Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość tampararmpampam love story

na początku nie zwracałam na niego uwagi.... - dokończ historię miłosną!

Polecane posty

Gość tampararmpampam love story

:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no to moze jaa
jednak te jego oczy... przypomniało mi sie gdy spotkałam go pierwszy raz... i to własnie one mnie ujeły... siediałam na plazy, niesamowity wiatr az czulam uderzenia piasku na twarzy, czulam tez moje łzy... słone jak to morze nad którym teraz rozpaczałam, jak mogłam go stracic - myslałam jak mogłam mu pozwolic pojechac z kolegami w gory a teraz nigdy go nie zobacze... nigdy... tak kochał te swoje pieprzone góry... a one widocznie tak bardzo kochały jego, że zapragnęły go pochłonąć i ten piasek... bolało kiedy uderzał w twarz, wpadał w oczy... jednak to był przyjemny bol... a teraz kiedy jestem sama ze swym smutkiem podchodzi do mnie bezczelnie jakis facet i pyta: - Nic Pani nie jest? na początku nie zwracałam na niego uwagi ale ponowił pytanie... miałam ochote wrzasnac zeby dal mi spokoj, bo mi tak własnie dobrze... ale podnosze wzrok... i widze te same oczy.. ten niesamowity błękit.. taki jak pozegnałam poł roku temu........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
... lecz w miarę czasu czułam do tego zimnego i prymitywnego wielbiciela siłowni coraz większy pociąg. Gdy nadchodził czas snu w tej krótkiej chwili pomiędzy świadomością i objęciami morfeusza czułam wylewający się żar z mego łona. Wręcz fizyczne ssanie i... sen gdzieś odpływał zagłuszony mego ciała pohukiwaniem. A ja pozostawałam niezaspokojona i zła na świat, który postawił go na mej drodze. Zdałam sobie sprawę pewnego listopadowego poranka ze tak dalej nie może być, i muszę podjąć stanowcze kroki. Musze me ciało uspokoić i zmierzyć się z tym co dotąd zdawało mi się obrzydliwą babraniną - seksem. Umówiliśmy się w barze piwnym jeszcze tego samego dnia. Piłam dużo alkoholu aby aby dać sobie czas na odwrót, a może aby... po prostu aby utrzymać tę równowagę pomiędzy psychicznym wstrętem do obcowania płciowego a cielesną potrzeba która wkraczała w fazę niemal fizycznego bólu. Po alkoholowej zaprawie, podczas której oboje nie szczędziliśmy sobie procentów zaprosiłam go do siebie. Napomknę jeszcze iż podczas spotkania nie wyrobiłam sobie o nim lepszego mniemania, ale czy to nie oczywiste? Wszakże byłam tylko skupiona na tym co ma nastąpić... I nastąpiło... Uprawialiśmy seks a ja po raz pierwszy w życiu doznałam zadziwiającego uczucia, połączenia odpychającej niechęci i słodkiej wrzeszczącej przez każdy por mojego ciała rozkoszy. Lecz nie dane mi było zakosztować lepkiego finału. W pewnym momencie gdy wciąż penetrował mą dolinę mroku jego twarz strasznie się wykrzywiła, na obliczu obmalowało się przerażenie a potem przyjmujący ból. Chwile potem jego bezwładne ciało opadło na mnie swym ciężarem niby wór wilgotnych trocin. Straciłam oddech a strach odebrał mi świadomość. Lekarz mógł tylko stwierdzić zgon spowodowany prawdopodobnie zawalem mięśnia sercowego. Cóż... dal z siebie wszystko a ja muszę się otrząsnąć z tego bo czuję że demon wciąż czai się w ciemności i nie spocznie póki nie skończę tego co zaczęłam... mam tylko 58 lat i wciąż mam czas. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ta druga mi sie podoba
:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×