Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Der Vertrag von Lissabon

Wypalenie na studiach... potrzebna porada?

Polecane posty

Gość Der Vertrag von Lissabon

Studiuję w moim mniemaniu ciężki kierunek. Kierunek, którego większość nie docenia, uważa za łatwy i banalny, ale nie w tym rzecz. Jestem na czwartym roku, przyznam jest teraz dużo lżej niż na trzecim. Mam wkońcu czas by rozwijać swoje pasje a tymczasem.... wypaliłam się(?). Najchętniej nie wstawałabym z łóżka, z pogodnej roześmianej dziewczyny zrobiłam się smutną kluską z celulitem pierwszego stopnia, która w wolnym czasie tworzy wirtualny swiat w simsach.... nie poznaje siebie, zawsze bylam bardzo ambitna, codziennie wstawalam o swicie uczylam sie, zasypialam pozno w nocy.... wiedzac ze na czwartym roku bedzie lzej rozpoczelam drugi kierunek, ale po miesiacu go rzucilam. Nie mam na nic sily. pomocy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość CE
Nie ty jedna... Mi sie natomiast wydawalo ze energie i pasje odzyskam wyjezdzajac na pol roku na studia za granica. tu jest to samo. nie czuje tej pasji co kiedys zaden projekt mnie nie kreci. najchetniej przelezalabm w lozku cale dnie ewentualnie ogladajac seriale. nie wiem co sie ze mna stalo. sily odzyskuje wtedy gdy jade zwiedzac lub spotykam sie z przyjaciolmi a uczelnia w ogole mnie nie kreci. jak kiedys. na razie jest ok, bo zaliczam, ale... to ostatni rok moich studiow a ja boje sie ze nie odzyskam pasji na czas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość po prostu zaliczajcie
kola i nie dorabiajcie ideologii

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cien cienia
To sie nazywa kryzys roku czwartego. Naukowe udowodnione.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też to mam
:o porażka normalnie.jestem na 4tym roku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość po prostu zaliczajcie
ja mam na 3 roku, ale moze sie wylize jakos i znow zaczne odczuwac wiecej satysfakcji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaki to kierunek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Der Vertrag von Lissabon
teologia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ucieklo ci powolanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też to mam
jeśli o mnie chodzi to jestem na architekturze.darujcie sobie wyzwiska,nie wiem co mają na celu :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość porazka wielka porazka
a ja niestety mam tak na pierwszym roku, bo kierunek na ktorym jestem to z musu wybralam, a nei z pasji :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też to mam
no ja wybrałam z pasji.gdyby nie pasja,to bym tygodnia tam nie wytrzymała..ale jednak kryzys jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość CE
U mnie kryzys trwa dalej. nie potrafię się zmusić do zrobienia np. prezentacji której pierwsza wersje mam przedstawic jutro i nawet presji nie czuje, kiedys to przynajmniej pod wplywem tzw noza na gardle siadalam i robilam. a teraz , jakby nieswiadomie, ale prosze sie o wykluczenie... wydawalo mi sie ze mozna na tym forum normalnie podyskutowac bez wyzwisk anonimowych frustratow. jak widac wszedzie tacy sie zdarzaja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×