Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość NAWRÓCONA

AMSTAF alias PITBULL- pieszczoch czy morderca?

Polecane posty

Gość NAWRÓCONA
Jaaaaaacie, ale to stary numer! ;) NO DOBRA niech będzie kochany pieszczoch...bo to w sumie święta racja!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hhaahahaha
:D :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NAWRÓCONA
To fajnie widzieć, że komuś wesoło! ;D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hey czytam to co tu piszecie i być może wasze pieski są fajowskie ale ja nieststey mam same złe doświadczenia z tymi rasami. Ja mam owczarka niemieckiego od 5 roku życia zawsze miałam psa teraz mam 4-tego. Kocham pieski ponad wszytsko i nie mogę patrzeć na ich krzywdę ale niestety te rasy mnie przerażaja. Mam wiele przykładów na to bo na moim osiedlu mieszkja 3 amstaffy i 2 pitbulle. I niestety ale nie moge nic dobrego powiedzieć o 4 z nich tylko jeden jest normalny reszta to poprostu potwory. A u nas ludzie na smyczy z nimi nie chodzą i bez kagańca. Nie dawno miałam na spacerze taki wypadek młoda pitbullka miała rok podeszła do mojego psa była bez smyczy właściciel twierdził że jest łagodna mój pies był nastawiony do niej pozytywnie chciała sie bawić ale tak pitbullka nagle żuciła sie do jej gardła dobrze że ten właściciel był blisko bo mój piesek by uciepiał. Drugi przypadek to 6 misieczny pitbull żucił sie na psa mojego znajomego który miał 3 miesiące bawili sie i nagle dostał szału i go ugryzł szczeście że oka nie stracił ale teraz mam dużą bliznę. Miałam wiele różnych przykrych sytuacji z tymi psami i nie ufam im nigdy w 100%. Ale nie twierdze że inne rasy są święte owczarki,boksery czy dobermany. Ale te rasy co wyzej wymieniłam to teraz omijam z daleka. Nie twierdze aby je wyeliminować bo jak widze walki tych psów to mnie to przeraża i bardzo smuci ale tym psom nigdy nie zaufam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość toszi
Messa - to co piszesz potwierdza zamieszczone powyżej opinie. To że psy z którymi się spotkałaś tak się zachowywały to wina ich panów. Poza tym wśród psów tez spotkać można psy niezrównoważone tym bardziej że wielu ludzi kupuje psy z niewiadomego źródła za parę złotych, które moga mieć skrzywioną psychikę. Psy tzw. groźnych ras powinno się nabywać tylko i wyłącznie u sprawdzonych hodowców gdzie wie się jaki ten pies może mieć charakter po rodzicach i można mieć pewność że wyrośnie na psa zrównoważonego. No i psy nie powinny biegać luzem bez kagańca jak sie zachowuja nieprzewidywalnie szczególnie w miejscach gdzie są inne psy, dzieci itp. Nawrócona - śpiocha robi się w kwadratowych nawiasach[ ] wpisując słowo śpioch :0

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość N
?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NAWRÓCONA
TOSZI widać, że znasz się na rzeczy! !!! ha ha ha! ale mnie to cieszy - sorry, ale czsami jestem jak dziecko... W sprawie psów też masz rację! Messa23 BARDZO MI PRZYKRO, ŻE MIAŁAŚ TĘ NIEPRZYJEMNOŚĆ SPOTKAĆ TAK BEZNADZIEJNIE GŁUPICH LUDZI, JAK WŁAŚCICIELE WSPOMNIANYCH PRZEZ CIEBIE PSÓW...TO ONI POWINNI ZA TO ODPOWIADAĆ A NIE PSY, KTÓRE NIE WYBIERAJĄ SOBIE WŁAŚCICIELI ! niestety...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oto ja
Dobrze, że powstał ten topik i cieszę się, że są również odpowiedzialni właściciele psów. Moje zdanie na temat tych psów jest wykeowane przez media. Dla mnie są one psami mordrecami dlatego, że ciągle się słyszy w telewizji o walkach psów, a także o tym, że napadają na człowieka. Dzieje się tak pewnie przez to, jak już tu zostało napisane, że nieodpowiedni ludzie kupują te psy i nie są w stanie lub nie chcą ich odpowiednio wychować. Jestem jedną z tych osób, które gdy widzą z daleka te psy to przechodzą na drugą stronę ulicy. Nie mogę posiłkowac się żadnym osobistym doświadczeniem ( pozytywnym lub negatywnym ) z tego rodzaju psami i byc może moja opinia jest krzywdząca, ale nic na to nie poradzę, gdzieś siedzi we mnie ten strach. Pewnie moje zdanie się nie zmieni nawet po przeczytaniu tysiąca pozytywnych wypowiedzi na temat tych psów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość toszi
Nawrócona :) www.forum.o2.pl/emotiony.php ( tylko nie klikaj ale wpisz adres ręcznie ) tam znajdziesz ściągawke jak sie robi wszelakiego rodzaju hipki, buźki i nie tylko Miłej zabawy - (mnie tez to cieszy) ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Upss... :-O nie zauwazylam, ze jest juz druga strona i znow sie powtarzam za toszi.... hahahaha :-D ale ze mnie ostatnio gapa! ;-) Wybaczcie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeszcze jedno... w moj adres, kotry podalam powyzej, mozesz klikac - otwiera stronka sie bez problemow :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NAWRÓCONA
Dzięki! TOSZI i HANECZKA już was nie będę nudzić o "buźki",teraz juz dam radę :classic_cool: ,po prostu od niedawna jestem "na tlenie" i stąd ta ignorancja :O HANECZKA tak dostałam maila, wkrótce odpiszę OTO JA dzięki za opinię! Masz prawo się bać, nikt na siłę nie przekonuje cię do takich psów, my tutaj tylko apelujemy o rozsądek i zrozumienie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poszatkowana mysza
-> messa, przykro mi, ze masz takie a nie inne doswiadczenia... z kolei wiadomo, ze 'panowie' dokonuja podzialy terytorialne na okraglo, a 'panie' - gdy maja cieczki... po za tym, nie wszystkie psy sie lubia, tak samo, jak my :-) do tego starszy amstaf zawsze bedzie spodziewal sie po mlodszym ' okazania szacunku'... a moze nie byl jeszcze ulozony.... i musialby, niestety, chodzic doslownie przywiazany do swojego pana... a wracajac pamiecia do tych wydarzen, kiedy rottweiler mocno pogryzl dziecko... tak, opinia publiczna , oburzenie,... mnie samej zal zoladek scisnal, ale potem przyszla zlosc: jak mozna zostawic takiego psa osobom maloznanym, pijacym, bez wyobrazni, zostawiajacym psa samego na podworzu, tym samym przykazujac mu pilnowac obejscia... pies robil co do niego nalezalo, pilnowal... fakt, ze zle to robil, bo widocznie wlasciciele zle ulozyli go pod tym katem albo i wcale ... ale kogo nalezaloby ukarac? psa???!!! pozdrawiam i udanych spacerkow zycze!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć! Ja swoja sunie kupilam prawie 3 lata temu. Nie ma rodowodu, ale nie przeszkadza mi to wcale. Zadzwoniłam do hodowcy, pojechalam prawie 100 km i okazalo sie nagle, ze psy sa bez rodowodu. Moja Kaja byla ostatnia do sprzedania. Jak zobaczylam w jakich warunkach ci ludzie trzymaja te pieski i ile ras hodują- rozryczalam sie. Byli to starsi ludzie nastawieni tylko i wylacznie na KASĘ! Kupilam ja jako amstaffa a po jakims czasie okazalo sie, ze jest to STAFFIK!!!!! Zadzwonilam wiec do nich i uslyszlam, ze pomylili sie !!!!!! Wyobrazacie to sobie!!!????? Tak to juz jest- trafilam na kłamców. Ale nie oddałabym jej nigdy- chociaz nie ma rodowodu i umaszcenie ma nietypowe to i tak ja kocham. Jest dobrze ulożona chociaż terroryzuje czasem cały dom (kiedy jej sie nudzi) a dzisiaj zobaczyła cyganów i myślałam, że dostanie zawału serca. Pozdrawiam wszystkich wielbicieli i przeciwnikow ras bojowych i zapewnaim, ze w to ludzie sa odpowiedzialni za ich agresje!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć! Ja swoja sunie kupilam prawie 3 lata temu. Nie ma rodowodu, ale nie przeszkadza mi to wcale. Zadzwoniłam do hodowcy, pojechalam prawie 100 km i okazalo sie nagle, ze psy sa bez rodowodu. Moja Kaja byla ostatnia do sprzedania. Jak zobaczylam w jakich warunkach ci ludzie trzymaja te pieski i ile ras hodują- rozryczalam sie. Byli to starsi ludzie nastawieni tylko i wylacznie na KASĘ! Kupilam ja jako amstaffa a po jakims czasie okazalo sie, ze jest to STAFFIK!!!!! Zadzwonilam wiec do nich i uslyszlam, ze pomylili sie !!!!!! Wyobrazacie to sobie!!!????? Tak to juz jest- trafilam na kłamców. Ale nie oddałabym jej nigdy- chociaz nie ma rodowodu i umaszcenie ma nietypowe to i tak ja kocham. Jest dobrze ulożona chociaż terroryzuje czasem cały dom (kiedy jej sie nudzi) a dzisiaj zobaczyła cyganów i myślałam, że dostanie zawału serca. Pozdrawiam wszystkich wielbicieli i przeciwnikow ras bojowych i zapewnaim, ze w to ludzie sa odpowiedzialni za ich agresje!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NAWRÓCONA
:D WITAM, witam i o zdrowie pytam!!! ;) CZAMA no jasne, że rodowód nie ma znaczenia i wpływu na miłość do psa - ważny jest tylko dla tych, którzy chcieliby z pieskiem na wystawy jeździć (tak jak my), no ale to trzeba lubić (albo być hodowcą...). Chociaż przykro słyszeć o tym, że niektórzy traktują hodowlę psów jak np. kurzą fermę, fabrykę przytulanek (?!) czy sama nie wiem co ... i do tego kłamią, naciągają ludzi ! A tobie widocznie była pisana ta sunia - przeznaczenie jak nic! ;) A że nie amstaff ? No to co? Staffiki też są słodkie - to takie "amstaffy" na krótkich łapkach :D !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość psiara
A ja kocham rottweilerki!!!!!!!!!Kiedys miałam jednego, a niedlugo bede miala drugiego.ale amstafy tez są słodkie.tylko mam jedno pytanie o co wam chodzi z tymi staffikami????????bo nigdy nie slyszałam o takiej rasie, macie moze na mysli skundlonego amstafa czy jak, bo nie rozumiem!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość psiara
Dzięki czama!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NAWRÓCONA
Maaaaaaaaaaaaaatko PSIARA! :O - te ''amstafy na krótkich nóżkach" to był taki żart-przenośnia...a ty od razu, że "skundlone"... Ale wybaczam, bo jesteś PSIARA a to się liczy najbardziej!!! :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NAWRÓCONA
CZAMA powtarzam, że staffiki są piękne (dla mnie zaraz po amstaffach ;) ) Fajne stronki dzięki ! 😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NAWRÓCONA
O widzę, że nikt już nie ma czasu ani ochoty na dyskusję...:( Trudno, bo temat nie został rozstrzygnięty, za mało opinii, czyżby ludzie nie mieli takich psów? No to skąd w mediach taka nagonka?! A tu proszę...cisza, nikt się nie chce wypowiedzieć.😭 Nic to, poczekam kilka dni i odpuszczę sobie. A mój "morderca" śpi teraz słodko obok i powarkuje przez sen...;) Ciekawe na co lub kogo? Może atakuje go banda kotów... Ciekawe co też się śni naszym "piesom"...Dobranoc, pchły na noc, karaluchy pod poduchy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NAWRÓCONA
Albo opowiem wam jeszcze coś zamiast dobranocki... Jak wygląda zwykły dzień mojego amstaffa : - Pobudka rano (chyba, że państwo zaśpią do południa......wtedy psina też kima i czeka. Oczywiście wcześniej podejmuje próby obudzenia nas...łącznie z lizaniem pana po uszach...:D ) - Spacerek "dla siusiu" , kontrola terytorium (czy wszystko po nocy jest tam, gdzie wczoraj wieczorem...) - Śniadanko (suchy pokarm, ale częściej jakieś mięsko z kaszą i ryżem - bo suchego z rana nie bardzo chce wcinać...) - Zabawa (jeśli znajdzie chętnego domownika, ale najczęściej gapi się przez balkon, sam wymyśla sobie zabawy lub idzie spać na fotel do pokoju babci...Niestety musimy uważać na pomysły naszego pieszczocha...bywają kosztowne...kiedyś jak pomyślał, to zeżarł nowe buty kolegi...no ale co zrobić? Normalnie, to ma swoje zabawki i wystarcza, ale czasem jak ma dzień pt."nikt mnie nie kocha, wszyscy są czymś zajęci a ja się nudzę", wtedy zdarzają się "ofiary", ale na szczęście nie w ludziach :P ). - Spacerek (jeśli jest czas, to dłuższy, tam, gdzie pies może bezpiecznie pobiegać luzem - na szczęście mamy takie miejsce niedaleko domu !) - Obiadek (jak wyżej) - czasem nie ma apetytu, wtedy nie zmuszamy, zje na kolację... -Drzemka lub zabawa z panem (co wzmacnia więzi w "stadzie"). - Spacerek "na żądanie", jeśli wyrażnie sygnalizuje potrzebę. - Jeśli przyjdą do nas goście, ma okazję "naciągnąć" kogoś na zabawę, przynosi wtedy pod nogi delikwentowi wszystkie swoje zabawki po koleji, merda ogonem i czeka...A ponieważ nasz pies może się bawić bez zmęczenia godzinami, ci, którzy raz się dali "wrobić", przy kolejnej wizycie albo się wymigują albo robią to chętnie i na własne życzenie :P - Kolacja (w miarę potrzeb bardziej lub mniej obfita). - Spacer wieczorny, sprawdzenie "terytorium", zakreślenie granic...ostatnia rozrywka przed snem ;) - Lulu, do wyrka! Ma swoje oczywiście, ale i tak kombinuje jak potrafi, żeby się państwu wepchać pod kołdrę...(zwłaszcza w zimie, bo to istny chodzący "termostat", zawsze wybiera do spania miejsca najcieplejsze ...):classic_cool: I tak dzień za dniem mija, mieszka już z nami przeszło rok, jeszcze nikogo nie zagryzł (ale był bliski "zalizania na śmierć"...)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość psiara
Ej NAWRÓCONA!!!!ja poprostu zrozumiałam że te ,,amstaffy na krótkich nóżkach'' to amstaffy zmieszane z jakąś inną rasą lub poprostu kundlem!nie wiedziałam, czym się różni amstaff od staffika, ale już wiem!A to że nazwałam je ,, skundlonymi"", to nie widze w tym nic złego!Tak jak wcześniej pisałam kiedyś miałam rottweilera i niedługo będę miała znowu(lub amstaffa) a w tej chwili po moim podwórku biega kudłaty kundel i bardzo go kocham! I naprawdę nie widze nic złego w tym , że jest kundlem!A tak przy okazji 4 dni temu moja koleżanka znalazła szczeniaka amstaffa ,,zmieszanego"" z jakimś innym psem, ale wygląda jak amstaff, tyle że ma chyba troche inny ogonek. Odwiedziłam go dziś i jest uroczy, mimo że pozostawił mi na rekach odciski swoich ząbków...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do NAWRÓCONEJ: dzień mojej Kajusi wygląda bardzo podobnie do dnia Twojego psiaka. Terroryzuje caly dom, kiedy nikt nie chce sie z nai bawic. A goscie w domu to dopiero radocha: mozna ich polizac i przyniesc swoj ukochany sznureczek do zabawy. A co do spania to najlepszym miejscem jest oczywiscie sypialnia i satynowa pościel!! Oto obraz mojego mordercy! paps

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam! Tak jak pisałam wcześniej mam suczkę 8-miesięczną, która żre na potęgę. Ile razy dziennie i jaki pokarm dawałyście swoim psiakom jak były w jej wieku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NAWRÓCONA
O ile dzobrze pamiętam, to nasz dostawał mielone serca wołowe (sparzone we wrzątku) lub ewentualnie wieprzowe (albo mieszankę obu) z taką drobną kaszką, chyba kukurydzianąu, ugotowaną i ostudzoną. Na zmianę z suchym pokarmem dla szczeniaków (PUPY). Tak ze trzy razy dziennie, nieduże porcje. Ale to zależy też od indywidualnych potrzeb szczeniaka, nie wolno przekarmiać ale też nie przegłodzić, po prostu trzeba to wyczuć. POZRAWIAM ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BULINKA 22
Znam obie te rasy i wszystko zalezy od wychowania!!!!! nikt mi nie wmowi ze jego pies gryzie bo taki jest...tak go wychowano!sasiad ma amstafa.....brrrrrrrrrrr. jest to jedyny amstaf ktorego sie boje. moj kundelek tez bo ten amstaf go nie nawidzi. zreszta jak innych pieskow. walsciciel (zamozny facet i niby wychowany) szczyci sie tym ze jego pies jakiegos zlapal za szyje i trzymal tyle az tamten zemdlal.... widzialam pare razy jak zrywal sie temu facetowi ze smyczy i lecial na psa! chodzi bez kaganca. jego pani nie wychodzi z nim bo wie ze go nie utrzyma!!!!!! paranoja! fajny to ten piesek byl jak byl malutki, po kilku tygodniach zrobila sie z niego bestia! Ale moi koledzy maja amstafy i sa kochane i bardzo je lubie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×