Gość KontuzjowanyML Napisano Listopad 11, 2009 Witam, Zgodnie z wczorajszym USG lewego kolana, lekarz stwierdzil mi: "masywny obrzek przeciazeniowy przyczepu udowego LCM" Dgn: Zespol przeciazeniowy LCM. Poszedlem z tym do fizykoterapeuty, ktory powiedzial mi ze praktycznie mam zerwane wizadlo przyboczne... Prawda to ?:) Pomylielm dzialy foruym, gdyz docelowo mialem tu napisac...poprawiam sie:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
gazia 0 Napisano Listopad 11, 2009 Kontuzjowany powiem ci tak, w styczniu tamtego roku przwaliłam sie na mrozie podczas łażenia z psem Kolano bolało tak, z emyslałam, że się wściekne, a uwierz mi jestemn wytrzymała ba bole rozmaite. No i do teraz pobolewa, ale coraz mniej Do lek. nie poszłam Za to mój syn po zwichnieciu barku miał 2 operacje 1 zbabraną a druga poprawkowa wg mnie tez zbabrana, bo bark ma krzywy. No i gfdyby nic nie robił, tylko nosił temblak dzisiaj ciesyzł by sie zdrowym barkiem. Tak to kończa sie wizyty u med. Ja sama mam przykre doświadczenia z błednym leczeniem i błędnymi diagnozami. Na Twoim miejscu uważała bym z operacjami i zawinęóła kolano opaska uciskową, a z operacja bym sie nie paliła. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość BioMedex Napisano Sierpień 19, 2013 Szanowni Państwo, w okresie letnim zdecydowanie chętniej uprawiamy sport. Jednak nieodpowiednie przygotowanie do wzmożonego ruchu może być niebezpieczne dla naszego organizmu. Urazy to nieodłączna część aktywności fizycznej, a brak odpowiedniej rozgrzewki może powodować kontuzje takie jak uszkodzenia, naciągnięcia i zerwania mięśni, zwichnięcia i skręcenia stawów, a także uszkodzenia więzadeł i złamania. W walce z obrażeniami pomagają dziś zabiegi z dziedziny fizykoterapii. Najpopularniejsze z nich wykorzystują światło, prąd oraz ultradźwięki. Powszechnie stosowane w terapiach jest światło czerwone i podczerwone wytwarzane przez laser lub diody LED. Takie zbiegi pomagają leczyć nerwobóle, bóle mięśni, stawów oraz zmiany zwyrodnieniowe. Światło działa kojąco na złamania, skręcenia, a także uszkodzenia tkanki łącznej i torebek stawowych. Naświetlaniom można się poddawać nie tylko w szpitalach, ale także w domu za pomocą aparatów emitujące światło podczerwone. Jednym z takich urządzeń jest BioHarmonizer Fotonowy V-V. który za pomocą promieniowania pobudza przepływ wewnętrznej energii i stymuluje organizm do radzenia sobie z wieloma dolegliwościami i bólem. BIO-MEDEX Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość azti Napisano Sierpień 19, 2013 idź ty do conajmniej 2 lekarzy i 2 fizjoterapeutów wtedy wyciągniesz srednią z ich diagnoz ja mam artoskopię i po rehabilitacji, zasrtzykach dużo pływam, noszę opaskę na kolano..czsem naswietlam lampa na podczerwień, wcieram żele... ale każda dolegliwość jest inna jak nie możesz stanąć na nogę, to niewesoło... ja leczyłam, zanim zaczęłam chodzic ponad pół roku Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Czerwiec 22, 2018 Może lepszy fizjoterapeuta? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość wekna Napisano Sierpień 25, 2019 no to ja polecam jednak reha Expert w Krakowie. Tam i rehabilitacja i fizjo na wysokim poziomie. jestem bardzo zadowolona ze do nich trafiłam bo mnie poratowali! polecam Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Anka19 2 Napisano Sierpień 17, 2020 Jakieś 4 lata temu nabawiłam się kontuzji prawego kolana nawet sama nie wiem jak prawdopodobnie przez sport tak mnie nakur*****że chodzić nie dałam rady byłam wtedy nie pelnoletnia jeszcze więc poszłam do rodzinnego lekarza po skierowanie i pojechałam do ortopedy dziecięcego zrobił prześwietlenie i stwierdził że to głównie przez to że rosne i że mam w nim włókniaka czy coś ale że sam się wchłonie dał zwolnienie z wf na dwa tygodnie kazał smarować maścią i nie nadwyrężać go no okej po jakimś przeszło jeździłam tylko na kontrolę nic się nie działo a jak dłuższy czas nie bolało to już na nie nie jeździłam po dwóch latach znowu zaczęło odzywać i znowu tak że chodzić nie mogłam pojechałam znowu do tego samego ortopedy znowu prześwietlenie i ta sama gadka co wcześniej i znowu przerwa że nie bolało po roku (już byłam pełnoletnia) znowu kolano się odzywa ale to już tak że myślałam że się zes*** z bólu poszłam na pogotowie powiedziałam że się przewróciłam i się uderzyłam w nie bo nie miałam możliwości iść do rodzinnego po skierowanie a tak przyjęli mnie bez znowu lekarz prześwietlenie i że nic on nie widzi niepokojącego i żeby w razie czego umówić się do ortopedy dał skierowanie no dobra po jakimś czsie przestało i do tej pory czasami się odzywa ale ból jest do zniesienia. Potem rok temu wlywaliłam sie na schodkach wykręcając se kostkę pierwszy ból był taki że aż się poryczałam i dobrze że jakiś pan wychodził ze sklepu do którego właśnie szałam to pomógł mi wstać jak zobaczył żel się popłakałam to chciał karetke wzywać ale zapewlnilam go że nie trzeba że to chwilowe poszłam do sklepu kupiłam co miałam kupić i kulejąc wróciłam do akademika (byłam na stażu i tam mieszkałam) a to był pierwszy dzień jeździliśmy tam gdzie przez najbliższy miesiąc mieliśmy pracować byłam sama w pokoju bo koleżanki już pojechały a ja miałam na późniejszą godzinę kostka zdążyła już mi spuchnąć więc zamroziłam w butelce wodę i zrobiłam okład koleżanki wróciły i spytały mnie co mi się stało w nogę to im powiedziałam i że samo za jakiś czas przejdzie i gdyby nic pojechałam do pracy nikomu więcej nie mówiąc i starałam się jak naj mnie kuleć i tak chodziłam przez około tydzień z dobrze spuchniętą kostką dziewczyny mnie namawiały abym poszła do lekarza albo żebym chociaż nauczycielce którejś powiedziała nie chciałam ale pani sama się dowiedziała bo weszła nam do pokoju a ja zapomniałam o butelce z lodem na kostce jak ją zobaczyła to tylko kazała mi pokazać nogę na początku też chciała namówić mnie na lekarza ale się nie zgodziłam to tylko kupiła mi maść jakąś i bandaż elastyczny i do końca wakacji chodziłam kulejąc potem w sylwestra byłam u koleżanki wracałyśmy do niej trochę wcięte a że był mróz a my szłyśmy polami jak się nie wywróciłam i znowu ta nie szczęsną kostka trochę zabolała ale alkohol chyba mnie znieczulił budzę się rano kostka cała spuchnięta że nie było jej widać i do tego sina myślę sobie e tam jak wtedy przeszło to i teraz przejdzie ale nie przeszło a było tylko gorzej po tygodniu poszłam do lekarza w rejestracji ta sama ściema co przy kolanie u lekarza już to nie przeszło wystarczyło że zobaczył moją nogę i spytał kiedy to było i dał ochrzan że czemu od razu nie przyszłam wysłał mnie na prześwietlenie jak wróciłam do niego to tylko powiedział że na zdjęciu nie widzi nic innego czego by mógł się spodziewać po takim czasie i znowu dał ochrzan że gdybym od razu przyszła założyłby ortezę czy jak to się zwie a tak że nie widzi już potrzeby i dał skierowanie do ortopedy z nakazem od razu się zajerestrowania umówiłam się na wizytę ale na nią nie poszłam bo kostka już tak nie bolała a w ten dzień miałam coś jeszcze do załatwienia. Zaraz po zamknięciu szkół przez wirusa stwierdziłam że częściej będę jeździć na rolkach bo przez szkołę nie miałam za bardzo kiedy i któregoś dnia wybrałam się z siostrą pojeździć ona na rowerze ja na rolkach nie zdążyłyśmy wyjść na ulicę a wjechałam w głębienie po kałuży straciłam równowagę się wywróciłam tak że szpagat prawie zrobiłam to tylko zdołałam powiedzieć do siostry żeby mi klapki przyniosła bo czułam że wcześniej już kontuzjowana kostka zaczyna mi puchnąć i wiedziałam że potem mogę mieć problem z zdjęciem rolki myślałam że posiedzę trochę i sama wrócę do domu ale każda próba wstania kończyła się jeszcze większym bólem od stopy do kolana lewej nogi i już nic więcej nie zdołałam powiedzieć to dobrze że mam z bratem wyszła do krów i nas zobaczyli to pomogli mi zajść do domu po kilku minutach już tylko kolano mi bolało z kostką było wszystko okej tylko trochę spuchnięta była ale nawet już nie bolała ale za to kolano bolało za wszystko inne na drugi dzień było tylko gorzej pojechałam do lekarza zanim ktoś do mnie przyszedł minęła może godzina potem pół godziny myśleli co zrobić bo wirus i takie tam aż w końcu stwierdzili że zawołają lekarza i on zdecyduje to zanim on przyszedł minęła kolejna godzina jak już przyszedł to tylko po to żeby powiedzieć że mnie nie przyjmie i powiedział co robić droga do samochodu zajęła mi kolejne 15 minut nie stał daleko ale ledwo dałam radę iść kolejny tydzień wstawałam tylko do łazienki i z rana coś zjeść bo byłam wtedy w domu tylko z młodszą siostrą przez miesiąc kulałam mocno a o rolkach mogłam zapomnieć na 3 miesiące jak nie lepiej. Skończyłam z kontuzją kostki i obu kolan i chyba jak się to wszystko uspokoi to się wybiorę do ortopedy nie odzywają się te kontuzje często ale jak już to z całą siłą i nie pojedyńczo tylko jak już to wszystkie na raz jedną ciężko wytrzymać a jak wszystkie zaczną to droga do łazienki zajmuje mi 3 razy dłużej niż normalnie chociaż mam ją obok mojego pokoju. Mnie nie przyjął jak chodzić nie mogłam przez kolano a jak mama powiozła brata na te same pogotowie bo złamał palca u nogi że mu się wygią prawie o 90 stopni to jak opowiadała że przyjmowali z lekkim bólem głowy a mu założyli tylko szynę żeby jak najmniejszy kontakt był gdzie na pewno nie jest normalne tak wygięty palec i każdy po kolei jak jeden mąż jak tylko go zobaczył to się dziwił że mu go nie nastawili no więc polska służba zdrowia Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
kazaola02 0 Napisano Sierpień 22, 2022 pestka45 - może zanim operacja to umówcie sie na wizytę do kliniki Enel Sport w Warszawie albo w Łodzi bo tam mają placówki. Zrobicie na miejscu wszystkie potrzebne badania usg rezonas Biodex i rehablitacje też. Tam mają najlepszych specjalistów moim zdaniem pan Jaroszewski albo Rzepka pracują z zawodowymi sportowcami Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach