Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość obrażona żona

brak mi na niego słów - co o tym sądzicie?

Polecane posty

Gość obrażona żona

Trzeci miesiąc leżę, bo jestem w ciązy zagrożonej i nie wolno mi chodzić. Poprosiłam meża, żeby pojechał do pobliskiego sklepu kupić kilka art. spożywczych, bo lodówka świeciła pustkami. Po kilku minutach wpadł do domu wyzywając mnie od suki i krzycząc, że samochó jest rozwalony przez sarnę, która wyszła na drogę i to wszystko moja wina, bo kazałam mu jechać do sklepu. Następnie powiedział, że nie da mi żadnych pienędzy (na zycie) póki nie naprawię mu samochodu. wyszedł chyba do swoich rodziców, wyłączył telefon i nie ma go już kilka godzin. Zostawił mnie samą z dwóletnim dzieckiem bez żadnych skrupółów, że nie mge się zając ani sobą ani dzieckiem. Nie zwracając uwagi, że jestem w zagrożonej ciąży. To chyba potwór nie mąż.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kljhlj
gratuluje udanego wyboru męża

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeeeeezu to chyba jeszcze gorzej niz moj.....trzymaj sie kochana, nie placz, nie denerwuj, pamietaj o malenstwie...moze po jakas kolezanke zadzwon...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Michal Marchlewski
No to na co czekasz? Na oklaski? Napraw ten samochód i na przyszłość nie wysyłaj go akurat do tego sklepu, droga do którego przecina sarni szlak. Możesz chyba znależć inny sklep a nie tak iść na łatwiznę i jeszcze to ciążą tłumaczyć :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oby mu sie cos stalo za
ta biedna sarne, a ty tylko narzekac potrafisz egoistko jedna, sarna zginela a ta jeczy jaka biedna, wpadlabys pod samochod to bys dopiero miala powody do jeczenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość obrażona żona
co byście zrobiły po takiej akcji? nie mam zamiaru udawać, że jest wszystko ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość studentka_stomatologii
Dobrze, że ta sarna w ciąży przynajmniej nie była, bo byś miała na sumieniu dwie niewinne istoty :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Michal Marchlewski
A to leżąc od trzech mikesięcy udawałaś, że wszystko jest w porządku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość obrażona żona
Freydis. zauważyłam. piszą tu ludzie z problemami dziwnymi lub troche bardziej poważnymi, czasem piszą bzdury, ale to nie powód, żeby kogoś zaraz obrażać. mało jest takich, którzy szczerze odpowiedzą. większość pisze poprostu zośliwie. szkoda, że ten portal głównie temu słóży.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pewnie ze nie jest ok
to morderca!! a tobie brak wyzerki i przez to zginela sarna :( kto wie, moze byla w ciazy :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
obrazona zono, nic na to nie poradzimy niestety.wiekszosc sie tu tylko bawi.wspolczuje cie goraco, wiem, co to znaczy miec przechlapane, wierz mi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość obrażona żona
sarny mi żal. niewinne stworzenie, ale życia jej nie zwrócę. a co do meża to nie pisze, ze zawsze było kolorowo, bo chyba każdy czasem ma nieporozumienia, ale taka akcja to spora przesada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fsdafsaffsfsf
e tam pieprzysz, że nie możesz wstawać a na kafeterii piszesz. do kibla też musisz chodzić. generalnie uważam, że mocno podkoloryzowałaś całą sytuację i przedstawiłaś jedynie mały fragment całego obrazu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w tym momencie
najbardziej zal zrobilo mi sie tej biednej sarny [ beksa]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakby przwiozl
do domu tę sarnę to przynajmniej dziczyzna by byla na kolację:P:P:P:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no racja ze zycia jej nie zwro
cisz, biedactwo :( a co do meza- nie wiem co bym zrobila, to takie chamstwo ze nie wiem powiedzialabym chyba "rozumiem ze wypadek to szok i pewnie dlatego tak sie zachowales wobec mnie, wezme to na usprawiedliwienie, ale wiedz na przyszlosc ze masz prawa sie tak do mnie odzywac, NIGDY PRZENIGDY, nie bede tego tolerowac, zrobisz to jeszcze raz a z nami koniec, bo masz mnie szanowac, teraz oczekuje na przeprosiny" oczywiscie powiedziec na spokojnie, tonem ktory mowi ze nie zartujesz, bez lez i krzykow, krotko i zwiezle a jak wyjechal, nie odzywac sie pierwsza, nich ochlonie,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość W dzisiejszym swiecie
na topie jest być w "zagrozonej ciazy" wiec to juz nie robi na nikim wrazenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mialo byc ze
nie masz prawa sie tak do mnie odzywac :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość popatrz marchlewski
na wieziennym nie zdradzales sie zes burak a tu wyszło szydło z worka. pieprzyć sarnę, to tylko zwierze, i tak by poszła do odstrzału. Mąż to bydlę i cham, niech spieprza w podskokach, ja bym go poprosiła o namiary na adwokata, żeby mój prawnik wiedział komu pozew rozwodowy przesłać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ......a najbardziej
sarny szkoda..................:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przykro stwierdzić ale masz męża idiotę! powinien zabrać zabitą sarnę do domu, obrobić i mielibyście jedzenia na całą zimę. a tak tyle mięsa na marnację pójdzie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość obrazona żona
nie jestem w zagrożonej ciąży bo tak mi modnie czy wygodnie tylko dlatego, że mam faktyczny problem. ktoś, kto pisze, że to jest na topie nie ma pojęcia chyba co pisze. wpadł po kilka swoich dokumentów potrzebnych mu na jutro i wyszedł chyba do mamusi. myśle, że nan noc nie wróci. nie przeprosił. nadal jestem winna, bo kazałam jechać mu do sklepu. i mam zająć się naprawą samochodu. powiedziałam, że naprawię samochód jesli będę mieć orzeczenie sądu, że mam to zrobić. skoro uważa ze jestem winna ma oddać sprawę do sądu. zobaczył, że przyszła moja mama zając się dzieckiem i wyszedł. jakby odpowiedzialności za rodzinę nie miał. nie będę go gonić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Twój mąż zachował się trochę dziecinnie.Nie wiem może ma jakieś problemy z emocjami skoro tak zareagował.A,że sarną potrącił to nie wiem jak on jechał.Nie wydzwaniaj do niego,nie ma się co denerwować skoro masz ciążę zagrożoną.Poproś o pomoc kogoś z rodziny,a nim się nie przejmuj.Jak wróci niech cię przeprosi,a potem spokojnie porozmawiajcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o kurde, nie wierze,ze mozna byc takim debilem jak twoj mąz.szkoda slow na palanta.jestem pod ogromnym wrazeniem.traktuje cie jak szmate... chyba,ze to prowokacja bo normalnie nie wierze,ze sa tacy ludzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość obrażona żona
a jednak. miał odchyły. ja tez mam czase gorszy dzień ale bez przesady.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jedyne co moge zrobic to bardzo Ci wspolczuc i doradzic,abys zastanowila sie nad dalszym ciagnieciem takiego malzenstwa.maz ma byc partnerem a nie najwiekszym wrogiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja bardzo przepraszam
Ale facet ,ktory ma zone w ciazy i male dziecko , moze(hmm moze? POWINIEN) pojechac po zakupy. Nie jest to wyczyn godny herosa. Taka zwykla czynnosc. A ze po drodze stalo sie kuku , to normalny i doroslu facet informuje zone , ze tak sie stalo i zapewnia ze zakupy dowiezie taxi a on musi zajac sie samochodem i sprawami papierkowymi. Prosi tez by sie kobieta nie denerwowala. Gowniarz , fluk niedorosly zachowuje sie natomiast tak jak maz autorki. Wali fochem nr dzieciec w skali do szesc i spierdala do mamusi. Kochana ! ja to bym przemyslala z kim wymienilam obraczki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cieniutka prowokacja
przecież dziś prawie wszystkie sklepy są zamknięte, 11 listopada jest...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×