Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość helus

Sklep na wsi

Polecane posty

Gość helus

Witam, kupuje z narzeczonym domek jednorodzinny na wsi, w ktorej mieszka prawie 1 000 mieszkancow.W domku jest przybudówka, w sam raz na otwarcie jakiegos sklepu i wlasnie w tym miejscu chce otworzyc sklep z pieczywem. Na wsi jest tylko jeden mały sklepik spozywczy, a pieczywo jest tam dowozone. Do miasta mieszkancy tej wsi maja 8 km. Jak myslicie czy bedzie mi sie opłacał taki interes? Ile wyniosa poczatkowe koszty? Od czego musze zacząc? Nie mam pojecia jak sie za to zabrac, wczesniej nie myslalam o własnej dzialalnosci.Dziekuje .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie opłaca się
Ludzie ze wsi mają inną mentalność niż ludzie z miasta. Dla nich pieczywo nie ma znaczenia, może to być gówno byle było tanie i kupione w sklepie do którego chodzą. Lepszym pomysłem byłby sklep z tanimi winami. Przyzwyczajają się do sklepu w którym zawsze robią zakupy i niechętnie patrzą na coś nowego i lepszego. Zeżrą cię, wezmą na języki, będą obgadywać, będą cię mieć za miastową sukę która chce puścić z torbami właściciela ich sklepu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość najlepiej to udaj sie do
PUP :) po dofinansowanie. Po nowym roku rzuca kase to sie zalapiesz. Ja dostalem cos kolo 19 tys zl na rozpoczecie dzialalnosci. U mnie zalozenie sklepu, reklama itp. wynioslo cos 35 tys zł (sklep z grami na konsole). Powiem Ci, ze najdrozsze sa koszty wyposazenia sklepu typu regaly i polki. Wyadlem na to ponad 10 tys zl ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość popieram Twój pomysł
Będąc na wsi na wyjeździe urlopowym miałam okazję przyjrzeć się przez kilka dni życiu takiej małej wsi. Na tej podstawie sama zaczęłam rozważać pomysł założenia sklepiku na wsi ;) Muszę podkreślić, że kolejka w sklepie była prawie zawsze (!). Największa oczywiście w sobotę. Mieszkańcy kupowali pieczywo w duuużych ilościach. Asortyment był szeroki i w ogóle nie było potrzeby jeździć do 'miasta' ;) Pomimo tego, że obsługiwała tylko jdna pani i w związku z tym kolejka jednak stała dosyć długo, nie słyszałam żadnych narzekań czy utyskiwań. Cierpliwie wszyscy stali a atmosfera była przyjazna :) Jeżeli chodzi o mie - pochwalam Twój pomysł i życzę aby Wam się udało :) Jednakże...trzeba będzie zapewne zainwestować sporo gotówki (lodówki, lampy odkażające, odpowiednie zaplecze - sprawdźcie przepisy Sanepidu! Zanim otworzycie musicie zwrócić się do odpowiedniego oddziału z prośbą o wydanie zezwolenia - oczywiście oznacza to kontrolę).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×