Czy uprawianie sportu wpływa na samopoczucie????

czy faktycznie warto sie ruszac????czy czlowiek czuje sie lepiej??ma chcec do zycia po wysilku fiz??

pewnie! :) jeszcze sie pytasz... rano chce ci sie wstac, nie ejstes tak zmeczona i masz jakas tak energie do wszystkiego no i czujesz ze jestes bardziej odporniejsza niz jakbys nie uprawialoa sportu, moze sie ydawac ze sport zuzywa energii ale on tylko ci jej dodaje paradoksalnie..

Quicksand ja bylam zawsze domatorka i czuje coraz wieksza apatie, doslownie nic mi sie nie chce robic, ogarnia mnie smutek.Boje sie ze jesli nic z tym nie zrobie to wpadne w jakas depresje.Siostra mowi ze to dlatego ze nie uprawiam zadnego sportu i radzi zebym zapisala sie na jakis aerobik czy zaczela biegac.

ja tez mialam tak jak ty, poczujesz sie lepiej nie idz z takim nastawieniem ze dostaniesz zakwasow, czy z przymusu zacznij cwiczyc na tyle ile cialo ci pozwala i jak ty sama uwazasz, czasami silownia jes dla ducha a nie dla ciala

Quicksand czyli tez mialaś doła i sport ci pomogl??a co dokladnie robisz, jaka dzidzine sportu wybralas??ile razy w tygodniu?? ja nawet na rowerze nie jezdze, poprostu zero sportu od zawsze tkaze zakwasy pewnie beda ale jesli to faktycznie wplywa na samopoczucie to napewno sie tym nie zraze

mi tez samopoczucie sie poprawilo

dobrze robi

chyba poki co to zapisze sie na jakis aerobik bo wtedy jest wieksza mobilizacja a do biegania to trzeba miec silną motywacje

w sumie to malo kto uprawia spoty, zauwazyliscie? nawet moj temat nie cieszy sie zaintresowaniem:P

Bo ludzie spia albo sa w pracy :) Co do sportu to fajna sprawa od czasu do czasu pocwiczyc. Dodatkowo znajdz sobie hobby - ja mam lucznictwo i nie narzekam.

Szejku jak ja zazdroszcze ludziom ktorzy maja jakies pasje i oprocz tego uprawiaja sport.Niestety to ze ejstem domatorka sprawia ze moje zycie konczy sie na siedzeniu i nudzeniu sie w domu i stad to moje beznadzieje samopoczucie..

chodze sobie na silownie tak co 2 albo 3 dni, a co robi eto co lubie cwicze na maszynach ale fajna sprawa jest chodzic na lekcje gdzie grupy cwicza w rytm muzyki i pamietaj nie przemeczaj sie potem z czasem samam sobie powyzszysz poprzeczke :)

a nigdy nie interesowałaś się żadnym sportem w telewizji np?? bo najlepiej jesli przynajmniej na początek to sprawiało Ci jakąś większą przyjemność i bawiło:-) dla mnie samo bieganie jest nudne, nie przekonuje mnie... ale bieganie za piłką-granie w nogę, siatkówkę to zupełnie co innego;-) naprawdę dodaje mi mnóstwo energii na co dzień, chodzę na treningi przy dobrych wiatrach 3razy na tydzień

wiesz co raczej nie ciaglo mnie nigdy do zadnego sportu takze raczej musze poszukac czegos co mnie zainteresuje:)

co do biegania to tez sie boje ze nie bedzie mi sie chcialo a jesli kupie jakis karnet na aerobik to bede musiala chodzic i mam nadzieje ze z czasem wpadne w nałóg tak jak moja siostra:)

podobno jak ząb boli to trzeba zrobic 6 przysiadów i przestanie

mi tez sport pomogl

Tak. Poszukaj w Google.

Oczywiście ! :) Mogę to stwierdzić na własnych przykładzie : Jakieś dwa lata temu zaczęłam biegać ( zdecydowałam się na jogging, gdyż moja figura nie zbyt mnie zadowalała :) ). Wystarczyła godzinka ranow to i z powrotem po parku i zauważyłam diametralne różnice. Przede wszystkim brzuszek zmalał :D, a ja czułam się lepiej. Od początku dnia miałam ochotę na wszystko. Nawet przestał mnie drażnić mój szef, a to na prawdę postęp :] Plecy już mnie nie bolały i w ogóle same plusy :) Dodam jeszcze, że przedtem wszystko sprawiało mi trudność, wysiłek, od razu się męczyłam. Do dziś biegam dzień w dzień i na prawdę polecam to takim kobietom jak ja :) Bo warto :) Pozdrawiam serdecznie.