Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość już nic nie rozumiem i nie wie

nie wiem co dalej, jak żyć, jak zrozumieć

Polecane posty

Gość już nic nie rozumiem i nie wie

Witajcie, często tu zaglądam, czytam rady, zastanawiam się i czerpie z tego co piszecie to co "najlepsze" Dziś potrzebuje Waszej pomocy i doradzenia-co dalej Wczoraj rozstałam sie z chłopakiem. Bardzo go kocham, jest moim pierwszym "poważnym" chłopakiem. Takim z którym planowałam przyszłość. A on wiązał swoją przyszłość ze mna. Ale.... Jego rodzice i siostry mnie nie chcą znać, nie chcą zaakceptować, nie chcą poznać. Robią mu pranie mózgu....po którym on ma mnóstwo pretensji do mnie o sprawy, które wcześniej mu nie przeszkadzały. Przez nich zaczął mieć wątpliwości co do mnie.... Rozstaliśmy się. CZY WALCZYĆ o ten związek, z tymi ludźmi, czy dać spokój. Jesteśmy dorośli, po 30tce. Nie ukrywam że boje się samotności Z góry dzięki za rady Pozdrawiam i czekam na wpisy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NobertDeRiro
Wiek o niczym nie swiadczy, jego zachowanie wskazuje na to, ze to ciagle dziecko ... i to w dodatku latwe w manipulacji. Daj sobie spokoj, zwiazek to powinna byc czysta przyjemnosc a nie pretensje o byle co.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jeśli macie pieniądze
nawłasny dom to mozna powalczyc, jeśli mieszkacie z rodzicami to nie warto po co się mećzyć ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bruuukkk
a jak zawalcysz ,wroci ,ale jakie to zycie musiałabys sie wyprowadzic ,gdziesz dalej .zeby nie słuchał"""madrych radd""

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość już nic nie rozumiem i nie wie
czyli to nie ma szans? kurcze........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość już nic nie rozumiem i nie wie
nikt więcej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to jest ciężka sprawa
bo facet musiałby w pewnym sensie odciąć się od rodziny. nie mówię o całkowitym zerwaniu kontaktów, ale o tym, że musi określić się po czyjej stronie stoi. rozumiem, ze jego rodzina nie atakuje bezpośrednio przy Tobie, tylko gdy są we własnym gronie. w takiej sytuacji on powinien twardo powiedzieć, że to Ty jesteś dla niego najważniejsza i bronić Cię. jeśli tego nie robi, nie staje za Tobą murem, to nie widzę możliwości utrzymania związku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×