Dawniej ludzie bali się diabłów

Siedzieli w swych opalanych lampami naftowymi domach i słyuchali ze zgrozą opowieści o diabłach. Dzis diabeł to śmieszny nierealny stworek. Święty Mikołaj, smoki, elfy, diabły, czarownice...nikt już nie wierzey w te bajki...

polecam film na youtube : http://www.youtube.com/watch?v=MkHjCLddB1w Lucyfer - Historia Szatana 1/6

no ja nie wiem czy ich nie ma

dziś boją się niechcianych ciąż

ja się boję szatana z siódmej klasy :(

Jeśli czlowiek żyje sobie idealnie to nie powinien się go bać. To znaczy on zawsze będzie czyhał, ale szybko coś wymyśli taki człowiek i się go pozbędzie. A człowiek, który się go nie boi to po pierwsze i tak już jest racjonalnie przez niego wciągnięty. A najlepiej jeszcze jak się z niego śmieje. To znaczy może się tam jakoś śmiać, ale to jest siła, z której nie nalezy się śmiać bo cię dorwie tak, że pożałujesz tego :(

Mnie się wydaje, że diabłem nie należy się za bardzo interesować, ale nie doceniać diabła - to jest poważny błąd. Czasem pojawia się w sposób w jaki byśmy na pewno nie chcieli - przeraża, osacza, PARALIŻUJE nas zwierzęcym strachem. Może zwłaszcza tych, którzy go nie doceniają. Można trafić przez niego do psychiatryka, można popełnić samobójstwo, przez diabła może się komuś całe życie rozlecieć. Nie należy go nie doceniać. Jest to wielki Goliat, który co prawda jest do piekła strącony zasadniczo na zawsze, ale czasem mu pozwalają wyleżć. Żeby siał spustoszenie. Taka litość nad Cerberem :(

Ostatni raz w człowieku siedział chyba w Analizie Lucyfer. I mi się wydaje, że jak wypędzali go z niej to właśnie on nie wylazł z niej. Nie umieli się go pozbyć. Moim zdaniem egzorcyzmy powinno się robić w dzień. W dzień by go wypędzili z niej. A oni coś tam około północy. To już jest ciemno. O 15.00 mieli go wypędzać. Albo o północy. Bo o pólnocy było Boże Narodzenie. A oni gdzieś tam o 22.00 skończyli czy coś około. Albo rankiem. Rankiem też jest ociężały Lucyfer. A w nocy to już nie za bardzo. Nie polecałabym wypędzać Lucyfera w nocy. W nocy się śpi i przez to w nocy umarła i se ją sprzątnął :(

:)

Są, są. Eeee nie - tylko czasem mozna było go ograć w jej przypadku. czyli rankiem o 5-7.oo rano zrobić ten egzorcyzm i później cały dzień żeby dojść do siebie. I tak zawsze trzeba robić. Rano własnie i cały dzień dać człowiekowi żeby sie uspokoił. MOJE ZDANIE. I później co noc się będzie bardziej wyciszać bo najgorzej w nocy. Latała , wyła nocami przecież. Oczywiście w dzień spowiedź, komunia i tak co trochę i co trochę. Trzeba sobie wolne wziąć, przerwać studia. No cóz... :(

No nie przed 12.00 w południe to może by ją uratowali. A tak? Marne szanse. Bo oni popołdniami przychodzili ci egzorcyści. Albo wieczorem. No takie tam... ale to by trochę pomogli i znowu by było to samo bo by wyszło na to, że dosłownie Anioł Pański to najważniejsza modlitwa na świecie. To by ją i tak pogięło choć kto wie jak wszystko przez matkę to może by sie uspokoiło. Ale kto to wie czemu to się stało. W każdym razie Maryję widziała przed egzorcyzmami i tego się miała trzymać, a nie egzorcyzmów moim zdaniem. To za słabe.

czy jesli slucham muzyki metalowej (np.dimmu borgir)to czy "czcze"diabła :O??

A mnie diabeł porwał o 5.30. Najgorsze jest uczucie jak zbliża się do ciebie ...diabeł. Po prostu COŚ idzie. Jak mi zamknął oczy to niespodziewanie, ale później już wiedziałam , że idzie... no ale co z tego, ze wiesz, ze idzie jak nic nie zrobisz :( Nie uciekniesz. Zrobi se z tobą co chce (nic przyjemnego). Bóg niby też, ale Bóg cię uszanuje, a on zero - jedna nienawiść :(

mam pytanieeee polecam obejrzeć ten film na YT. ps. Słuchanie Dimu Borgira to nie czczenie szatana a przejaw dziwnego gustu muzycznego :D.

Nie znam się na rodzajach metalu. Wiem, że muzyka wciąga i tematyka utworów jest bardzo ważna. O czym sobie śpiewasz. Powinno być to coś pozytynwego. Jak śpiewasz o nienawiści to moim zdaniem idziesz o diabła :( Możesz śpiewać o zyciu - smutnym czy coś tam. Ale jak o krwi, nienawiści to psujesz Bogu jego kulturę. Robisz makabrę, a muzyka to ważna część kultury.

szczerze mowiac nie zwracam uwagi na teksty ;) ta muzyka mnie energetyzuje i pobudza do zycia :D:O

Diabeł to najbardziej lubi MASAKRY - właśnie dużo krwi bo to zwierzęta ci ludzi, lubi makabreskę jedną wielką, szyderstwo lubi, śmiech - to uwielbia, taki durny śmiech bez sensu. I powiem wam, że w Polsce jest pełno takiego durnego śmiechu. Nikt się tak bez sensu nie śmieje jak tu. Kiedyś mnie to przerażało. No do dziś. Życiu trzeba nadać jakiś sens, jakoś je ukształtować swoja pracą. A tu tylko kościół i szyderstwo. Coś mi to przypomina :( No a życie? Dalekie bardzo od ewangelii. No ja też nie jestem święta, ale najbardziej sie popsułam przez...Polskę. Ja to wiem :(

człowiek jets panem na tej planecie a diabły i inne kranslae to produkt bajkopisarzy czyli tez ludzi CZŁOWIEK jest potężniejszy od diabła, CZŁOWIEK to PAN diabłów i szatanów i innych frajerów

Osobiście wole Kinga Diamonda jak jakiś Black Metal , próbowałem słuchać Emperora ale tego się nie da ;) zrozumieć.

No muzyka może pobudzać cię ale powinieneś jednak zwrócić uwagę na wiele rzeczy. Wiesz - nie zyj w takim oderwaniu jak Alicja Bachleda bo zginiesz marnie. Ja też żyłam sobie w oderwaniu, ale ... no... to jest jeszcze inny przypadek. W każdym razie nie należy być ignorantem kulturowym bo kultura jest najważniejsza. Zwłaszcza jeśli robisz rzeczy związane z kulturą w życiu. Np. aktorstwo, teatr, film - to jest kultura. Nie wolno być kulturowym imbecylem zatem. A praca? Praca to jest praca i już. Ale życiem społecznym rządzi kultura społeczeństwa i jak się nie dostosujesz do zasad tego społeczeństwa to cię ono zmiażdży tak jak Niemcy zgnietli Alicję B. :(

A zresztą całość zjawiska zwanego PRACA też jest to kultura - znaczy jakość pracy itepe. Po prostu w pewnym momencie Alicja na przykład miała się żachnąć, że skoro Niemcy nie mają żadnej wielkiej gwiazdy w US filmowej to... czemu akurat jej by potrzbowali? I jest to społeczeństwo, które wywołało 2 wojny światowe, okrutne i kompletnie inne od Polaków i każdego zmiażdżą jak się nie dostosujesz bo jest to rodzaj mrowiska, a nie anarchia. Na czele królowa mrówek i koniec. Albo ul jak kto woli. I wszystko działa. A w Polsce jest anarchia i wiele się wydaje. Ja już przestałam reagować na tę anarchię postępującą i też zostałam dwukrotnie ukarana za swój ogólny debilizm życiowy, no ale to mój problem :(

Na logikę człowiek nie może być potężniejszy od diabła bo umierasz. Mógłbyś cos znaczyć gdybyś był nieśmiertelny, ale umierasz i BA! nic nie znaczysz bo nie znasz godziny swojej śmierci. Jest tak jak pisze w Biblii "człowiek jest równy bydlęciu jeśli nie ma duszy" - zgadzam się z tym zupełnie :( To nic nie znaczy wszystko :( A Bóg to jest coś co przerasta każdy umysł i jak już się z nim zrównujesz czy porównujesz w jakikolwiek sposób to w zasadzie podajesz rękę diabłu. Jak dla mnie :(

No jest to wszystko smutne, ale np. Niemcy są bogaci i koniec. Pieniądz rządzi. Oni ze swoimi też robią porządek raz dwa jak się nie stosują. Jedynie różnica jest między wschodem a zachodem, że na wschodzie jak masz kasę to możesz zawsze liczyć na zgnojenie, a na zachodzie na pomoc bo...masz kasę. Ten sam powód, dwa rózne wyjścia. I to też jest kulturowa różnica i koniec. I jedyny zresztą powód, że porządku z tobą czasem nie zrobią od razu. A tak to też ci przyfasują w kalfas jak się ciepasz a forsy nie masz :(

No jak nie jak tak? Człowiek nie umiera tylko jego dusza opuszcza ciało. Dusza żyje dalej :P A diabeł to nawet ciała nie potrafi wytworzyć, prymitywny więc jest i słabszy od człowieka. Zapamiętaj sobie - diabeł to takie gówienko, Człowiek jest potężniejszy

AMEN konczymy tematełe bo nudne jest

Eee - on nie potrafi niczego wymyślić moim zdaniem. STWORZYĆ, ale powielić się? W zwierzę - proszę bardzo. Albo np. jakieś typki z kopytami. Zwierzę z kopytami - nie potrafi? Człowiek jakiś dziwny. Raz czytałam, że np. ojciec Pio kogoś spowiadał i ta osoba była taka pyszna, że coś tam i jak jej coś tam kazał powiedzieć to PUF! i się rozmyła w powietrzu, tylko pełno siary było i dymu. I takie rzeczy się zdarzają. Albo np. diabeł jako anioł wiem, że potrafi się zamienić, ale jest inny - taki jakby słońce bo np. przeczytałam, że Faustyna Kowalska widziała jako anioła ale gdzieś przeczytałam, że on nie wygląda jak anioł tylko jest złoty, a anioły inne są. Taki przydymiony złoty to jest diabeł :(

nie sądzę by dawniej bali się diabłów, wprost przeciwnie, czcili Go. a gdzie? Jak to gdzie we Francji najpięknieszej córce Kościoła Katolickiego.

Ale powiem wam, że nie dziwię się, że mnie ten diabeł tak sieknął bo w sumie dużo mam z tej Analizy w sobie. Tez się tak bez sensu uczyłam, aż mnie szlag trafił. A teraz idźcie i powiedzcie tam komuś o jakiejś Analizie. Choćby Hitler - tyle miała racji. Nie miała racji i koniec. Tam jeszcze ta śmierć jest mocno akcentowana - wzgląd historyczny, ale tylko w takim ekstremalnym przypadku już teraz ja myślę i tylko po lini historycznej bo tak to już śmierci tam nie ma. Kiedyś była tylko śmierć, a teraz nic. MOJE ZDANIE. No ale ich sprawa oczywiście. Ale co - też zrobili porządek z Analizą. Kogo trzeba w kić za zagłodzenie i koniec dyskusji. Tam jest krótka piłka :(

I powiem wam, że w sumie słusznie zrobili, ze rodziców walnęli w kić, no ale widzicie - kolejny naród , który nie sprowadza się do porodu i koniec. Tam jest ważna praca , a nie poród. Boże jakie to wszystko jest przeklęte jak jesteś mieszańcem kulturowym. Gdzie ja bym się tam porodem przejmowała a tu poród i poród... :( Boże - a reszty nie ma wcale :( No ale tak jest i już. I Bachledę też wsadzą w kić jak nikt sie po nią nie zgłosi, a później pomyślą, żeby zemsty nie było. I nigdy nie zarobi żeby sie nie mściła przypadkiem. No i jest to jakieś tam myślenie. Dziecko wychowają, że się z nią spotka, ale najpierw przez kraty chyba i zobaczą se co dalej. Do Mimi Driver jej daleko i tyle... :(

choć w sumie no cos tam z tej Mimi Driver miała...zadatki? No ale to nie tak... myśleli , ze jest mądrzejsza ogólnie. No a jeszcze się okaze, że nie jest bogata to największe przestępstwo jakie istnieje. Przez pieniądze na karę śmierci cię nie skażą albo skażą. Popatrzcie sobie na Polańskiego. Że ma kasę to jest cichutko. A jakby nie zarobił niczego?