Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość marionetka z wieloletnim staże

Opieka nad chorym mężem

Polecane posty

Gość marionetka z wieloletnim staże

Kobietki, nie jestem już młoda, ale czuję się młoda duchem. Mam 39 lat. Więc nie jestem jakąś nastką wymyślająca historię, tylko doświadczoną życiem kobietą... Mój mąż ma 46 lat. Ma zaawansowaną cukrzycę, nogi zakwalifikowane do amputacji( tzw stopa cukrzycowa) i jest po udarze. 2 lata temu moje życie się przekręciło o 360 stopni. Stan beznadziejny wręcz. Leży w szpitalu bezwładnie. Do domu rzadko go wypisują, jest prawie jak roślina. Nie wszystko rozumie co się do niego mówi, karmię go codzienne domowymi papkami, myję go i przebieram przy pomocy pielęgniarki. Czasem tylko się uśmiechnie albo powie: Tak,Nie,Nie wiem, Nie chcę. I tak od dwóch lat. Jest mi okropnie ciężko. Mamy 9 letnią córeczkę. Jest bardzo pomocna i przeżywa to tak samo jak ja. Ale nie poddaje się. To wciąż jest mój mąż! Znam osobiście 2 przypadki, gdzie żona zostawiła męża z powodu choroby i niemocy. Jak ja bym tak mogła. Tyle wspólnych lat, pięknych chwil. Tylko, że teraz nie mam w nim oparcia, nie jest moją opoką. Traktuje go jak członka rodziny, ale nie wiem czy już jako mężczyznę... Kocham go bardzo, ale to nie to samo. Wiem, że go nigdy nie zostawię. Jestem atrakcyjna i kilku mężczyzn się kręci koło mnie, jednak zbywam ich mimo chodem. Zawsze gdy do niego idę, staram się ładnie wyglądać. Nawet się stroje. Wiem, że wtedy patrzy na mnie tak samo jak dawniej gdy mu się podobałam. Wciąż jest obecny wzrokiem. Jego oczy mówią mi: wyglądasz pięknie. Dla mnie to cudowne uczucie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dobra i Kochana
z Ciebie żona :-) każdy mężczyzna chciałby taką mieć 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gowno prawda, nie kazdy potrafi docenic skarb jaki ma w domu, wiem to z doswiadczenia....a tobie nalezy sie ogromny szacunek za twoja milosc i poswiecenie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciekawa jeszcze bardziej
Jednego nie pojmuję. Dlaczego o tym piszesz ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marionetka z wieloletnim staże
bo mimo wszystko jest mi ciężko a lepiej jest czasem wygadać się, napisać o tym komuś postronnemu, może ktoś podzieliłby się ze mną podobnymi doświadczeniami. Cała nasza rodzina 'siedzi' w tej chorobie, a ja potrzebuję jakiejś świeżości od kogoś postronnego, niedotkniętego bezpośrednio tym wszystkim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość az mi lezka sie zakrecila w
oku...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciekawa jeszcze bardziej
I masz nadzieję, że tutaj "to" znajdziesz ? Szczerze mówiąc nie wierzę. Ale mocno trzymam za Ciebie i Męża kciuki. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Twmjda
To jestes ekstra babka.ja cie swietnie rozumiem juz 15lat opiekuje sie obloznie chora mama.wiem jak jest ciezko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja czytałem że przynajmniej część z tego da się poprawić-nóżki chyba da sie uratować:classic_cool:.Co do cukrzycy nie wiem ale na pewno nie można od razu stwierdzić że zostanie kaleką:classic_cool:.I on jest tylko 10 lat starszy ode mnie i jak on sie tak mógł urządzić:O?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, mam nadzieję, że Twój mąż w głębi siebie zachował świadomość, chociaż z drugiej strony czy to dobrze dla niego? Sama wychowałam się w domu, gdzie ojciec był osobą chorą, leżącą niestety uzależnioną od innych. Tylko ja byłam odpowiednikiem Twojej córki, miałam 9 lat, kiedy tata umarł. Gdybyś chciała pogadać, może napisać czasami meila to zapraszam:) Myslę, że kafateria to, niestety, kiepskie miejsce na tego typu rozmowy. Serdecznie pozdrawiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Więc cudowa z ciebie żona. Dla chorego męża taka miłość to pewnie najlepsze lekarstwo. ;) Trzymaj się ;*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Myslę, że kafateria to, niestety, kiepskie miejsce na tego typu rozmowy. Serdecznie pozdrawiam " Właśnie jak ja-wielki autorytet medyczny-tu jestem to jest jak najbardziej odpowiednie:classic_cool:.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Amancie nie zaprzeczę, chociaż nie wiem czy to była ironia, czy zupełnie serio uwaga. Ale powiem tyle, że na kafeterii bywam dłuższy już czas i niestety jak to w internecie, każdy pluje jadem, jedni mądrzejsi od drugich. Wieczne podejrzenia, że prowoakacja, prowokacja! Wszystko to jakies takie dziwne... Ja tu żadnych rozumów nie pozjadałam jeśli chodzi o sytuację opisaną przez autorkę, nikt nie ma prawa tak powiedzieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Viss Amancie nie zaprzeczę, chociaż nie wiem czy to była ironia, czy zupełnie serio uwaga. Ale powiem tyle, że na kafeterii bywam dłuższy już czas i niestety jak to w internecie, każdy pluje jadem, jedni mądrzejsi od drugich. Wieczne podejrzenia, że prowoakacja, prowokacja! Wszystko to jakies takie dziwne... Ja tu żadnych rozumów nie pozjadałam jeśli chodzi o sytuację opisaną przez autorkę, nikt nie ma prawa tak powiedzieć. /" Ale ja czytałem ze niektórzy byli w podobnej sytuacji i jednak przynajmniej częściowo zostlai wykurowani:classic_cool:.Ale viekawe jak on się starał że jest taki dobity w tym wiekuO?Podejrzewam że przynajmniej niektóre rzeczy z tego: pety,bimber, otyłość,niewłaściwa dieta brak właściwego wysiłku fizycznego:O.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jania wzór do naśladowania
E tam, jakiś fałsz pobrzmiewa w twojej wypowiedzi, ja się na to nie nabiorę :O :O Nie zostawiasz go, bo boisz się ludzkich języków, fakt strojenia się i biegania codziennego do szpitala oznacza, że szukasz innego (wszak w szpitalu wielu pacjentów i lekarzy) :o :O Jesteś osobą godną pogardy, pustą wydmuszką i starą babą :o :o Osoba przejmująca się chorobą męża nie czułaby się młoda duchem :O :O :O Potępiam taki charakter jak twój :O :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jania zamilcz bo wszystkim
dogryzasz :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jania moze sobie pomarzyc
o stawianiu pałki komukolwiek :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×