,iran, irak indie itp jak zmienisz kolor skory to moze daja ci socjal

Ja tez mieszkałam w anglii, dzieki dobrym warunkom pracy, mieszkaniowych i przede wszystkim bardzo dobrej znajomosci języka! moglam pozwolic sobie na godne, normalne życie. czułam się szanowana. Ale widziałam polaków, którzy zyli bez znajomosci języka- nie mówię, że nie można- i wiem jak byli traktowani. Wiadomo, ze to zalezy od Was jak sobie poradzicie. Jesli zadowala Was praca za najniższą krajową, tylko zeby moc powiedziec, ze mieszkało sie w Szwecji...no bez sensu jak nic!

musimy wyjechac i tak na marginesie moj maz jest iranczykiem

mysle, ze minimalna pomoc dostaniesz od panstwa

z socjalem na bank wam nie pomoga bo jak piszesz to wy chcecie wyjechac a nie jestescie na azylu musicie poradzic sobie sami a ze maz Iranczyk to nic nie daje co innego jak on bylby w szwecji na papierach azylokanta choc im juz tez ucinaja i niechca dawac pobytu tylko wysylaja do swojego kraju

o jakiej minimalnej pomocy myslicie to ze oni przyjada tu to nie znaczy ze zaraz beda tu witani z fanfarami pomocy nie dostaniecie bo na jakiej podstawie ,to kazdy by tak chcial i wyjezdzal bo tam gdzies daja przyjezdzacie to idziecie do immigraszionsvärket-czyli biora emigracyjnego by zalatwic 4 cyfry i pobyt bo kazdy musi to miec,i jak nie macie stalej udokumentowanej pracy i stalego zameldowania to pozamiatane- nikt wam nie pomoze a juz na pewno nie socjal musi sie miec adres i pracodawce ktory poswiadczy ze was zatrudnia no zostaje jeszcze jedna opcja ze przyjezdzacie i jestescie na czarno

mlekiem i miodem plynaca to mit ale niech kazdy jedzie i sprobuje tego miodu kazdy mysli ze jak przyjedzie do innego kraju to tam juz na niego czekaja z otwartymi rekami ,ze socjalem ,mieszkaniem i praca przepraszam czy wy sie uwazacie za leprzych od szwedow ze myslicie ze tam na was czekaja -smieszne to i prostackie

prosze was , kto da zaraz meldunek/? w wynajmowanym mieszkaniu? zlitujcie sie, tyle ludzi wyjezdza i jakos pracuja i sobie radza, a wy co tam robicie/?/ inzynierami jestesci co/? kazdy od czegos zaczyna a znalezc prace jakakolwiek niejest ciezko/Bezprzesady- napewno latwiej niz w polsce, < w polsce w spozywczaku jak masz to sie cieszysz>

czy ty bylas kiedys na wyjezdzie jak sie jedzie za granice do kogos znajomego co ci pomoze z praca i mieszkaniem to jeszcze jakos jest ale czy ty wyjechalas gdzies do obcego kraju bez jezyka ,pracy i mieszkania -przezylas to co inni ludzie sa wykorzystywani ,ponizani ,spia po paru ludzi w malenkim pokoju i wachaja se nogi, piszesz ze ludzie jakos pracuja i se radza owszem ale za jaka cene znam wielu ludzi ktorzy pracuja za granica i jak przyjada do Polski to udaja chojrakow ,przechwalaja sie ile to nie zarobia i gdzie pracuja stawiaja kumpla piwka i pierdola glupoty a tak naprawde to robia najgorsza robote ,na zmywakach ,budowach za pare groszy ,oszczedzaja na jedzeniu,zbieraja puszki i butelki po peronach by pozniej je sprzedac i miec na zarcie,a nawet zbieraja pety i kupuja bibulki i kreca se fajki wiec nie pierdol glupot ,bo masz racje od czegos trzeba zaczac ale nie zycze ci tego