Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zyciowa decyzja

rozwód - podział majątku - POMÓŻCIE prosze!!!!

Polecane posty

Gość zyciowa decyzja

Witam, generalnie to nie rozchodzi sie o zaden wielki majątek, rzeczy codziennego uzytku i 2 samochody - i tych aut dotyczy moje pytanie, czy mąż ma prawo zabrac obydwa samochody? dorobiliśmy się ich wspólnie, jako małżeństwo, są zarejestrowane na męża ( ze względu na zniżki itp.) czy ze względu na to ze sa zarejestrowane na niego ma prawo je zabrac? bede wdzięczna za pomoc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zyciowa decyzja
prosze czy ktos ma doswiadczenie w podobnej sprawie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zyciowa decyzja
prosze czy ktos ma doswiadczenie w podobnej sprawie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zainteressowanaBB
Owszem może, jesli jest jako jedyny wpisany do dowodu rejestracyjnego i nie ma honoru... Wspólnota małzeńska wspólnotą, a nikogo to nie obchodzi przy np. kupowaniu samochodu. mąż może go sprzedać bez twojej zgody, a potem będziesz się z nim sądziła w sądzie cywilnym... lepiej załatwić po dobroci podział majątku (czyli te samochody) a jak nie to radzę pilnować środka lokomocji bo może zniknąć i nie będziesz miała żadnych, najmniejszych praw dopóki nie odbędzie się podział majątku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zyciowa
ok rozumiem, ale czy to znaczy ze przy podziale majątku w sądzie sąd moze mu przyznac obydwa auta, a mnie zostawic bez niczego chodzi mi o prawo do jednego z samochodów, bo wiem ze teraz to on moze zrobic co chce z tymi samochodami ale jak to wygląda w sądzie przy podziale?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zyciowa decyzja
a wjednym jestem jako współwłasciciel wpisana wiec tego juz nie sprzeda - tak mysle - tzn wogól zadnego nie sprzeda na tyle go znam ale niestety jest tak złosliwy ze moze mi zabrac obydwa, no i pytanie czy ja mam prawo jakos dochodzic tego jednego samochodu jeszcze przed sprawą o podział majątku,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zainteressowanaBB
nie ma takiej opcji że na rozprawie o podział zabierze oba (chyba że cie spłaci) sąd podzieli równo, bo dla sądu to całe szczęście jest wspólnota majątkowa. Niestety przed rozprawą nie ma szans na dochodzenie swoich praw (nie wiem tylko czy nie można takiej sprawy załatwić u notariusza, jeśli oboje się zgadzacie na okreslone warunki to chyba mozna a i koszt jest niższy) ale potrzebna jest chęć obu stron

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zyciowa decyzja
zainteressowanaBB jestes jeszcze moze wiesz cos więcej???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zyciowa decyzja
jestes prawnikiem - studiujesz prawo? skąd Twoje doświadczenie? pytam bo potrzebuje porady nie ukrywam ze darmowej... :( nie wiem poprostu od czego zacząć a boje sie ze ten złośliwy gn*jek zabierze mi wszystko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość babolek
o rany co wy opowiadacie. Jeżeli były nabyte w trakcie trwania małżeństwa to wchodza w skaład, trzeba bedzie wykazać jedynie ze nie nabył ich z majątku odrębnego ( no chyba ze to aduta za 10 tys). Jesli jestes współwłascicielem to tym bardziej nie ma problemu. Wpisuj normalnie do wniosku o podział majątku i wnoś o udział w ruchomościach. skompletuj dokumentacje- kiedy zostały nabyte.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zyciowa decyzja
a co jak były za 10 tys?? jedno jest warte moze 12 tys a drugie jakies 11 tys

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zainteressowanaBB
ja się wypowiadam z własnego doświadczenia. miałam taką sytuacje, oba auta zarejestrowane na byłego żeby sobie wrzucał w koszty działalności i pewnej ciemnej nocki przyjechał pod moje nowe miejsce zamieszkania i załadował samochód na lawetę, wyrobił duplikaty dokumentów i sprzedał go bez najmnijeszego problemu... na rozprawie rozwodowej pokazywał że pieniądze na zakup samochodu dostal od mamusi jako darowizna i tyle... sprzedał wszystko co się dało i nic nie mogłam mu udowodnić... nie sprzedał jedynie drugiego auta, w którym byłam współwłaścicielem (na całe szczęscie).. sprzedał też mieszkanie zakupione w trakcie małzeństwa i równiez pokazywał w sądzie papierki że pieniądze dostal jako darowiznę... machnęłam na to ręka bo ważniejsza była dla mnie wolność niż użeranie się z nim po sądach..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zainteressowanaBB
dlatego smiac mi się chce jak słyszę o wspólnocie małżeńskiej i tym podobne... polskie prawo ma parę mankamentów i nic na to ni eporadzimy.. szkoda nerwów..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zainteressowanaBB
(znając jego charakter) wystapiłam do sądu o zabezpieczenie mieszkania i otrzymałam odpowiedź że sąd nie widzi do tego podstaw, że podział majątku odbędzie się na rozprawie , a za dwa dni dowiedziałam się ze je sprzedał.... przyprowadził na świadków całą swoją rodzinę która mówiła że pieniądze były od nich,.. sąd nawet nie wezwał do przedstawienia naszych dochodów tylko uwierzył mu na słowo, cała rozprawa to była parodia rozprawy:-)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zyciowa decyzja
ale Cię wyrolował ze tak lagodnie powiem...jednak faceci to paskudna rasa i tyle!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zainteressowanaBB
owszem, za głupote trzeba płacić:-))) mnie się wydawało że wszystko co mamy to nasze, ale było tylko jego!! :-))) i tak bez tych rzeczy byłam najszczęśliwszą osobą na świecie tuż po uzyskaniu wyroku rozwodowego:-)) to tylko rzeczy, choć brak samochodu potrafi trochę utrudnić codzienność:-))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zyciowa decyzja
Eh.... tylko rzecz jednak nie majac auta 30 km do pracy to znaczne utrudnienie, dobrze ze oprócz tego nie mamy nic o co moglibysmy sie ciągac po sądach,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×