moj narzeczony nie wierzy w kosmitow

jest super, madry, mily, kochany ale nie wierzy w kosmitow...w zycie poza ziemskie...akurat w tej dziedzinie ejst zacofajny, jak mozna nie wierzyc w obce formy zycia, w to ze w calym wszechswiecie nie jestesmy sami. Skoro na Ziemi istnieje zycie to dlaczego na innej planecie nie ma istniec? Dobrze ze jestem wyrozumiala!

przykro mi z tego powodu

takiego by odlwciał...to uwierzy

juz robilam i nie pomoglo;p

a polknełas wszystko?

musi być jakiś dziwny skoro z Toba jest a nie wierzy w kosmitów :)

staralam sie bardzo i nie polykam nic:p bezprzesady zebym jeszcze musiala polykac:p

w kosmitów

ale masz teorie...juz lepiej nie wierzyc w kosmitow bo nie niz dlatego ze dziewczyna nie polyka spermy:p co sie dzieje z tymi facetami, w tylkach sie poprzewracalo!

rozstańcie się, jak kiedyś będziecie wychowywać dzieci :O

kador - tez sie zastanawiam :) Ale nie rozstane sie z nim z tego powodu, po prostu czasem mu pozrzedze nad uchem, ze jest zacofany :p

A dlaczego ma wierzyć? Nie może mieć własnego zdania? Dziwna jakaś jesteś. Bez urazy.

zeskrob tapetę z twarzy to uwierzy

A on lubi Twoje zrzędzenie;)? Jedni nie wierzą w kosmitów, inni w brak lodów:D ale to ich sprawa:P

a tam dziwna od razu, po prostu sie dziwie jak w dzisiejszych czasach mozna nie wierzyc w obce formy zycia, poza tym np. na Marsie jest zamarznieta woda...to tez zycie na innej planecie. I nie mowilam nic ze nie moze miec wlasnego zdania :)Poza tym ktoz w dzisiejszych czasach nie jest dziwny?

on uwielbia moje zrzedzienie, mowi ze jestem wtedy taka smieszna :)

Ale właśnie takie jest jego zdanie, że nie wierzy. Co do dziwność - fakt, każdy z nas ma coś z dziwaka. :D A to dla Ciebie takie ważne, żeby wierzył? Jak dla mnie, to nie ma to żadnego znaczenia...

epitaph - tapete juz dawno zeskrobalam i nic!

nie az takie wazne, ale dziwne :d

to może.......... a poznał teściową?

Dziwne to by było, gdyby wierzył, że Elvis żyje. :D

epitaph - poznal ale coz tez nic nie pomoglo, moze gdyby zobaczyl Ciebie to by uwierzyl...ale czy uwierzy...trudno mi cos konkretniejszego powiedziec:p

PannaMigotka - przekonalas mnie, Twoj argument jest najlepszy :)

kto jeszcze oprucz mojego narzeczonego nie wierzy w kosmitow?

Ja nie wierzę w twojego narzeczonego:D zmyślony jak kosmici..

ale niedowiarek z ciebie....ja nawet jak nie widze to wierze;p

Wiara czyni cuda. :D

kto nie boi sie wierzyc ze sie uda. Ja nie, ja wierze, wiara czyni cuuudaaaaaaaa .....hejjj hoooooo juz wiruje caly swiat :p

Wiara mydli cuda:D

eeeee skoro widział mamusie to już mu nic nie pomoże, pozostaje ci żyć z kosmicznym ateistą