Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Pozytywny

jak przestać kochać ?!

Polecane posty

Gość tedeeeee
a wygarnoles temu facetowi ??? czy jemu akurat nie?? bo ja tu tak patrze to ten pozytywny "jeszcze" nie skopał komus zwiazku , Ty zakładasz ze tak kiedys zrobi. hmmmm moze , a moze nie , Ty skazałeś go przed przewinieniem. tak byl za komuny , nie podoba mi sie to , chcialbym Ciebie zrozumiej ale uwierz mie jest latwo , jestes zagadką i chyba tez sam dla siebie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lady_free
niezle z ciebie cicho , i podrywacz , zmieniles sie wrrrrr, no i co za forum , a niby to takie proste czyzby??? naprawde brak mi sexu « poprz. | 1 « 4i 5 6 7 8 | nast. » 12345678 18:55 [zgłoś do usunięcia] ah_te_kobiety co chcesz o mnie wiedzieć?? myślę że jeśli byśmy się umówili... od razu wiedziała byś który to ja 18:56 [zgłoś do usunięcia] faj może byś podała nr a ja bym w poniedziałek do południa zadzwonił o godzinie, którą podasz? 18:57 [zgłoś do usunięcia] za se..m tesknie ah_te_kobiety no to sie chwal jesli mozesz powiem ci tyle ze nie lubie typowych lalusiow 18:58 [zgłoś do usunięcia] za se..m tesknie nie faju mnie chodzilo o gg 19:00 [zgłoś do usunięcia] ah_te_kobiety co mam pisać?? jedne z zagapienia wchodzą na słup, inne przechodząc jęczą ostatnio jakaś coś krzyczała inna nie oparła się pokusie złapania mnie za pupę. co jeszcze?? 19:01 [zgłoś do usunięcia] ah_te_kobiety laluś??? to totalnie do mnie nie pasuje!! 19:05 [zgłoś do usunięcia] ah_te_kobiety mam króciutkie ciemne włosy z reguły 2 dniowy zarost (ponoć drapie, ale ja go lubię) mierze 182cm wzrostu ważę 85kg co jeszcze? oczka mam piwne wchodzące w brąz 19:06 [zgłoś do usunięcia] ah_te_kobiety co jeszcze?? chcesz wiedzieć jak pachnę? co lubię??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość awiskka Ona
I c tu dodać ..o mężczyznach? :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tedeeeee
no chlopie , brazowe oczy , zarost no no i forum barak seksu , nie nieeeeeeeeee abyles juz prawie moim idolem , i co dupa:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość awiska Ona
Z topiku Pozytywnego ,zrodził sie topik ...kto bardziej zaskoczył czytaczy? Teeteee ..może jeszcze Ty?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość awiska Ona
Sory miało być tedeeeee :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skad ta rozmowa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
może podlinkuj ten topik! widzisz przytoczyłaś coś co było rok temu kiedy starałem się stanąć na nogi. Takie pisanie sprawiało mi sporo radości i pozwalało na chwilę zapomnieć o swoich smutkach. nie uważam siebie za kasanowe!! jednak cierpiąc łapałem sie wszystkiego co było w stanie choć na chwilę oderwać mnie od rzeczywistości i przywrócić uśmiech na mojej twarzy. Zresztą to były głupoty do niczego nie prowadzące dostarczające mi jak również mojemu rozmówcy sporą dozę śmiesznej rozrywki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zaznaczam! pisałem to wtedy kiedy już byłem sam, co więcej kiedy dowiedziałem się o powodach odejścia mojej Ex. więc nie bardzo rozumiem jaki związek ma cytat sprzed roku z użalaniem sie nad sobą jakiegoś frajera który nie dość że zdradził żonę to ukrywa sie teraz w cieniu dziecka?? A swoje dobro tłumaczy dobrem niewinnej dziewczyny!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie zmieniajcie tematu
bo to ze ahtekobiety sobie flirtowal rok temu, nie ma nic do rzeczy, przynajmniej mial odwage robic to pod wlasnym nikiem, to nie zmienia podejscia do tematu. Natomiast pozytywny wypowiadal sie o sojej "niuni" jak o foczce do bzykania, ale sie biedak zalatwil.. bo sie zakochal..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tedeeeee na jego szczęście nie miałem jak do niego dotrzeć. Kiedy dowiedziałem sie że odeszła bo poznała jego nie myślałem o tym żeby mu coś wygarniać. Miała prawo się zakochać on też! Jednak kiedy dowiedziałem sie jak postąpił to owszem pragnąłem spotkania z nim! przyznam że nawet sie dowiedziałem kto to. jednak dla dobra właśnie jego żony i dziecka nic z tym nie zrobiłem. Moja interwencja czy wygarnięcie mu podejrzewam że źle by się dla niego skończyła. co więcej gdybym mu wygarnął automatycznie o wszystkim dowiedzieliby sie jej rodzice, zdajesz sobie sprawę jak oni by sie poczuli? obawiałem sie również reakcji mojej byłej. Nie że będzie miała do mnie pretensje tylko tego że nasze środowisko by ją zlinczowało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie zmieniajcie tematu
ahtekobiety: i jak im sie uklada ta wielka love? wiesz cos na ten temat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do nie zmieniajcie tematu dokładnie! znowu topik o jednym zamienia sie w topik o owym! ku ścisłości, ciężko to co tam pisałem nazwać flirtem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xffa
Popieram wszystko co mowi ach te kobiety. Skoro teraz mozna pomyslec o rodzinie i zonie i jest ona podobno najwazniejsza , wiec trzeba dac mozliwosc załozenia rodziny tej kobiecie. I co z tego ze ona teraz mowi ze kocha , ze liczy sie on . Po ostrym cieciu, kiedys przestanie kochac. A nienawisc czasem pomaga sie uwolnic i jest to pewien z kolejnych z etapow po rozstaniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiem, on nadal pełni rolę troskliwego męża i opiekuńczego ojca. Ona zamieszkała u rodziców, pracuje, niedawno skończyła terapie u psychologa, myśli o powrocie na studia (zawaliła je po tym wszystkim). Generalnie unikają się a co dla mnie jest najważniejsze –dziewczyna powoli zaczyna stawać na nogi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie zmieniajcie tematu
to moze jeszcze nie wszystko stracone? Moze wrocicie do siebie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zdecydowanie nie, widzisz ja zawsze będę o niej myślał nigdy nie stanie mi sie obojętna jednak zdaję sobie sprawę z tego że nigdy bym jej w pełni nie zaufał. Żyłbym z dnia na dzień zastanawiając sie czy za kolejne 8 lat znowu ktoś sie nie pojawi. Jednocześnie myślę że moja miłość do niej mimo że juz przygaszona to jest. Jednak to jest moja miłość której z nią już dzielić nie chce! Zawsze czułbym się jak szalupa do której wsiada się kiedy statek tonie. Na takich doświadczeniach ciężko byłoby stworzyć stabilny, zdrowy związek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie zmieniajcie tematu
A ona? Podejmuje jakies proby kontaktu z Toba? Daje jakies znaki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
od kiedy wyprowadziłem sie z rodzinnego miasta, przestała się kontaktować. jeszcze 3 miesiące temu jej próby były nagminne, telefony, odwiedziny itd. to też miało bezpośredni wpływ na moją decyzję o przeprowadzce. ale starczy juz o mnie... bo zaśmiecamy niepotrzebnie topik.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość astia
Jak się naprawde kocha, to sie nie przestanie ,gdzieś to w nas zawsze jest i zostaje ,a pozatym pytanie jak mozna niszczyć coś tak pieknego cos co nadaje sens naszemu zyciu.W moim przypadku On wszedł do rodziny mojego męża ,fajnie się nam zawsze rozmawialo ,rozumielismy sie, lubilam go sluchac ,pewnego razu bylam w szoku jak on po ok 10 - iu latach powiedzial mi co czuje do mnie, ja to odrzuciłam (poniewaz jestem matka i zona zawsze bylam wierna i odpowiedzialna ) lecz uswiadomilam sobie ze cos jest nie tak ze ja zawsze kochałam tego człowieka ,powoli i dyskretnie to uczucie we mnie rosło, ale jakos je odpychałm .Gdy on mi to wszystko mowil czulam jakby to mi moje słowa wyrywał z ust ,że to ja chce mu to powiedzieć ,po ok roku wyznalam mu to wszystko co czuję nawet sama nie zdawalam sobie sprawy ze to tak we mnie tkwilo, niesamowita ulga on byl w szoku.Twierdzi ze jestem druga polowka jabłka,on jest czlowiekiem po przejscich ma trudny charakter nikt go nigdy do niczego nie mogł przekonac mnie posłuchał wiele mu wytlumaczylam,ale wszystko się skończyło kilka miesicy temu z jego incjatywy ,twierdzi że boi sie o mnie i mnie kocha , nadmieniam ze nigdy nie zdradzilismy naszych partnerow . rozstaliśmy sie trochu nie miło, ale co najgorsze co jakiś czas musimy sie spotykać w rodzinym gronie niewiem co lepsze czy jakby wcale go nie widziec .Kocham go miloscia niezmierną taką która dojrzała przez te lata i wiem ze to milosc a nie chwilowe zakochanie gotowa bym byla trwac przy nim zawsze .Ale jest to nieosiągalne ,za wiele osób by ucierpiało ,przy szczęściu dwóch. I wierzę że prawdziwa miłośc istnieje,a jak nie jestescie jej pewni to wystarczy że aby się przekonać czy to jest ta pomyslicie sobie tak-czy bylabym w stanie sie całkowicie oddać ,poświacić swoją pomoca tej osobie gdyby byla cięzko chora. Z drugiej strony jestem szczęśliwa, że los dał mi to uczucie takie inne, nie kazdy wie co to takiego, i jednak wierzę w prawdziwą ,bezinteresowną miłośc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie zmieniajcie tmatu
Istnieje jednak obawa ze przez pryzmat tego zwiazku bedzie Ci ciezko stworzyc kolejny, bo bedziesz kazda kobiete porownywal z nia, no i obay tez podobne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tylko dodam cos odnośnie mojej stopki, bardzo utożsamiam się z piosenką zawartą w niej. pasuje do tego co działo sie moim życiu na przełomie 2007/2008r Cytat z "Zoil" czyż właśnie tak nie jest?? ;) co do cytatu z Aro "Ken i Barbie" to świetnie zarysowuje obecny klimat dyskotek i sposobu myślenia oraz wartości życiowych obecnej młodzieży. Na szczęście nie całej. Co do kobiet to uwielbiam wszystkie, niskie, wysokie, chude, grube, awiska Ona jak można was nienawidzić ?? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość awiska Ona
Hm ...sam wiesz ,że mozna ...a czasami w myśl starego góralskiego powiedzonka...trzeba się napatrzec a potem znienawidzieć. ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kochane powracam.... z jeszcze wiekszą depresją.... i jeszcze większą złością niż poprzednio. Dziś dowiedziałam się co ON wyprawia.... i to tylko przypadkiem. Teraz to ja mu pokażę........ że potrafię bez niego żyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakież to szlachetne
nie mogę uwierzyć, że tacy ludzie jak autor chodzą po świecie :O odchodzi bo ona się zakochała, a palancie wcześniej nie mogłeś tylko teraz jak ona ulokowała swoje uczucia w Tobie?! Jesteś egoistą. Tyle w temacie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość era plera
Spokojnie nie ma się co unosić, ona przejrzy na oczy i znienawidzi go. To się tak skończy, a on dalej będzie siebie wybielał i tłumaczył oczywiście.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do ach te kobiety
Stary doskonale Cie rozumiem. Przeżyłem dokładnie to samo co ty. Byłem w długo trwałym związku, ona odeszła... do swojego szefa, faceta starszego o 20 lat, fakt rozwodnika, z bagazem dzieci w prawie jej wieku, na poczatku też nie wiedziałem co tak na prawdę było powodem. Dopiero jak zobaczyłem ich razem dotarło do mnie jak facet ją sukcesywnie zdobywał. I choć teraz są parą (tak mi sie wydaje, nie jestem pewien) już zaczynam sie zastanawiac kiedy ona mu sie znudzi. Facet, ktory przececiał w swojej firmie juz wszystko co sie rusza, jak sie znudziła zwalniał i zatrudniał nową, nie moze zadowolic się czyms na dłuzej. To jej słowa z czasów kiedy bylismy razem. A ja? od 1,5 roku tkwie w jakiejs emocionalnej pułapce, czuje sie jak tratwa ratunkowa, bo kiedy jej nie idzie wraca do mnie. Ale jak ja mam jej odmówić?? nie potrafie, niechce, dlaczego? bo kocham, a taki stary frajer zniszczył mi życie. mam ochote mu ryj rozkwasić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do "do ach te kobiety" ehhhh życie jest okrutne! Ty natomiast musisz podjąć męską decyzje!! wiem że nie jest łatwo powiedzieć NIE! ale musisz sie odważyć, tu chodzi o Twoje dobro! Stawka jest zbyt wysoka żebyś pozwolił sobie na takie emocjonalne pomiatanie! widzisz Kobiety świetnie potrafią manipulować nami i wydaje mi sie że ona osiągnęła w tym doskonałość. Teraz Twój ruch! odmów i czekaj! wiesz jak jest, najbardziej chce się tego co nieosiągalne! Więc stań się dla niej nieosiągalny. To powinno pomóc przede wszystkim Tobie, z czasem zaczniesz łapać oddech i nabierać dystansu ale tez może pomóc jej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×