Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Puszysty

Kary za złe oceny- jesteście za czy przeciw?!!

Polecane posty

Gość Puszysty

Mój syn przyszły maturzysta przyniósł do domu fatalne oceny. Z jednej strony czuję jak wszyscy rozczarowanie i smutek ale z drugiej mocno mu współczuję. Wiem jak to jest bo pamiętam jeszcze te czasy kiedy ze strachu przed karą chowano świadectwa i ukrywano oceny...A więc o żadnej karze nie można było mówić bo to by go jeszcze dobiło! I tak już jest wystarczająco zdołowany!!!A wy czy wy też jesteście mojego zdania???Bo ja myślę że to nielogiczne i nie ma żadnego uzasadnienia karać za porażkę!To tak jakby dać karę komuś kto stracił pracę!!!Jednak syn będzie zagrożony z chemii i matematyki i muszę mu jakoś pomóc. A wy jak uważacie???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość naj naj naj naj
najlepiej zapisać na korepetycje żeby się wyciągnął.W sumie nie jestem za karaniem z powodu złych ocen(sama pamiętam te czasy) no ale nie da się ukryć że to że jest zagrożony to przez jego lenistwo i coś trzeba zrobić żeby go zmobilizować.Ja na szczęście jeszcze nie mam takiego problemu bo córcia nie chodzi jeszcze do szkoły

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no bo
ja uważam, że za późno patrzeć na metrykę z ocenami... Trzeba było orientować się na bieżąco jakie syn ma oceny, czy się uczy, czy jednak olewa sprawę. A jak się uczy tylko np. nie ma talentu do chemii itd to trzeba było zawczasu poszukać korepetytora lub innych pomocy naukowych. a nie teraz na koniec zastanawiać się czy go ukarać, bo on taki biedy, bo w klasie maturalnej.... W maturalnej czy nie rodzice zawsze powinni wiedzieć jak ich pociechy sobie radzą w szkole. A jak sobie nie radzą to próbować im pomóc, a nie szukać winnych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz najbardziej chodzi o to by syn wiedzial że go wspierasz a nie karzesz. Moze chemia to nie jego dobra strona? Pochwal go za dobre oceny jakie ma z innych przedmiotow i zapytaj czy jakos mu pomóc. Wlasnie korepetycje itd. A jesli to nie pomoże to wtedy wówczas bardziej konsekwentnie wymyśl kare bądz cos co go zmobilizuje np jakąś nagrode za poprawienie ocen itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Puszysty
Ale on się bał!!!Zwyczajnie bał się że go ukarzemy i dlatego zatajał oceny!!!Na korki z chemii chodził w drugiej klasie i wyszedł z tego niewypał...Na matmę nadal chodzi ale nie radzi sobie!A i tak siedzi przy biurku!!!Nie wiem pewnie się wstydził mim powiedział że on planował poprawić te oceny najpierw, a później nam o wszystkim powiedzieć...Niestety nie zdążył...Ja też siebie winię bo po co w sumie wysyłałem go po kartkę z tymi ocenami! Moja głupia ciekawość nas wszystkich zgubiła!!!Biedny Adam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no bo
popieram Przybywam z daleka! Wesprzyj go. Powiedz, że najważniejsze, żeby poprawił zagrożenie, że nie musi mieć samych piątek. Spróbuj usiaść z nim, niech pokaże czego nie umie. Jak sam będziesz wiedział z czym ma kłopoty łatwiej będzie Ci znaleźć wyjście z sytuacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja mysle ze go wogole nie przypilnowalas i nie interesowalas sie tym co wyprawia Twoje dziecko tak apropo po ostatniej wypowiedzi stwierdzam ze facet bo to juz nie takie dziecko jest twoim pupilkiem.. inaczej mowiac synalkiem mamusi karac powinno sie na samym poczatku nauki, np zabraniac wchodzic na komputer czy poprostu zrobic dziecku plan dnia i wyznaczyc mu tam czas na nauke i czas na zabawe teraz jest juz za pozno by cos naprawic.. karanie w tym wieku jest nie powazne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmmm ciezko
powiedziec bo mam niemowle, ale moi rodzice robili tak : jak potrzebowalam jakis ekstra dodatkowych pieniedzy czy ich zgody na impreze to mowili ze jak np poprawie oceny z matmy to sie zgodza i sie mobilizowalam bo wiedzialam ze warto. Kary tez byly i tez mnie mobilizowaly bo np nie moglam korzystac z kompa jak nie poprawilam oceny z czegos tam. ale jak potrzebowalam korkow bo wiedzialam ze sama sie czegos nie naucze to zawsze mnie posylali.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
teraz to sie nie zajmuj karami tylko mobilizacja syna do poprawienia tych ocen. a w przyszlosci to sprawdzaj te oceny wczesniej i jezeli beda slabe to dawaj kary. tylko nie mowie tu o laniu pasem tylko jak to juz ktos wyzej napisal np brak kompa,zakaz wylazenia gdzies itp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Fri aj pad
Dalmowy aj pad

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×