Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość On82

Zakochałem się w mężatce...

Polecane posty

Czyli podstawą małżeństwa jest odizolowanie żony od wszystkich mężczyzn, żeby przypadkiem się w kimś nie zakochała? A jak już się zakocha w kimś kto nie jest jej mężem to jest idiotką? Pomijając fakt, że instytucję małżeństwa uważam za głupotę i przeżytek: nie widzę żadnego sensu w tym żeby dwoje ludzi utrzymywało tą farsę, jeżeli chociaż jedno z nich jest podatne na zaloty trzeciej osoby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Red Right Jeśli nie ma sensu utrzymywać farsy zwanej małżeństwem czy stałym związkiem, to co proponujesz w zamian? Tylko nie mów, że wino, kobiety i śpiew, żebym nie pomuyślał, że oto kolejny student spędza weekend przed kompem zamiast się bawić zanim pozna kogoś na stałe.... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Poza tym... Każdy z nas jest "podatny na zaloty innej osoby". Tym różnimy się od zwierząt, że mamy coś takiego dziwnego jak poczucie odpowiedzialności za własne postępowanie i przewagę myślenia mózgiem nad uleganiem instynktowi. A w to wpisuje się także dojrzały, stabilny związek. W sumie nieważne czy małżeński czy nie. Ale jednak stały.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość On 82 napisz coś chłopie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zycia nie znacie
Czyli najlepiej kazda mezatke zamknac w domu i nie pozwolic jej korzystac z netu czy telefonu. Swietne. Wtedy zakompleksieni kolesie beda szczesliwi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kolejny dupek
ktory dał się nabrać meżatce dziwce. Szuka sobie taka odskoczni., a ty już gotów. Palant jesteś i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie przesadzaj, wszystko jest dla ludzi, np nożem można zrobić kanapkę ale także innego zabić. I co mamy przestać korzystać z noży...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jaką masz pewność że ona chciałaby mieć Ciebie przy sobie, autorze? Mówiła coś o tym? Wspominała, ze rozwiedzie się z mężem? Bo może jednak nie ma takich planów....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zaryzykuj Startuj
ale Ona niech powie Ci kiedy zostawi szanownego nieudanego mężusia dla Ciebie musisz ta deklaracje od niej usłyszec inaczej oznacza to ze nie traktuje Cie Poważnie tylko tak od na kilka chwil zapomnienia musisz z nia porozmawiac szczerze Próbuj :)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Po prostu dupek
Maly tchórzliwy karaluszek, ktory boi się męża swojej kurewki - sam wspomina że boi się tam dzwonić... :) Żal mi takich ałosnych dupków, których nie stać na zadawanie się z wolną dziewczyną i muszą żywić się ochlapami. Wolą towar z drugiej ręki? Prawdziwy mężczyzna nie kradnie kobiet innym, tylko szuka sobie wolnej kobiety. A szczurek woli kurwę co chce sobie podymać na boku... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie sądziłem,że mój temat wywoła taką dyskusję. Ty,Po prostu dupek(być może jesteś Po Prostu Dupek,nie wnikam dlaczego) przeczytaj sobie dokładnie co napisałem.Jest tam że boję się zadzwonić? Nie ma. Nie chcę aby robiła cokolwiek,zanim się "na chłodno"zastanowi. Byłem u niej w czasie gdy jej mąż był w domu.Więc nie mów mi,że nie mam jaj.Nie chcę żeby cierpiała Ona ,ani jej córeczka.Dlatego niczego nie robię konkretnie w tej sprawie.Bo co,gdyby okazało się jednak,że to nie TO??? To nie ja Jej szukałem,tylko Ona mnie znalazła.Wyjaśniliśmy sobie w czym rzecz i wszystko było ok. I nie dlatego nawiązałem z Nia znajomość,bo nie stać mnie na "zadawanie się z wolnymi dziewczynami"....Gdybyś tylko czytał ze zrozumieniem. Rozumiem,że żaden ze mnie literat,ale wydaje mi się,że sprawę wyłożyłem jasno. Wydaje mi się??? Całe szczęście,że nic sobię nie robię z tego co myślą o mnie ludzie których nie szanuję.I szkoda mi ciebie,jeśli"qrwa"to dla ciebie synonim słowa "dziewczyna" :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do on82
nie przejmuj się są ludzie i ludziska słuchaj uczucie do męzatki to kanał ,więc póki to za daleko nie zaszło to przerwij spotkania,zachowaj znajomośc na stopie przyjacielskiej bo potem się tęskni ,co ja mówię potem sie wyje ,pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do on 82.
Posłuchaj, przez kilka lat miałam romans z pewnym młodzieniaszkiem, zakochał sie, miał wolne serce, byłam całym jego swiatem. W moim małzenstwie było już źle bardzo i tez sie zakochałam niestety. Chciał ślubu, dzieci. Najwspanialsze chwile trwały jednak wcale nie tak długo, z czasem stał sie zaborczy, chciał mnie tylko dla siebie, jak najwiecej. Nie byłam w stanie sprostac tym oczekiwaniom, bo podwójne życie naprawde moze na dłuższa mete wykonczyc. Odeszłam, choc kochałam cała soba. Wiem, ze bardzo cierpiał. W sumie ciagle cierpiał, jak był ze mna- nie mogł zniesc mysli, ze nie dziele z nim prawdziwie życia, ze nie mam duzo czasu, jak odeszłam cierpiał- bo mnie juz w ogole nie było. Ja tez cierpiałam, najpierw szarpana poczuciem winy, a takze odpowiedzialnoscia, by nie rozwalac dziecku domu, potem z tesknoty do niego. Czy warto? Mam wspaniałe wspomnienia po tym romansie, ale tez zszarpane nerwy. Los za Ciebie kolego zdecyduje, zawije wiatr i w którąś strone to pojdzie. Pamietaj tylko, ze zakochanie i miłosc to dwie rozne sprawy. Życze powodzenia, co ma byc i tak bedzie, ale moze moja historia cos Ci podpowie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to juz zaszlo zdecydowanie za
daleko, oni spia ze soba :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rozumiem Cię, On82. I mam na to jedną teorię (niejednokrotnie sprawdzoną w praktyce - zarówno przez siebie, jak i przez osoby, które mogłam obserwować) - co niedostępne i zakazane, to dużo bardziej pociągające... A wiadomo, że faceci są zdobywcami (gdzieś w głębi duszy). A kiedy jeszcze taka osoba Ci powie 'nie myśl o mnie w TAKI sposób' - to na mur beton będziesz tego pragnął bardziej.. i właśnie zaczniesz tak myśleć. Tak to po prostu działa... Oczywiście - możesz sobie wmawiać zakochanie, jesli tylko tego właśnie pragniesz.. Równie dobrze możesz sobie wyobrazić cokolwiek innego... - jakąś inną kobiete Twojego życia u Twego boku. Twój wybór o czym chcesz myśleć - w końcu to Ty jesteś Panem swoich myśli. Prawda?:) Powodzenia życzę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość On82 to cienias
Facet nie ma jaj ani powodzenia u dziewczyn, ze musi krasc zony mezom. A ta jego méatka to\te nieza kurwa. Oboje nie maja honoru. Sa jak szczury i robactwo a wlasciwie to sa gorsi.#Najgorszy sort. Ludzkie szmaty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Prawda najświętsza...
On82 to maly człowieczek, za krótki żeby znaleźć sobie wolną dziewczynę. Naprawdę cienias do kwadratu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ojejujujujujujujujuju
I wszyscy którzy obrażają, tego autora, żonę w której on się zakochał... nigdy, po prostu nigdy nie zrobili nic takiego! Czyści jak łza, bezgrzeszni święci wręcz. Żal mi was. Trochę samokrytyki i spojrzenia wstecz lub w przód bo kto wie czy za kilka lat, was od takich kurw czy karaluchów wyzywać nie będą. Lub czy nie byliście w takiej sytuacji , zjepało sie wam malżeństwo i się teraz wymądrzacie co to nie wy. a do autora postu, nie ma sensu pisać na takie tematy na forach... Bo znajdzie się gro moherowych -paniusi ,mężusiów świętusiów i nie znajdziesz tu ani zrozumienia. i dobrych rad. Ja Ci jej nie dam też. Bo to jest złe, ale świat dobry nie jest... a za uczucia się nie odpowiada. kwestia czasu. Czas pokazuje co się dzieje dalej, albo będzie pozytywnie, albo nie. Czas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Uważam,że powinno się pisać na takie tematy Uwidacznia to hipokryzję i zaścianek jakie u nas panują. A co do tych wszystkich cieci,to niech sobie szczekają.Wolno im.Gdybym przejmował się każdym burkiem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i co najlepszego zrobiłeś, było dwóch nieszczęśliwych ludzi, mężatka i jej mąż, teraz ty do nich dołączyłeś i jest , trzech....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mlodzianin
I jak ta historia sie zakonczyla? Zona widocznie czula sie samotna... Maz pewnie byl tylko obok a nie z nia. Moze z mezem jest juz tylko dla dziecka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mialem podobna historie i tez niewiem co powiedziec na to rozumiem autra tego tematu .....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćgu88jji9
Jesli kocha męża i ma udany związek to jest inna sytuacja niz męzatka żyjąca w nieudanym małzenstwie np tylko ze względu na dzieci...wiesz..gdybym ja kochała męża to nie szukałabym przyjazni z innymi mezczyznami bo to mąż byłby dla mnie najlepszym przyjacielem..wydaje mi sie że w Jej związku nie jest tak kolorowo skoro nawiązała znajomosc z Tobą..trudno cokolwiek doradzać nie mając wglądu w Jej małzenstwo..powinienes sam rozeznać czy kocha męża i czy jest z Nim szczesliwa..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dlaczego wyzywacie tą męzatkę od kurew ?na razie są na etapie przyjazni,chyba zaznaczyła ze chce tylko przyjazni chociaz mogła od razu jak wiele innych poszukać kochanka i wskoczyc od razu mu do łózka..a jesli facet zaniedbuje żone ,lekceważy jej potrzeby to tez nie moze ona sobie szukać znajomych bo zaraz zostanie nazwana kurwą?mentalne średniowiecze..oceniacie nie znając człowieka i historii związku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zgadzam sie z postem wyzej. Jak "maz" ch...j i ignorant, zasluzyl na to w pelni... O zone nalezy dbac a nie, poslubic i miec w d***e ja i jej potrzeby...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dbać o związek MUSZĄ OBIE STRONY! Ale mężatka, która uprawia k... stwo na boku to zwykła szmata niestety. Taka kobieta ma "UKŁAD IDEALNY": niczego nie świadomy rogaty mąż pracuje na nią i jej bachory a drugi gnojek "posuwa" ją na boku ŻYĆ NIE UMIERAĆ! Taka kobieta ma więc "mikro-męski harem": jednego niewolnika do roboty i przynoszenia "kasy" i wypoczętego kochanka do bzykania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ciekawe co u Pana Autora ??? Czy nadal tak idealistycznie zakochany w "zaobrączkowanej pannie" ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×