ile kosztuje utrzymanie domku jednorodzinnego?

planuje budowe domu,jakie sa koszty jego utrzymania?

Najwięcej to chyba kosztuje ogrzewanie... zależy jakie kto ma. Prąd i woda tyle ile zużyjesz.

w domu (ok. 200m2) opłaty wynosiły miesięcznie ok 200 zł (nie oszczędzałam na niczym). Z tym, że nie grzałam no i nie robiłam żadnych remontów (zresztą nie było potrzeby). Dla porównania - w mieszkaniu 38m płace miesięcznie ok 500 zł (i oszczędzam! Większość to czynsz!)

Jakos ci nie wierze. chyba ze wode ze studni bralas i grzalas na ognisku :)

jest to mozliwe.jak miala studnie na podworku i miala wlasna popme zamontowana to juz odchodzi oplata za wode.placi sie za prad i komunalke.

ja mieszkam narazie z rodzicami.i u mnie za domek jednorodzinny to 80zl za mieszkanie dla spoldzielni ktorej jest wlanoscia,prac 250zl co 2 m-ce,woda i komunalka i tylena tym by bylo.w sumie jak to podzielic na 2 rodziny to tez wyjdzie ok 250zl miesiecznie

wszystko zależy jak duzy ten domek Ja płacę miesięcznie tak : światło 145 zł gaz do kuchni (butla) 42 zł śmieci 20 zł szambo (raz na trzy miesiące 300 zl) 100 zł woda (uzywam na zmianę trochę ze studni, trochę z wodociagu) 20 zł ogrzewanie (mam na węgiel kupiłam jednorazowo za 3000 zł podzielić na 12 miesięcy wyjdzie 250 zl na miesiąc razem wynosi 577 zł do tego podatek od nieruchomości 400 zł na rok

Na co 200 zł? Mniej więcej po 50-70 zł woda, światło,gaz (co 2 miesiące), wywóz śmieci. Nie grzeję zimą - teraz też nie - bo mnie jest zawsze ciepło. Mieszkam i mieszkałam sama. Teraz wliczyłam internet (45 zł), z którego wcześniej nie korzystałam.

kiedy jeszcze mieszkałam--nie grzejesz zima,bo jest Ci ciepło :-)chyba jestes ciezko chora na tarczyce jezeli zawsze jest Ci ciepło.A poza tym w mrozy jest Ci takz eciepło :-) Nie grzałąs w domu gdy w nim mieszkałas ;-)a nie pozamarzały Ci rury od wody itd.:-)

Dom to najlepsza inwestycja - koszty budowy domu są podobne do kupna mieszkania w mieście. A za cenę dojazdu masz ciszę, spokój i kawałek ogródka, gdzie możesz się zrelaksować... trzeba tylko uważać na pułapki w tym stylu: http://szeregowka.notlong.com niby dom a sąsiedzi upierdliwi jak w bloku. Jeśli budowa domu to koniecznie w ciszy i spokoju. bo budując się w szeregówce albo ciasno między domami nie zyskujemy nic oprócz korków w dojeździe do miasta

jak można nie grzać zimą? to w bloku, gdzie mieszkania przylegają do siebie i tworzą naturalną izolację - trzeba grzać, a w wolnostojącym domu nie grzałaś w mrozy? To nie jest normalne i nie wciskaj ludziom kitu, że w domku nie ma kosztów ogrzewania, bo są i to niemałe (nie licząc tych domów, gdzie się mieszka w jednej "piwnicznej izbie" a reszta domu zimna jak psiarnia przysłowiowa)

chyba ze dobrze osieplony dom mialas.ja pale w piecu c.o juz ponad m-c.tyle ze my wykupilismy asygnate na drzewo i sami je wyrabialismy w lesie i opal mamy co roku w taki sposob

Szybko zagrzybieje :) taka prawda. woda prad podatek szambo gaz tv net-to kosztuje wiecej niz 200zl. ja za prad place ~120\ ms.

Nie rozumiem takich ludzi jak ty, Ewo. Dlaczego mam komuś coś wciskać? Nie, nie ogrzewałam . Ogrzewanie było centralne, etażowe. Czasem włączałam elektryczny kaloryfer - ale nie, zeby ogrzać pokój, tylko siebie - czyli posiedziałam przy im 15 min i było ok.

Poza tym zwróćcie uwagę, że ja piszę w czasie przeszłym - mieszkałam. To było ok 2 lata temu - teraz ceny są inne.

dom ok 350 m2 i bardzo duze podwórko: ogrzewanie na zime 8 tysiecy woda 400 za 2 miesiace prad około 300 zł.

Zdradź tajemnicę czym miałaś ocieplony ten dom,bo jak żyję,nie słyszałam o takim coby nie trzeba bylo grzać.

klimacie ktos nie ogrzewał domu, oczywiscie pomijając przypadki biednych ludzi których nie stac na opał i jakos sobie musza radzić no chyba że mieszkała pod inna szerokoscia geograficzna

"to w bloku, gdzie mieszkania przylegają do siebie i tworzą naturalną izolację - trzeba grzać" nie zawsze trzaba grzac, ja mieszkam w bloku i nie ogrzewam mieszkania w zimie

"nie zawsze trzaba grzac, ja mieszkam w bloku i nie ogrzewam mieszkania w zimie" Ty sobie oszczędzasz a sąsiedzi mają straty ciepła, bo chcąc niechcąc dogrzewają Twoje mieszkanie

W takim razie jaka macie w zimie temperaturę w mieszkaniach?

płacić, tyle, ze nie wiem jak to się robi!!!!! Mam dom - ok. 140 m powierzchni użytkowej (połówka bliźniaka). Ogrzewanie zimą to ok. 1500 zł na 2 miesiące, a dom jest ocieplony. Grzejemy już regularnie (centralne) od ponad miesiąca (temperatura w domu ok 19-20 st, w nocy 18). Nawet latem jak się nie grzeje gaz wychodzi ok. 140 zł za miesiąc (z tego gotowanie to ok. 20 zł, a reszta obowiązkowa opłata abonamentowa stała). Do tego prąd - 120 zł miesięcznie, woda+kanalizacja - nie pamiętam, ale coś ok 250 za 2 miechy, śmieci - 90 zł na 2 m-ce, do tego oczywiście podatek.

a co mnie obchodza sasiaedzi, czy oni mna sie interesuja

to jakas nie powazna chyba, a grzyb jej nie wychodzi??!! ja obecnie grzeje tylko w pokoju duzym (mam mieszkanie 40metrow)

'W takim razie jaka macie w zimie temperaturę w mieszkaniach?" w zimie w dzien ok. 21 - 22 stopni

I dlatego uważam,że mieszkańcy w blokach powinni płacić jednakowo(lub mieć zniżkę za np mieszkanie zewnętrzne) a nie podzielniki ciepła.W tym złodziejskim kraju inaczej się nie da.

dokładnie amita mam sąsiadkę co się chwali że od zasiedlenia (równo rok 15.11.09 minał) ona ani razu kaloryferów nie odkręciła tak jej ciepło druga sprawa to to że oni po chałupie chodza w golfie i swetrze:D

Dobrze, zdradzę tajemnicę :-) Po prostu było zimno. Wiadomo, że nie korzystałam ze wszystkich pokoi, tylko z jednego - bez sensu byłoby grzać wszystkie. Ale ja lubię jak jest zimno. Teraz w bloku mam na okrągło otwarte okna.

A co myślicie o studni głębinowej? To też spora oszczędność.