Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość My way in life is gone

Rada...

Polecane posty

Gość My way in life is gone

Nie kontaktuje się ze mną na codzień. Dzwoni jak mamy się spotkać. Nieraz nie odbiera telefonów. Jak myślicie? Co to znaczy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TO ZNACZY....
MAM CIE W DUPIE! :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lslslslslslslslslslslslslsllsl
MA cię GDZiEŚ

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smoczycaaa
i znow zla zla zla o seksie;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość My way in life is gone
Właśnie nie na sex. Spotykamy się normalnie, w publicznych miejscach. Sex tez jednak jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moimokiem
myśle ze facet nie wie do końca o co mu chodzi, albo poprostu jest z tych ktorzy bawia się... a ile macie lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość My way in life is gone
25 i 32

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moimokiem
hmm... on ma 32? heee jakbym widziała swoją historie, tylko ja mam 24 a on 31 :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość My way in life is gone
On:) A długo to u Ciebie trwa? U mnie 3 miesiące.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moimokiem
i tak od początku było? hmm... opowiem ci troche moją historie.. mój facet dość długo był sam, przyzwyczaił się do tego,..że nikt się o niego nie martwi, że żyje swoim życiem, praca, mieszkanie i codzienne obowiązki gdzie nie było dziewczyny.. i właśnie to tak wyglądało... zadzwoni by się umówić... ale brak było takiego codziennego kontaktu.. trwa to prawie 5 miesięcy.. troche mojej cierpliwości, jakieś delikatne rozmowy na ten temat, bez marudzenia..i pomału wszystko się zmienia.. on zaczyna się docierać i bardziej zwracać na mnie uwage jak jak nie jesteśmy blisko.. bo oczywiście jak zawsze spotkaliśmy sie to było cudownie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość My way in life is gone
Na początku było trochę inaczej. Miał ogólnie więcej czasu. Wtedy częściej pisał (nawet na spotkanie omawialiśmy się przez sms, teraz przez telefon głownie, ale rzadziej)Teraz ma mnóstwo pracy (jest trochę pracoholikiem), wiem, że wraca późno. Na początku (choć 3 miesiące to nie jest dużo), byl taki otwarty, wiecznie zadowolony, czasem nieporadnie urokliwy. Teraz jest taki zamknięty. Zamyslony. Ale zakończyć (przynajmniej wprost) nie próbuje. A może chce mnie "olać", ale nie ma odwagi albo ja mu nie pozwalam,bo ja teraz zaczynam dzwonić pierwsza...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moimokiem
ja ze swoim bardzo dużo rozmawiam, i udziela mi bardzo dużo wskazówek by zrozumieć facetów:) myśle że gdyby chciał to zakończyć to by to zrobił, a praca bardzo wpływa na facetów, zwłaszcza w tych czasach gdzie trzeba o nią dbać, bo bardzo łatwo ją stracić.. a ty codziennie się do niego odzywasz? co dziennie piszesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość My way in life is gone
Staram się nie codziennie :) bo nie chce sama robić sobie krzywdy, dlatego, że za każdym razem boje się, że nie odpisze a jak zadzwonię, że nie odbierze :) Coraz bardziej wariuje. Wiem, że muszę z nim tez porozmawiać poważnie, ale brakuje mi chyba siły. Choć walczyć chcę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moimokiem
bardzo dobrze! poważna rozmowa napewno.. jednak co ci moge poradzić,, bez zadnych wyrzutów i żali że on tak robi, że brakuje ci kontaktu z nim telefonicznego...a właśnie może być tak że facet ma poprostu jakiś problem.. i prubuje go zamaskować tym pracoholizmem? bo tak mu wygodniej niż szczera rozmowa... ciężko to wyczuć... a jak się spotkacie... to widzisz dużą różnice w tym jak on cię traktuje teraz a z początku? czy różnica jest tylko w jego nastroju, w nastawieniu do codzienności?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość My way in life is gone
Różnica i jest i jednocześnie jej nie ma...A to dlatego, że na początku był mimo, że był weselszy i bardziej bezpośredni, dążył do jakiegoś bliższego kontaktu (jakiś dotyk, często specjalnie siadał tak blisko, że aż mi było głupio), było to takie bardzo nieporadne wszystko (choć z tego co mi powiedział, na pewno nie byłam jego pierwsza dziewczyną - z ostatnia rozstał się wtedy tak około 7 miesięcy wcześniej). Teraz, jest inaczej, jak już się spotkamy, to on już tak nie prowokuje bliskiego kontaktu (nie stawia mnie tym w niezręcznej sytuacji). Co prawda, jak jesteśmy sami, sposób w jaki mnie przytula jest taki "bliski", że mam wrażenie, że najchętniej to by mnie - głupie słowo - zgniótł:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moimokiem
chyba poprostu musicie na spokojnie porozmawiać... bo rozmowa bardzo dużo wyjaśni,,albo i on chce się teraz przekonać czy to Ty zainicjujesz tą bliskość.. a co do jego problemów .. jesteś pewna że zadnych nie ma?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moimokiem
" nie stawia cię tym w niezręcznej sytuacji" .. bliskość kogoś kochanego to chyba jest najbardziej porządana rzecz a nie niezręczna sytuacja..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość My way in life is gone
Problem...nie wiem czy nie ma, jest teraz chory (tak jak pół Polski z resztą)...tylko nie wiem czy to jest aż tak poważny problem, czy może znudziło mu się nasze obcowanie...nie wiem, trudno mi go rozszyfrować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość My way in life is gone
o tej niezręcznej sytuacji...to było na początku...ja po prosty teraz zrozumiałam, że wtedy mi się to tez podobało, ale nie chciałam sobie tego uzmysłowić. Może ja mu za mało okazuje uczucia? (bo z natury jestem raczej taka nieprzenikniona)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moimokiem
dużo pracuje, choroba, być może jakiś problem... koniecznie szczera rozmowa.. to napewno jest rozwiązanie.. i pokazanie mu że może się otworzyć, że może na ciebie liczyć.. hee mój właśnie do mnie napisał.. o 20 kończy prace...a że jutro wolny dzień to możemy to wykorzystać... może i twój ma jutro wolne,, bo niby jakieś święto jest.. może mały pomysł na przepędzenie choroby trzeba mu podsunąć:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hahhahaaa
jesteście głupie torby:D uganiacie się za starymi capami , podczas gdy wokół pełno fajnych rówieśników :classic_cool: musicie mieć bardzo niską samoocenę, że dopuszczacie do siebie tylko starych dziadów :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moimokiem
facet kilka lat starszy.. a zresztą.. szkoda słów na takie komentarze.. ale widocznie ktoś cię nieźle kopną w d... ze teraz tak oceniasz związki ze starszymi facetami... ja tam znam swoją wartośc i patrze na to żeby mi było dobrze.. a jest... i napewno jest mnóstwo fajnych rówieśników których można wyrwać.. ale co z tego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hahhahaaa
jak by ci było z nim tak dobrze to byś się nie żaliła na cafe:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moimokiem
komentując czytaj wypowiedzi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hahhahaaa
My way in life is gone Nie kontaktuje się ze mną na codzień. Dzwoni jak mamy się spotkać. Nieraz nie odbiera telefonów. Jak myślicie? Co to znaczy? nic dodać nic ująć wasze facety mają was w gdzieś :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość My way in life is gone
Jak ma mnie gdzieś, to chyba tylko ja mam z tym prawo mieć problem, a nie ty... do moim okiem - na Mojego to nie podziała, napisalam mu sms 1 h temu i nadal cisza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moimokiem
czy ty nie masz innych zajęć.. wydaje mi się że czasem każdemu przydałaby się chwila zastanowienia się nad sobą,, nikt nie jest idealny... chyba że ty??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moimokiem
wiesz,, chwile się nad tym zastanowić.. choroba jest chorobą,, tabletki, do łóżeczka i lulu.. troszke cierpliwości:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hahhahaaa
My way in life is gone Jak ma mnie gdzieś, to chyba tylko ja mam z tym prawo mieć problem, a nie ty... po co tu siedzisz ?:classic_cool: :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×