nie pasuje do rówieśników, klasy

poszłam do liceum, i znowu powtórka z gimnazjum, nie mogę się wcale dogadać i porozumieć z klasą(teraz zaczęłam 1klasę LO), klasa jak większość się juz podzieliła(na 2 grupy, wg statusu finansowego) a ja jestem sama, mój problem jak zauważłyłam polega na tym że nie potrafię żyć tym co jest trazale robię plany, za dużo planów, jestem tak jakby za dojrzała, nawet patrząc na ubrania i wszystko to u mnie jest to takie inne, ja jestem inna, najlepiej się dogaduje z starszymi osobami, tak pomiędzy 22-45 rokiem zycia, to duzo ale z nimi mam wiele tematów do rozmów a z rówiesnikami nic, próbowalam być taka jak inni ale to nie wychodziło, nie chodzi o to że mi to nawet przeszkadza ale cały czas słysze od rodziców, czemu nie mam kolezanki, kolegów, chłopaka itd co mam imm mówić, że chłopacy sa tak niedojrzali ze nie maja u mnie szans, że dziewczyny są tak puste i dla większości ważne jest picie i palenie, a koleżanka jest na ostatnim miejscu??? czasem mam im ochote wygarnąć to w twarz i żeby mi dali spokój, tylko że to nie ich wina i oni chcą dobrze, ma ktoś tak jeszcze?? czy tylko ja jestem takim odmieńcem???

Jesteś inna? E.T. go home :D !

Ze mną też tak było. Co prawda parę lat temu, ale najwidoczniej nic się nie zmieniło. Szkoła to okres przejściowy. Na studiach jest już lepiej, wszyscy (bądź prawie wszyscy) na tym samym etapie rozwoju :)

moja 13 letnia corka tez ma prroblemy z rowiesnikami, teraz jest w 1 gimnazjum i jakos sie na razie uklada ale podstawowka to byla masakra, raz ze klasa bogata a ona z duzo skromniejszej rodziny a dwa ze ma klopoty w nauce i byla ze tak powiem najgorsza. teraz klasa sie wymieszala tak finansowo jak i ocenami z nauki i jest lepiej ale ona boi sie rowiesnikow, przyznam ze i ja sie tych dzieci boje.

ja też mam 16 lat i też zaczęłam dopiero lo, i też lepiej dogaduję się ze starszymi osobami niż z moimi rówieśnikami. ;) nie chce mi się gadać z nimi o sobotniej imprezie u Baśki czy paleniu trawy u Zdzisia, czy robieniu zakupów z Genią, itp. nie chce mi się wysłuchiwać obrabiania sobie dup nawzajem, a później udawania jak one się lubią. hejaa

Mam podobnie. Aczkolwiek nie mam problemu z dogadywaniem się z rówieśnikami, ale również lepiej dogaduję się ze starszymi i wolę ich towarzystwo. W klasie nie chce mi się z nikim zadawać, czasem nie dam rady ich słuchać, kiedy gadają głupoty :o Takie przemyślenia jakie oni mają teraz, ja miałam 5 lat temu. Właściwie mi to nie przeszkadza, że jestem sama. Potrafię oddzielać życie szkolne i prywatne. Do szkoły nie idę w celach towarzyskich.