nie potępiaj kochanki

milosc nie wybiera... duza wina zon, ktore siadly na d**e ze szczescia;( -------------------------------------------- każda kurwa i każdy skurwiel tak mówi. Ale na szczęście są jeszcze ludzie, którzy sa przyzwoici.

Wystarczy spojrzec na tych facetów jacy sa spragnieni docenienia, rozmowy czy czułości. Wg mnie to coś o wiele wiecej niż seks.

i najłatwiej tego poszukać na boku, nie? Facet który zdradza idzie na łatwiznę i nie jest wart tego, zeby mu okazywać czułość/zainteresowanie i tak dalej. A kochanki potępiałam zawsze i potępiać będę. Te, które świadomie pakują się w związek z żonatym/zajętym facetem. Jak i te, które zdradzają swoich mężów. A jeśli jest i jedno i drugie, jak w przypadku autorki tego topiku, to podwójne kuerstwo i nikt i nic mnie nie przekona, że jest inaczej.

cytat:ja wiem że na pewno nie zostanę kochanką. Nie mam co prawda aureolki, ale staram się żyć uczciwie i nikogo nie krzywdzić." dwa zdania wyżej: Ja tobie właśnie tego życzę. Żeby ciebie dotknęło to co mnie. ...aż sie czuje tą nienawiść...hipokrytka, taaa życzenie zla to domena wyłącznie ludzi uczciwych i niechcących krzywdzić innych,akurat wierzę w te twoja dobroć, jesteś gorsza hetera niż niejedna kochanka i to prawda ,że tym "uczciwym" najłatwiej oceniać

no taaaaaaaaaaaa nie wiesz kiedy zostaniesz kochanką ? no taaaaaaaaa to takie zdarzenie od ciebie niezależne Po prostu samo się stajeeee Ja pierdziu, ale głupie pizdy na tym świecie tlen marnują Kochanką zostaje osoba, która nie szanuje siebie i innych, która ma w sobie gen szmaty Kobieta, która szanuje siebie nigdy nie zrobi z siebie wycieraczki i worka na spermę - głaskanego i obdarzanego komplementami w celu nieudanego ukrycia prawdziwych cech tejże "relacji uczuciowej" tj. zwykłego jeb,ania :) dziękuję

wiesz to już przesada, potępiać zdradzoną i cierpiącą kobietę, a gloryfikować dziwki

zwracam uwagę na to jaka jest/jesteś hipokrytką, a nie w jakiej sytuacji sie znalazła, zresztą można być skrzywdzonym , co nieznaczny ,że jest taka kryształowa przez to....rzucanie złorzeczeń ? to niekrzywdzenie innych? ta kobieta jej nic złego nie zrobiła,żeby jej tak życzyć... swoją droga też czasem olewam i warczę na męża ,warto wyciągnąć wnioski i i popracować nad sobą zanim będzie za późno...

same oblesne, zdradzane pasztety na tym forum, zniszczylyby kazda ladna, seksowna kobietę, bo ich chlop sie nia oglada... ruszcie lepiej grube dupska i wezcie sie za siebie, to i chlop na was inaczej spojrzy

Gdyby mnie maz zdradzil, mialabym pretensje tylko i wylacznie do niego, w koncu to on mi przysiegal, a nie jakas laska

że cholerny kurwiszon tak długo będzie koło faceta chodził aż wychodzi.Nie oszukujmy się,kurwa to charakter.Nie jeden raz małżonkowie by się dogadali gdyby jakaś dziwka nie wlazła do wyrka zajętego faceta. A do autorki-no cóż,strasznie ci współczuję,bo jesteś żałosna. I od razu powiem,że ja wiem,że nie będę po drugiej stronie.W życiu honor by mi nie pozwolił spać z facetem,który bzyka inną kobietę.Ach,sorki,zapomniałam,że łatwiej jest kochankom wierzyć,że seksu nie ma.

pamiętajcie,że wszystko do człowieka wraca, do kochanek wraca cierpienie i tesknota, a do was wróci ta podłość, z którą wyzywacie kochanki. Czego szczególnie tym drugim życzę

NIE JESTEŚ ŻAŁOSNA.żałośni są ci, co nie znają życia i tak brzydko o Tobie piszą. Szybko możecie się znaleźć po tej drugiej stronie. Ostatecznie małzeństwo to legalny sponsoring...

biedne żoneczki i jakie podłe?

tak to prawda, kochanki ,kiedy do nich dotrze z kim maja do czynienia, cierpią bo wyidealizowały sobie obraz człowieka, który kłamał ze kocha, one dla tej miłościstały się TAKIMI KOBIETAMI. Potem okazuje się,że to była iluzja ale TAKIMI KOBIETAMI juz zostają. Cierpią bo porzucone jak niepotrzebne szmaty zostająw tym stanie juz na zawsze. A tozawdzieczają tym mężczyzną, którym przestało zależeć

c

nie potępiaj, bo w sumie, to facet Ci obiecywał miłość i wierność i te inne pierdoły, ale jak już się na francę napatoczysz i masz pewność, że uczestniczyła w kłamstwach Twojego mężulka i zgadzała się na te kłamstwa, to tylko wydziel jej kopa w dupe i zajmij się rozwodem a szmacie zostaw swojego "skarba" zdradzacza, to będzie prezent dla szmaty, który jej jeszcze bokiem wyjdzie

oj wy żonki paszteciary..... aż żal wasze grube zapuszczone dupska ściska.... jesteście żałosne..... ja też mam kochanka który ma żonę, dzieci i co z tego? to jego cyrk i jego małpy..hi hi hi... Ja tylko ciągnę kasy ile mogę, na ciuszki, perfumy i odkładam trochę na konto oszczędnosciowe. Wiem że z nim nie będę bo i po co/ mnie jest dobrze tak jak jest teraz. co z tego że bachorom swoim mógłby dać czy starej zapoconej żonie. Jego sprawa. Wystarczy że moją młodą zgrabną dupcią pokręcę a jemu ślina na buty leci. To on przyrzekał przed ołtarzem tej paszteciarze nie ja. A wy jesteście stare k**wy obleśne i to wasza wina ze facet idzie na inne. Zadbajcie o siebie wieśniary a później dopiero się udzielajcie stare smrodziuchy. I powtórzę za moją idolką Dodą - generalnie mam was w d***ie.

ale k*restwo....

Zwykle mężami grubych, zaniedbanych paszteciar są łysiejące, tłuste ramole. A ten do tego wszystkego się ślini!!! Bleeee!!!!! Za żadne pieniądze!!!

niewyrosłe spod mamcinego parasola. Nie dojrzewają, by stać się silnymi, niezależnymi meżczyznami, tylko wciąż pragną i szukają mamusi. Żeby mamusia, a w dorosłym życiu kochanka, utuliły i pocieszyły i patrzyły zachwyconym wzrokiem za "synusiem". Błue...

a dlaczego jakaś kobiecina wątpliwej moralności ma pisać o tym, kogo mam potępiać, a kogo nie?

ciekawe