zauważyliście że teściowe są gorsze w stosunku do synowych niż zięciów?

Wciąż słyszę kawały o konflikcie zięć-teściowa, nigdy o synowa-teściowa, natomiast z moich doświadczeń i historii znajomych wynika że przeważnie matka dziewczyny ma dobry kontakt z zięciem, natomiast prawie w każdym przypadku matka faceta nie lubi synowej (lub ich kontakt jest obojętny). Te matki są strasznie zazdrosne o synusiów.... O córki tak nie...

To chyba normalne, że matka jest zazdrosna o syna, nic na to nie poradzimy:) I chyba trzeba się z tym pogodzić, że każda matka kocha swojego syna najbardziej na świecie, nic dziwnego, że czasem synowe czują się odsunięte na dalszy plan... Z mojego doświadczenia wynika, że nie warto wchodzić w otwarte konflikty z teściową (no chyba że trafi się jakaś prawdziwa jędza), bo tworzy to niezdrową atmosferę i głupią sytuację dla męża i żony. Chyba nikomu nie jest miło, kiedy ktoś ma złe zdanie o jego rodzicach, prawda?